Ostre cięcie - przedstawiam Wam moją nową fryzurę :)
środa, listopada 26, 2014Witajcie dziewczyny :)
Kilka postów temu (tutaj) pisałam Wam o tym, że chcę zmienić swoją fryzurę i pytałam Was o rady oraz Wasze opinie na ten temat. Ku mojemu zdziwieniu bardzo wiele z Was radziło mi abym zdecydowała się na zmianę i pisała, że powinnam odważyć się ściąć włosy. Kilka z Was jednak wypowiadało się, że mając takie włosy nigdy nie zdecydowałyby się ich obciąć. Wszystkim Wam dziękuję za Wasze opinie i porady. Co ja bym bez Was poczęła? :)
Pisząc posta na temat zmian, które ewentualnie chciałabym wprowadzić tak naprawdę byłam już zdecydowana na to, że obetnę włosy i zrobię sobie grzywkę. Wizytę u fryzjera miałam wyznaczoną na wczoraj. Dziś jestem już po cięciu. Chciałam się jak najszybciej podzielić z Wami tym, jak teraz wygląda moja fryzurka. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :)
Otóż nie zdecydowałam się na mega drastyczne ścięcie na długości. Sama fryzjerka odradziła mi bardzo krótkie włosy, ponieważ stwierdziła, iż poszerzyłoby ono jedynie na niekorzyść moją twarz, która i tak jest już dość okrągła. Króciutkie włoski wybiłam sobie więc już z głowy.
Grzywkę mam taką jaką chciałam i jestem z niej bardzo zadowolona :) Moje włosy zostały skrócone i pocieniowane na całej długości. Dobrze, że zdecydowałam się skrócić je tak bardzo, ponieważ pozbyłam się tych pasm, które pamiętały jeszcze czasy farbowania (rudawy kolor był na nich widoczny i to wyraźnie) oraz codziennego prostowania. Pomimo tak dużego ścięcia włosów okazało się, że ich końce nie są jeszcze w doskonałym stanie. Ciągną się i zatrzymują na szczotce podczas czesania. Za jakiś miesiąc muszę udać się na ich ponowne podcięcie. Z resztą planuję skrócić aktualną długość jeszcze o około 5cm. Wtedy całkowicie pozbędę się tych chorych i umęczonych końcówek.
Fryzjerka, która mnie ścinała była zupełnie przypadkowa. Nikt mi jej nie polecił. Któregoś dnia weszłam do salonu i chwilę z nią porozmawiałam. To mi wystarczyło żeby stwierdzić, że to jest odpowiednia osoba, która obetnie moje włosy zgodnie z moimi oczekiwaniami. Stanowcza, pewna siebie, znająca się na rzeczy i orientująca konkretnie w temacie - taką profesjonalną i rzetelną obsługę lubię. Nie miałam więc zbytnich obaw udając się do tej fryzjerki. Byłam przekonana, że zrobi to cięcie dobrze. I miałam rację! :) Jestem naprawdę zadowolona z tego, co ta pani wyczarowała na moich włosach. Może i nie jest to zbyt skomplikowana fryzura, ale sam fakt, że wyszłam z salonu z uśmiechem na twarzy musi już naprawdę coś znaczyć. Z całą pewnością będę tam wracać. Mogę stwierdzić, że w końcu udało mi się natrafić na profesjonalistę.
Nie mam pojęcia ile w tym momencie mierzą moje włosy, ale na pewno o ładnych kilka centymetrów mnie niż wcześniej. Wyglądają teraz znacznie zdrowiej, nabrały chęci do życia i układają się świetnie. Grzyweczka nie robi się "na dupkę" tak strasznie jak się tego spodziewałam. Wiele, wiele lat miałam przedziałek na środku głowy, dlatego grzywka musi mieć teraz czas żeby przyzwyczaić się do tego, że jest grzywką ;) Wygląda na to, że raczej nie będzie miała z tym aż takiego problemu. Na szczęście :)
Na pewno będę musiała teraz zaopatrzyć się w prostownicę, ponieważ grzyweczka będzie wymagała jej używania. Mikołaju Święty mam nadzieję, że czytasz tego posta ;) Z całą pewnością potrzebować będę dodatkowych i nieco innych niż do tej pory używałam kosmetyków do włosów. A generalnie do samej grzywki ;) Mam na myśli jakieś produkty termoochronne, wygładzające czy prostujące, które będę nakładać jedynie na grzyweczkę. Pomogą mi one zapewne w utrzymaniu jej dobrego wyglądu. Będę Wam o tym na pewno pisać w postach, więc te dziewczyny, które posiadają już grzywki, lub które dopiero mają ochotę sobie je zrobić będą miały co czytać ;)
A może mogłybyście mi coś polecić z tego rodzaju preparatów? Nie miałam z nimi jeszcze w sumie nigdy do czynienia. Czekam na Wasze propozycje w tym temacie. Będę wdzięczna za każdą podpowiedź co się sprawdza, co warto kupić a czego lepiej unikać.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z mojego nowego wyglądu. Czuję się dobrze w tej fryzurze i nie żałuję swojej decyzji. Wiem, że mam już (prawie) moje, zdrowe i niepokryte farbą włoski, do czego tak naprawdę dążyłam. Naturalki na całej długości cieszą mnie niezmiernie. Farbować ich już nie mam zamiaru, więc zmiany koloru moich włosów się nie spodziewajcie. Nie dam się skusić nawet na Hennę ;)
Jak podoba się Wam zmiana, którą wprowadziłam na swoich włoskach? Jestem naprawdę bardzo ciekawa Waszych opinii na ten temat. Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze.
Trzymajcie się ciepło :) Papa!
41 komentarze
O jak ladnie :-)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądasz, ja również ścięłam włosy
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta zmiana. Ja też zrobiłam sobie grzywkę przy moich falowanych włosach i jestem z tego zadowolona. Grzywka zaraz po podcięciu nie wymaga prostowania, natomiast gdy trochę podrośnie wywija się i wtedy trzeba prostownicy używać-ja przynajmniej tak mam.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci w takich włoskach :D przede wszystkim genialna grzywka! Ja się na taką nie odważę...strasznie ciężko było mi ją utrzymać prostą :'(
OdpowiedzUsuńZdecydowałaś się na świetną zmianę:) bardzo Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że mają teraz moją wymarzoną długość i kształt. A grzywka bardzo do ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby być zadowolonym po wizycie u fryzjera, co niezbyt często się zdarza (przynajmniej w moim przypadku) :P Do twarzy Ci w tej nowej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńGrzywka to świetny sposób na zmianę fryzury bez ścinania zbyt wielkiej ilości włosów :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci w niej ładnie ;)
Sama co jakiś czas decyduję się na grzywkę ale potem z reguły denerwuje mnie ciągłe podcinanie więc ją zapuszczam :))
Co do produktu to miałam kiedyś Advance Techniques z Avonu i byłam zadowolona ;)
--
francja-elegancja.blogspot.com
Bardzo ładna fryzurka, pasuje Ci bardzo :) Brawo za odwagę i ścięcie ;)
OdpowiedzUsuńjej, świetnie Ci w tej fryzurze, serio :)
OdpowiedzUsuńA co do samych włosów to teraz są cudowne! Milion razy piękniejsze niż były! :)
pasuje Ci ta grzywka! ;) a i całe włosy wyglądają o wiele lepiej ;)
OdpowiedzUsuńja jak miałam grzywkę używałam spreyu termoochronnego bodajże z Marionu i takiego fioletowego z Got2B specjalnego do prostowania :)
nadal wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają ale długie to długie :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci tak grzywka :)
OdpowiedzUsuńładnie
OdpowiedzUsuńO jak ślicznie :) Sama przed chwilą wróciłam od fryzjerki i również jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jak pytałaś o to to byłam przekonana, że to kiepski pomysł, ale teraz jestem w szoku, że taka pozytywna zmiana nastąpiła ;))
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńJa z grzywki juz dawno zrezygnowalam, ponieważ pogarszala tylko stan czoła. A fryzjerów tez unikam jak ognia. A w nowej fryzurce ci bardzo do twarzy, taka słodka teraz jesteś : )
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tej fryzurce -ładnemu we wszystkim ładnie:-)
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam kiedy grzywke miałam ,chyba jako smyk w podstawówce,za to siostra od lat trzyma się właśnie takiej grzywki jak u Ciebie.
piękna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńbardzo łądnie w niej wyglądasz :)
Bardzo ładna fryzurka :) Zazdrszczę znalezienia profesjonalnego fryzjera, ja wciąż na takiego nie trafiłam ;/
OdpowiedzUsuńoo bardzo ładnie wyglądasz !! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci w nowej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci w grzywce :) ja swoją zapuszczam, od podstawówki ze mną była i czas się pożegnać :D Zaczęło mnie męczyć to, że przetłuszcza się szybciej niż reszta (zdarzało mi się rano wiązać włosy w kucyk i myć w umywalce samą grzywkę). Mi żeby grzywka wyglądała dobrze wystarczyło wysuszenie jej zaraz po myciu (czasami suszyłam tylko grzywkę a reszta sobie schła sama;D) a jak była już do podcięcia a ja cierpiałam na wieczny brak czasu i nie miałam jak tego zrobić to pomagałam sobie suszeniem na grubej szczotce i też było dobrze :) Prostownicy używałam tylko przy typowym BHD i czasami lakieru jak kompletnie nie chciała się układać. Mimo dodatkowego zabezpieczania silikonowym serum i preparatami termoaktywnymi stan włosów na grzywce jest niestety dużo gorszy od reszty ;/ ale nie jest to nic na tyle strasznego z czym nie poradzi sobie dobrze dobrana pielęgnacja :D
OdpowiedzUsuńLadnie ci w takiej fryzurce:)
OdpowiedzUsuńSuper fryzura, bardzo pasuje Ci ta grzywka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o takiej grzywce myślę.Pasuje Ci fryzurka.Całusy!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Ci w tej fryzurze! Włosy wyglądają świetnie, bardzo zdrowo :) Na pewno ta zmiana im posłuży :)
OdpowiedzUsuńPasuje ci :)
OdpowiedzUsuńja byłam tą osobą, która radziła poeksperymentować jedynie z grzywką ;) i grzywka faktycznie jest genialna, dodaje Twojej twarzy charakteru :) i muszę przyznać, że takie cięcie Twoim włosom dodało mnóstwo uroku, wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę grzywki. U mnie jest tak, że im krótsze włosy to tym bardziej się kręcą+do tego wicherek w miejscu grzywki i szał z rana gwarantowany. Miałam do grzywki dwa podejścia i oba spalone.
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzura i bardzo ładny kolor włosów:)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywna zmiana :) Super, ze udalo Ci sie pozbyc wiekszosc wymeczonych koncowek :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyglądasz! piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych :*
Super. że udało Ci się trafić na profesjonalną fryzjerkę :) Ja to się zawsze obawiam wchodząc do salonu, kto mi będzie włosy podcinał, nie mam żadnej ulubionej fryzjerki i właściwie za każdym razem idę do kogoś innego.
OdpowiedzUsuńGrzywkę miałam kilka lat temu, ale już teraz nie ma po niej śladu, włosy odrosły całkowicie, jednak mi nie pasowała. Tobie bardzo ładnie w takiej fryzurce z grzywką. :)
Pięknie teraz wyglądają,ale co tam włosy z takimi oczami :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna fryzura, ja kocham grzywki, ale na moich włosach po prostu się nie udają :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz! Pięknemu we wszystkim pięknie jak to mówią :))) Grzyweczka jest naprawdę cudowna. Super!
OdpowiedzUsuńAleż masz śliczne te włoski!
OdpowiedzUsuń