Hej kochane :)

Dziś będzie mowa o mascarze, której celem jest poprawienie grubości i gęstości naszych rzęs. Tusz wyprodukowała firma Lambre. Jeśli jesteście ciekawe jak ten produkt spisał się na moich rzęskach to zapraszam Was serdecznie do dalszej lektury tego posta.

Specjalna receptura tuszu zawiera substancje, które odżywiają i poprawiają wygląd rzęs. Skoncentrowane pigmenty dokładnie pokrywają je nasyconym, czarnym kolorem, a wosk pszczeli gwarantuje skuteczną pielęgnację. Powlekająca i modelująca formuła wzmacnia przyleganie maskary oraz potęguje efekt końcowy makijażu.

Składniki receptury:
- wosk pszczeli
- wosk Carnauba
- Orgasol.

Efekt sztucznych rzęs, 200% objętości:
- wyjątkowe, intensywne pigmenty
- maksymalnie pogrubione
- znacznie zwiększona objętość
- jedwabiste i wypielęgnowane
- intensywnie czarne.





Aqua, CI 77499, Synthetic Beeswax, Copernicia Cerifera Cera, Stearid Acid, Nylon 6/12, Acacia Senegal Gum, VP/Eicosene Copolymer, Polybutene, Propylene Glycol, Triethanolamine, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Euphorbia Cerifera Cera, PEG-100 Stearate, Hydroxyethylcellulose, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Phosphoric Acid, Disodium EDTA.




Tusz jest dostępny jedynie drogą internetową. Zakupimy go na stronie jego producenta - Lambre. Mascara kosztuje 18,90zł / 9ml. Link do strony z tym produktem znajdziecie tutaj (KLIK).




Tusz zapakowany jest w piękny, złoty kartonik. Opakowanie to bardzo przyciąga do siebie wzrok i zachęca do kupna produktu. W pudełeczku znajduje się tusz, który zamknięty jest w równie pięknym, złotym pojemniczku, o typowym dla tego typu produktów kształcie.




Tusz ma średnio gęstą, dość sztywną i twardą szczoteczkę wykonaną ze sztucznego materiału. Szczoteczka jest pozakręcana, spiralna. Dobrze nabiera produkt i ładnie rozczesuje rzęsy.




Tusz jest w kolorze czarnym, ma dość intensywny pigment, ale nie ma tu jakiejś rewelacji, po prostu daje głęboką czerń, taką jak w przypadku większości mascar. Jeśli chodzi o kwestię pogrubienia oraz zwiększenia objętości rzęs to w tym przypadku ten tusz sprawdza się średnio. Nie widziałam na swoich rzęsach pogrubienia ani troszkę. I choć zawsze nakładałam dwie warstwy mascary to i tak nic specjalnego w tym przypadku z tego nie wyszło. Niestety, w kwestii pogrubiania i zagęszczania ten tusz nie za bardzo daje radę. Kosmetyk miał również pielęgnować rzęsy i nadawać im jedwabistości. Tego efektu również nie zauważyłam. Rzęsy jakie były takie są.




Plusem tego produktu jest to, że cały dzień bez żadnego problemu utrzymuje się na rzęsach, nie obsypuje się ani troszkę i nie odciska się na górnej powiece. Tego bowiem bardzo nie lubię jeśli o tusze do rzęs chodzi.

Podsumowując, tusz maluje, jego szczoteczka ładnie rozczesuje rzęsy, ale efektu pogrubienia niestety nie widać. Nie daje efektu "pandy" i obsypywania się - za to duży plus dla niego. Czy mogę go Wam polecić? Z jednej strony tak, z drugiej nie. Zależy na czym nam zależy. Czy na świetnej trwałości, czy na dużym pogrubieniu rzęsek. Wybór zostawiam Wam.

Pozdrawiam serdecznie :)