Cześć :)
Dziś kolejny post na temat kosmetyków mineralnych. Tym razem jednak skupię się na podkładach mineralnych kryjących firmy Annabelle Minerals. Od jakiegoś już czasu szukałam dobrego fluidu, który będzie w stanie zatuszować lekkie niedoskonałości mojej cery. Dlatego właśnie zdecydowałam się na przetestowanie 3 odcieni podkładów mineralnych w wersji kryjącej. Czy sprostały moim oczekiwaniom? Tego dowiecie się z dalszej części posta.
Podkład kryjący może być stosowany na wszystkie partie ciała dla uzyskania matowego wykończenia oraz mocnego efektu krycia.
Aby nałożyć podkład mineralny:
- wysyp odrobinę kosmetyku na wieczko słoiczka,
- delikatnie zanurz pędzelek,
- otrzep pędzelek z nadmiaru kosmetyku,
- nakładaj kosmetyk kolistymi ruchami, kierując pędzel od wewnętrznych partii twarzy ku zewnętrznym, jakby wcierając podkład w skórę,
- nałóż cienką warstwę, jeżeli okaże się to konieczne powtórz czynność nakładając kolejne warstwy aż do uzyskania pożądanego efektu.
Właściwy, naturalnie wyglądający efekt uzyskasz po paru minutach od nałożenia podkładu, gdy minerały połączą się z Twoją skórą. Możesz też spryskać pędzelek wodą termalną lub hydrolatem, a następnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję.
W celu idealnego dopasowania koloru podkładu dosyp do niego odrobinę podkładu o ton jaśniejszego lub ciemniejszego od wybranego odcienia.
Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines.
Podkłady kryjące, które opisuję oraz inne rodzaje podkładów mineralnych w naprawdę bardzo dużej gamie kolorystycznej otrzymamy w sklepie internetowym firmy Annabelle Minerals pod tym LINKIEM. Podkłady możemy zakupić w dwóch wariantach jeżeli chodzi o gramaturę: 30zł/4g oraz 50zł/10g kosmetyku.
Miałam okazję testować 3 próbki podkładów mineralnych kryjących w odcieniach: Beige Fair, Natural Fairest oraz Beige Fairest. Ponieważ moja cera jest jasna wybrałam takie właśnie warianty kolorystyczne. Opakowanie testera jest malutkie (pojemność 1g), wykonane przezroczystego plastiku, zakręcane na zakrętkę. Na denku słoiczka widnieje naklejka z nazwą odcienia oraz rodzaju podkładu. Generalnie opakowanko jest urocze. Funkcjonalne nie jest, ale czego możemy chcieć od próbki? Normalnie aby użyć tego podkładu musielibyśmy wysypać go na nakrętkę. W przypadku miniproduktu nie jest to możliwe, ale nie jest to jego wada. Musimy sobie jakoś poradzić na własną rękę i znaleźć coś, na co będziemy wysypywać nasz podkład. Nie uważam to za jakiś wielki problem.
Podkład jest w postaci drobnego proszku, który zbija się w mniejsze bądź większe grudki. Jest on bezzapachowy.
Ja osobiście wolałam nakładać kosmetyk "na mokro" czyli lekko zwilżając pędzelek wodą termalną i dopiero później nabierając nim podkład. Taka aplikacja okazała się wygodniejsza i lepsza dla mojej skóry. Produkt rozprowadzał się bardzo ładnie i równomiernie, nie pozostawiał smug. Po całym dniu moja twarz wyglądała prawie tak samo dobrze jak rano, po nałożeniu podkładu. Wiadomo, że w ciągu dnia musiałam ją czasem przypudrować, ponieważ zaczynała się świecić. Ale taki to już los posiadaczek cery mieszanej z tendencją do przetłuszczania się.
Krycie podkładu było w moim przypadku zadowalające już po nałożeniu pierwszej warstwy kosmetyku. Jeżeli komuś takie krycie nie wystarcza spokojnie można nałożyć kolejną warstwę podkładu, aby uzyskać pożądany efekt.
Ze wszystkich 3 kolorków, które testowałam najbardziej przypadł mi do gustu odcień Beige Fair. Pozostałe 2 okazały się nieco dla mnie za jasne.
Polecam Wam wypróbowanie podkładów mineralnych. Są może trochę bardziej skomplikowane jeżeli chodzi o ich nakładanie, ale efekty dają naprawdę świetne. Ja byłam do nich sceptycznie nastawiona, ale jednak się przekonałam.
Jak u Was sprawdzają się mineralne podkłady? Stosujecie? A może jest to dla Was czarna magia? Dzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami w tej sprawie komentując pod tym postem. Będę Wam bardzo wdzięczna za opinie.
Buziaki :* Papa! :)
Dziś kolejny post na temat kosmetyków mineralnych. Tym razem jednak skupię się na podkładach mineralnych kryjących firmy Annabelle Minerals. Od jakiegoś już czasu szukałam dobrego fluidu, który będzie w stanie zatuszować lekkie niedoskonałości mojej cery. Dlatego właśnie zdecydowałam się na przetestowanie 3 odcieni podkładów mineralnych w wersji kryjącej. Czy sprostały moim oczekiwaniom? Tego dowiecie się z dalszej części posta.
Podkład kryjący może być stosowany na wszystkie partie ciała dla uzyskania matowego wykończenia oraz mocnego efektu krycia.
Aby nałożyć podkład mineralny:
- wysyp odrobinę kosmetyku na wieczko słoiczka,
- delikatnie zanurz pędzelek,
- otrzep pędzelek z nadmiaru kosmetyku,
- nakładaj kosmetyk kolistymi ruchami, kierując pędzel od wewnętrznych partii twarzy ku zewnętrznym, jakby wcierając podkład w skórę,
- nałóż cienką warstwę, jeżeli okaże się to konieczne powtórz czynność nakładając kolejne warstwy aż do uzyskania pożądanego efektu.
Właściwy, naturalnie wyglądający efekt uzyskasz po paru minutach od nałożenia podkładu, gdy minerały połączą się z Twoją skórą. Możesz też spryskać pędzelek wodą termalną lub hydrolatem, a następnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję.
W celu idealnego dopasowania koloru podkładu dosyp do niego odrobinę podkładu o ton jaśniejszego lub ciemniejszego od wybranego odcienia.
Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines.
Podkłady kryjące, które opisuję oraz inne rodzaje podkładów mineralnych w naprawdę bardzo dużej gamie kolorystycznej otrzymamy w sklepie internetowym firmy Annabelle Minerals pod tym LINKIEM. Podkłady możemy zakupić w dwóch wariantach jeżeli chodzi o gramaturę: 30zł/4g oraz 50zł/10g kosmetyku.
Miałam okazję testować 3 próbki podkładów mineralnych kryjących w odcieniach: Beige Fair, Natural Fairest oraz Beige Fairest. Ponieważ moja cera jest jasna wybrałam takie właśnie warianty kolorystyczne. Opakowanie testera jest malutkie (pojemność 1g), wykonane przezroczystego plastiku, zakręcane na zakrętkę. Na denku słoiczka widnieje naklejka z nazwą odcienia oraz rodzaju podkładu. Generalnie opakowanko jest urocze. Funkcjonalne nie jest, ale czego możemy chcieć od próbki? Normalnie aby użyć tego podkładu musielibyśmy wysypać go na nakrętkę. W przypadku miniproduktu nie jest to możliwe, ale nie jest to jego wada. Musimy sobie jakoś poradzić na własną rękę i znaleźć coś, na co będziemy wysypywać nasz podkład. Nie uważam to za jakiś wielki problem.
Podkład jest w postaci drobnego proszku, który zbija się w mniejsze bądź większe grudki. Jest on bezzapachowy.
Krycie podkładu było w moim przypadku zadowalające już po nałożeniu pierwszej warstwy kosmetyku. Jeżeli komuś takie krycie nie wystarcza spokojnie można nałożyć kolejną warstwę podkładu, aby uzyskać pożądany efekt.
Ze wszystkich 3 kolorków, które testowałam najbardziej przypadł mi do gustu odcień Beige Fair. Pozostałe 2 okazały się nieco dla mnie za jasne.
Polecam Wam wypróbowanie podkładów mineralnych. Są może trochę bardziej skomplikowane jeżeli chodzi o ich nakładanie, ale efekty dają naprawdę świetne. Ja byłam do nich sceptycznie nastawiona, ale jednak się przekonałam.
Jak u Was sprawdzają się mineralne podkłady? Stosujecie? A może jest to dla Was czarna magia? Dzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami w tej sprawie komentując pod tym postem. Będę Wam bardzo wdzięczna za opinie.
Buziaki :* Papa! :)
Kosmetyki miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Annabelle Minerals |
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tych produktach.