Podsumowanie majowo-czerwcowej pielęgnacji włosów i nowy plan na miesiąc lipiec

sobota, lipca 09, 2016

Cześć dziewczęta!

Kolejny raz przyszedł czas na podsumowanie efektów działania kosmetyków, których używałam do pielęgnowania moich włosków. Tym razem nie był to jakiś fascynujący zestaw, ale trzeba ocenić jego działanie. Zapraszam do lektury posta! :)

W maju oraz czerwcu regularnie stosowałam następujące produkty. O zeszłomiesięcznym planie możecie przeczytać klikając w link powyżej.

Szampon bananowy oraz odżywkę bananową The Body Shop udało mi się zdenkować. Muszę przyznać, że wspólnie spisywały się świetnie. No i w dodatku ten zapach, który utrzymywał się na włosach bardzo długo! Cudny aromat dojrzałych bananków! Mniam! :)

Odżywka ziołowa Fitomed również fajnie się sprawdziła. Bałam się, że wysuszy moje włosy, ale nic takiego się nie stało. Były po niej ładnie dociążone.

Maska z serii GoCranberry Nova Kosmetyki była mi już znana, nie stosowałam jej po raz pierwszy, więc wiedziałam, że dobrze wpływa na moje kosmyki. Stosowałam ją dwa razy w tygodniu. Pozostawiała cudny zapach na włosach!

Ziółka Kapoor Kachli były dla mnie całkowitą nowością. Możliwe, że to one najbardziej kondycjonująco wpłynęły na moje kłaczki. Może nie były dość wdzięczne w stosowaniu, ale starałam się być regularna i nakładać je chociaż raz w tygodniu na 15 - 20 minut.

Cała pielęgnacja okazała się fajnym połączeniem i dobrą odżywką dla moich włosów. Są one nadal zdrowe, pełne energii, lśniące i..., proste jak drut! :D Jeśli przez ścięcie chorych włosów i pielęgnację tych już zdrowych uzyskałam taki niespodziewany efekt, to aby powrócić do kręciołków musiałabym znów przez jakiś rok poużywać prostownicy, przefarbować się na blond i w ogóle nie przejmować się pielęgnacją stosując tylko i wyłącznie szampony z SLS. :P Według mnie taka jest właśnie receptura na ponowne pojawienie się u mnie skrętu. ;) Ale wiadomo, że takich operacji stosować nie będę. Wolę mieć proste, ale zdrowe włoski!

Co do przyrostu włosów to zanotowałam, że ich długość na dzień dzisiejszy wynosi 52,2 cm. Przybyło mi więc 1,2 cm przez prawie 2 miesiące. Nie stosowałam jednak nic szczególnego na przyspieszenie porostu.

Na miesiąc lipiec opracowałam kolejny plan pielęgnacji, w którym będzie sporo nowości!


- maska do włosów regenerująca Montibello
- szampon do włosów regenerujący Montibello
- szampon do włosów Saryna Key
- odżywka do włosów Saryna Key
- spray unoszący włosy od nasady Montibello
- spray nabłyszczający włosy Montibello

Zupełnymi nowościami są dla mnie wszystkie produkty firmy Montibello. Są to profesjonalne kosmetyki fryzjerskie dostępne jedynie w salonach. Jestem ich strasznie ciekawa. Po przetestowaniu i wyrobieniu sobie o nich opinii dam Wam znać jak się u mnie spisywały.
Będę też łykała suplement diety Merz Spezial Dragees. To również dla mnie nowość, więc jestem bardzo ciekawa jak wypadnie. Podsumowanie suplementacji pojawi się jednak dopiero za 3 miesiące, tyle bowiem trwa cała kuracja.

A tymczasem żegnam się już z Wami. Buziaki! :* Papa!

Inne posty na podobny temat:

3 komentarze

  1. Kiedyś miałam szampon z Montibello przeciw wypadaniu włosów, ale niestety nie sprawdził się u mnie za dobrze. ;/ Mam nadzieję, że Ty będziesz bardziej zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Jestem ciekawa kolejnego miesiąca! Szkoda, że nie pokazałaś swoich włosów w tym podsumowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. jeśli można wiedzieć, to gdzie kupiłaś dany zestaw z montibello? :)

    OdpowiedzUsuń