Yankee Candle - Honey Glow - połączenie miodu i męskich perfum - ładne to czy kontrowersyjne?

poniedziałek, stycznia 04, 2016

Cześć kochane :)

Przychodzę dziś do Was z kolejnym zapachem od Yankee Candle, który miałam okazję testować w swoim mieszkaniu. Otóż będzie to zapach Honey Glow, który "na sucho" bardzo mi się spodobał. Czy podczas palenia również? Moje zdanie na jego temat przeczytacie w poniższym poście. Zapraszam Was serdecznie do lektury :)

Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: miód, woda kolońska.

Wosk Honey Glow możemy zdobyć najłatwiej w sklepach internetowych oferujących akcesoria zapachowe do domu. Jako przykład takiego sklepu daję Wam sklep Goodies.pl gdzie wosk kosztuje 7zł / szt.

Jak prezentuje się opisywany przeze mnie wosk? Jak zwykle w przypadku wosków Yankee Candle - super! Jest on w kolorze jasnego brązu, ale muśniętego jakby złotem. Etykietka przedstawia nam wielkie drzewo na tle zachodzącego słońca. Elegancki i nieco tajemniczy obrazek.


Tak jak pisałam Wam wcześniej, wosk ten przed odpaleniem pachnie bardzo ładnie, ale też i bardzo intensywnie. Myślałam, że będzie mi się podobał także po odpaleniu, jednak niestety pomyliłam się co do niego. Aromat wosku prawie że natychmiast zaczyna być czuć i nie trzeba czekać długo żeby woń osiągnęła swoje apogeum. Już po króciutkiej chwili zapach roznosi się po pokoju, a właściwie to po całym domu. Jest to zapach strasznie mocny, duszący i bardzo drapiący w gardło. Czuć w nim chyba jedynie strasznie mocną wodę kolońską czy perfumy męskie. Miodu i jego słodyczy jakoś się nie doszukałam. Nie mogłam długo z tym zapachem wytrzymać i niestety byłam zmuszona zgasić kominek. Aromat był na tyle przeszkadzający, że trzeba było porządnie wywietrzyć mieszkanie aby się go pozbyć. Nie było to wcale takie łatwe, ponieważ woń wosku jeszcze jakiś czas po wietrzeniu była odczuwalna. Szkoda, że zapach ten nie przypadł mi do gustu, ponieważ bardzo nie lubię takich rozczarowań. Nie są to jednak ani trochę moje klimaty, poza tym intensywność tego aromatu mnie po prostu przytłoczyła. Może komuś innemu ten wosk się spodoba. Jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ czytałam, że ma on swoich zwolenników wśród sporej rzeszy osób. Mi niestety nie przypadł on do gustu.

Pozdrawiam Was cieplutko :)



Inne posty na podobny temat:

10 komentarze

  1. Ja ten zapach bardzo lubię, ale ogólnie jestem fanką ciężkich, wyrazistych nut :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że Ci nie przypadł do gustu, z ciekawości bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że zapach się nie sprawdził bo brzmi bardzo ciekawie :(

    sakurakotoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że napisałaś o tym wosku, teraz wiem, że go nie zamówię.
    Ja ostatnio pisałam o wosku christmas eve ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja jestem ciekawa go na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie jego opis już odrzucił, gdy zobaczyłąm wodę kolońską dałam sobei spokój, lubię jak pachnie kmój facet, ale kiedy mam go obok siebie a samych takich zapachów to raczej nie toleruje przez dłuższy czas

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że wosk się nie sprawdził. Lubię słodkie zapachy i byłabym rozczarowana brakiem woni miodu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie sprawdził się. : D

    OdpowiedzUsuń
  9. no to nieciekawy zapach, ja zawsze się obawiam, że wosk będzie dla mnie zbyt ciężki po odpaleniu, ale na razie na szczeście nie trafiłam na taki...

    OdpowiedzUsuń