Hej dziewczyny :)

W dzisiejszym poście przedstawiam Wam plan pielęgnacji moich włosów na sierpień. Ponieważ podczas lipca postawiłam na samo nawilżanie włosków i dzięki temu nic a nic nie zyskały one na długości, to w sierpniu postanowiłam to zmienić i skupiam się znów na wspomaganiu porostu, ale z nawilżania też nie zrezygnowałam. Panujące w ostatnich dniach upały nie pomagają naszym puklom i dzięki takim temperaturom oraz palącemu słońcu nasze włosy mogą naprawdę łatwo się przesuszyć. Należy o tym pamiętać i nawilżać oraz chronić włoski jak tylko się da.

W moim planie sierpniowym znalazły się 2 całkowite dla mnie nowości. Ale po kolei.

1. Szampon Chenice KeraBond nawilżający i chroniący przed promieniowaniem słonecznym - mój sprawdzony myjak, który spisuje się u mnie rewelacyjnie. Pewnie w tym miesiącu go zdenkuję. A szkoda, bo polubiłam się z tym kosmetykiem i to bardzo.

2. Odżywczy balsam z Aleppo Planeta Organica - tą nowość, której jeszcze nie miałam okazji stosować, będę używała po każdym myciu włosów jako odżywkę. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. Na razie mogę o niej powiedzieć tylko tyle, że ma cudnie gęstą konsystencję i rewelacyjnie pachnie :)

3. Odżywka Clio Muse Cosmetics - jest to moja druga nowość. Kosmetyk ten ma przyspieszyć porost włosów, polepszyć ich ogólny stan, zagęścić je i zmniejszyć ich wypadanie. Oby się spisał. Recenzję tego cudeńka za jakiś czas znajdziecie na blogu.

4. W tym miesiącu moją maską do włosów będzie arganowa maska Prosalon Chantal. Stosowałam ją już jakiś czas temu. Pamiętam, że nie sprawdzała się jakoś rewelacyjnie. Możecie przeczytać jej recenzję TUTAJ. A ponieważ sama nie za bardzo dawała sobie radę, więc postanowiłam wzbogacić ją o kilka kropelek kwasu hialuronowego. Może to coś pomoże.

5. Kwas hialuronowy, tak jak pisałam przed chwileczką, posłuży mi do wzbogacenia maski arganowej. Oby taki zabieg sprawił, że działanie tego kosmetyku stanie się lepsze. Samodzielnie bowiem nie bardzo ta maska daje radę.

6. Ze znalezieniem czasu na olejowanie włosów jakoś ostatnio u mnie kiepsko. Mam jednak nadzieję, że w tym miesiącu uda mi się kilka razy naolejować moje kłaczki. Wybrałam do tego celu olej makadamia, który moje włosy uwielbiają. Możecie przeczytać o tym w tym POŚCIE.

7. Kuracja Marion 7 efektów posłuży mi w sierpniu jako zabezpieczanie końcówek na noc. Zostało mi jej jednak bardzo mało, więc z całą pewnością szybko ją zdenkuję. Kiedy mi się skończy zabezpieczanie końcówek będę kontynuowała olejkiem makadamia.

Tak przedstawia się mój plan pielęgnacji włosów na miesiąc sierpień. A jak tam Wasze plany? Jak wyglądają, jeśli w ogóle je robicie? Co z moich produktów Was zainteresowało? Czekam na komentarze.

Ściskam Was mocno :)