Podsumowanie kwietniowej pielęgnacji moich włosów - włosowa aktualizacja
poniedziałek, maja 04, 2015Hej kochane :)
Kolejny miesiąc zapuszczania włosów za mną. Po kwietniowej pielęgnacji nie oczekiwałam zbyt wiele, ponieważ nie było w moim planie jakichś specjalnych przyspieszaczy porostu. Tak się niestety złożyło i tylko takie kosmetyki mogłam w kwietniu stosować. Miałam w planach wcierkę Seboradin, jednak finanse nie pozwoliły mi na jej zakup. Co się odwlecze, to nie uciecze, jak mówią ;) Zobaczcie co takiego stosowałam w minionym miesiącu i jakie dzięki temu osiągnęłam rezultaty.
Szampony Scurfisin oraz Alan Jey były moimi myjadłami. A właściwie to tylko Scurfisin (prawda, że piękna nazwa? :P) ponieważ Alan Jey wylądował na mojej głowie tylko jeden raz.
Odżywka Organicum była właściwie jedynym konkretnym produktem, który w kwietniu miał wspomagać wzrost włosków. Muszę przyznać, że w jej stosowaniu byłam solidna i konsekwentna. Nakładałam ją codziennie na skalp i długość włosów na 5 minut (czasami nawet trochę dłużej).
Maski niestety nie cieszyły się aż takim powodzeniem, ponieważ nie za bardzo miałam na nie czas. Maskę Planeta Siberica miałam na włosach raz, natomiast Natur Vital starczyła mi na 3 zastosowania i się skończyła (musiałam ją już zdenkować, ponieważ dobiegł termin jej ważności). Żałuję, że już jej nie mam, ponieważ jest to moja najukochańsza maska nawilżająca, z którą moje włosy się pokochały.
Olej Babci Agafii odżywczy i gliceryna pod niego niestety w kwietniu nie miały zbyt dużego popisu, ponieważ byłam bardzo niekonsekwentna w ich stosowaniu. Dwa razy udało mi się zaolejować skalp i włosy na długości tymi produktami.
Olej makadamia stosowałam na końcówki włosów na noc w celu ich zabezpieczania. Niestety nie co każdą noc, ale dość często udało mi się go nałożyć.
Suplement diety CP znalazł się na fotce, ponieważ miałam zamiar go stosować, ale tuż przed przystąpieniem do kwietniowej pielęgnacji przypomniało mi się, że powodował on u mnie wysyp niespodzianek, więc postanowiłam z niego zrezygnować. O tym pisałam Wam też w planie pielęgnacji na kwiecień właśnie.
Podsumowując, byłam niedobra w kwietniu dla swoich włosków, wiem i bardzo żałuję :( Opuściłam się w dbaniu o nie i ich porost, ale postanawiam poprawę. Wynikami nie mogę się poszczycić, ale mam za swoje. Włosy urosły jedynie 1cm przez cały miesiąc. Jest to zasługa tylko i wyłącznie odżywki Organicum, która jednak, jak same widzicie, cudów nie robi. Moje włosy bez wspomagaczy rosną 0,5cm, więc ten kosmetyk przyspieszył porost tylko o 0,5cm. Słabiuśko, według mnie. Włosy na nowym zdjęciu prezentują się jak zwykle fatalnie, ponieważ od jakiegoś już czasu nie mogę zrobić im odzwierciedlającej ich wygląd fotografii. Na żywo prezentują się o wiele lepiej i mają ładniejszy kolor. Wydaje mi się jednak, że skręt włosów się nieco poprawił. Oby tak dalej :)
Jestem strasznie ciekawa jak minął kwiecień dla Was i Waszych włosków. Jesteście z ich wyglądu zadowolone po minionym miesiącu? Piszcie o tym w komentarzach pod postem. Chętnie poczytam o Waszych pielęgnacyjnych zmaganiach ;)
Pozdrowionka :)
24 komentarze
Wow ale przyrost kochana :)
OdpowiedzUsuńwygladają jakby urosły z 3cm a nie tylko 1 ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej rosną, ja stosując wiele polepszaczy i tabletek mam przyrost max 2 cm, a Ty jeden kosmetyk i 1 cm :)
OdpowiedzUsuńAle super rosną- gratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa też nieco odpuściłam w kwietniu, zwłaszcza, że niestety miałam problemy ze skalpem, ale przyrost bardzo mnie zaskoczył - 5 cm :) Powodzenia w zapuszczaniu w maju :)
OdpowiedzUsuńPrzyrost jest widoczny :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam maskę z Natur Vital.
Według mnie wyglądają jakby urosły znacznie więcej niż 1 cm i wcale nie wyglądają fatalnie :) ja też się ostatnio opuściłam w dbaniu o włosy. Rzadziej je olejuję, ale w zamian za to nakładam przed myciem maskę. No ale po myciu u mnie obowiązkowo odżywka/maska, wcierka i serum na końce :)
OdpowiedzUsuńMi też się wydaje, że jakby więcej urosły :D
OdpowiedzUsuńAle szybko Ci urosły!
OdpowiedzUsuńUrosły dużo tak mi się wydaje :)
OdpowiedzUsuńpoleksandra.blogspot.com KLIK
wow ale różnica w długości :)
OdpowiedzUsuńAle super efekt! Rosną jak na drożdżaaaaaach! ;P
OdpowiedzUsuńJest duża różnica w długości :)
OdpowiedzUsuńNiby centymetr a wygląda na więcej :) Mnie od 14.03 urosły włosy jakieś 2 cm, więc szału nie ma. Ale za to mnóstwo baby hairów. żyć nie dają :P
OdpowiedzUsuńD.
Na zdjęciu przyrost jest bardzo widoczny. Moje włosy ostatnio się buntują ale mam już zaplanowaną wizytę u fryzjera więc mam nadzieję że trochę odżyją.
OdpowiedzUsuńWizualnie wyglądają na sporo dłuższe! Ładniutkie są!
OdpowiedzUsuńwydają się być dłuższe niż 1 cm,przynajmniej 5 :D
OdpowiedzUsuńWidać efekty a wydają się być większe niż 1 cm :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, fotki wskazują jakby urosło dużo więcej niż 1 cm :P
OdpowiedzUsuńBabuszka Ci służy, włoski dużo urosły.
OdpowiedzUsuńNa pewno jak urosną to skręt ulegnie poprawie. U mnie też po drastycznym podcięciu włosy nie mogły zyskać tego wigoru. Jednak są typy włosów które dobrze wyglądają tylko jak są długie. Powodzenia w dalszym zapuszczaniu.
OdpowiedzUsuńwygląda jakby więcej przyrosły. :) moje za to przestały wypadać "garściami", zbieram już tylko jedną "garść" :)
OdpowiedzUsuńNie jest zle aż tak :) moje jak co miesiąc tracą na ilości :(
OdpowiedzUsuńludzie nie widzicie że proporcje na zdjęciach nie są takie same? głowa na prawym zdjęciu jest węższa tak jakby zdjęcie było w pionie rozciągnięte. to dlatego przyrost wydaje się tak spektakularny...
OdpowiedzUsuń