Kringle Candle Royal Cherries - słodko-kwaśne królewskie czereśnie z polskiego sadu :)

czwartek, sierpnia 04, 2016

Hej dziewczyny! :)

Przychodzę dziś do Was z postem zapachowym. Która z Was lubi czereśnie? Mam nadzieję, że większość. O czereśniowym aromacie będę bowiem Wam opowiadać. Świeczuszka Kringle Candle Royal Cherries daje radę i całkowicie odzwierciedla zapach dojrzałych i soczystych owoców. Mi kojarzy się jeszcze z czymś, ale o tym poniżej. :)


Świeczka (Coloured Daylight) marki Kringle Candle o kwaśno-słodkim aromacie królewskich czereśni.

Daylight Royal Cherries firmy Kringle Candle otrzymamy w sklepie internetowym Goodies.pl. Produkt ten jest również dostępny w sklepach stacjonarnych oferujących tego typu asortyment. Cena świeczuszki to 12zł / szt. Czas palenia takiego daylighta to około 12 godzin.

Świeczka zapakowana jest w przepiękny, mały, plastikowy pojemniczek zamykany pokrywką. Na wieczku widnieje śliczna grafika przedstawiająca nam dojrzałe, soczyste czereśnie. Ślinka leci na sam widok pudełeczka.

W środku opakowania znajduje się całkowicie biały wosk. Wszystkie świece oraz woski tej firmy cechują się brakiem jakiegokolwiek koloru. Zaraz po otwarciu wieczka w nasze nozdrza uderza intensywny aromat słodyczy oraz owoców. Ja w tym zapachu wyczuwam również bardzo wyraźną nutę mojego ukochanego marcepanu. :P Nie wiem dlaczego, ale ta świeczuszka właśnie z tym mi się najbardziej kojarzy.

Daylight pali się ładnym, jednostajnym płomykiem, wypala się równomiernie. Po jakimś czasie w pokoju, w którym znajduje się świeczka czujemy delikatną woń czereśni i słodkości. Nie jest to zapach bardzo mocny, nie drażni, wyczuwalny jest jedynie w pomieszczeniu, w którym się znajduje. Jest jednak bardzo przyjemny, określiłabym go raczej jako ciepły a nie orzeźwiający. Ja bardzo go polubiłam i z chęcią do niego powrócę.

Pozdrawiam Was serdecznie! Buziaki! :*


Inne posty na podobny temat:

4 komentarze

  1. Miałam i ślicznie pachniał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie jest ważne żeby zapach nie był własnie mocny, duszący i drażniący bo od razu robi mi się niedobrze :)
    Wychodzi na to, że ten by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio kupiłam swój pierwszy wosk Kringle i zastanawiałam się, czemu tak późno. Uwielbiam zapach czereśni, więc będę go szukała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyobrażam sobie ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń