Farmona Radical - kuracja przeciw wypadaniu włosów w ampułkach - recenzja + mini rozdanko ;)
środa, maja 14, 2014Cześć :)
Dzisiaj recenzja kuracji do włosów, której używałam podczas kwietniowej pielęgnacji. Postawiłam na porost, dlatego więc zdecydowałam się na Radical od Farmony. Czytałam bowiem, że potrafi w tym względzie zdziałać cuda. Czy tak właśnie się stało? Czytajcie dalej.
1. Opis producenta
Skondensowany preparat nowej generacji przeznaczony do włosów wypadających i zniszczonych, wymagających bardzo intensywnej regeneracji i głębokiego odżywienia. Ekstrakt ze skrzypu polnego + Inulina - innowacyjna receptura. Specjalnie opracowana, oryginalna receptura, bogata w wyjątkowo silne składniki aktywne w wysokim stężeniu, odżywia i wzmacnia cebulki włosowe oraz hamuje wypadanie włosów i stymuluje ich wzrost. Naturalny ekstrakt ze świeżego ziela skrzypu polnego, źródło rozpuszczalnej krzemionki oraz cennych witamin i minerałów, poprawia dotlenienie komórek oraz wyraźnie wzmacnia włosy, zapobiegając ich wypadaniu. Prowitamina B5 dzięki małej cząsteczce odżywia cebulki, a dodatkowo wnikając w osłonkę włosa doskonale nawilża i regeneruje, poprawiając kondycję włosów. Zaawansowany stymulator wzrostu włosa "Trichogen" dostarcza witamin (PP, B5, H), minerałów i aminokwasów niezbędnych do prawidłowego wzrostu i funkcjonowania włosów oraz ładnego ich wyglądu. Unikalny kompleks 12 ziół "Polyplant Hair" normalizuje pracę gruczołów łojowych i hamuje wypadanie włosów oraz sprawia, że stają się one silne, błyszczące i podatne na układanie. Dodatkowo, innowacyjna Inulina z cykorii chroni naturalną, korzystną dla skóry florę bakteryjną przed niekorzystnym działaniem konserwantów oraz poprawia rozczesywanie i wygląd włosów, a Kerastim odpowiedzialny jest za dostarczenie do komórek mieszka włosowego L-cystyny - podstawowego budulca keratyny. Systematyczne stosowanie zmniejsza wypadanie włosów oraz stymuluje ich wzrost. Kompleks wzmacnia i regeneruje nawet bardzo zniszczone włosy, zwiększa ich grubość i wytrzymałość na uszkodzenia oraz zapobiega przetłuszczaniu. Włosy stają się zdecydowanie grubsze i mocniejsze, odporne na uszkodzenia mechaniczne oraz miękkie, sprężyste i błyszczące.
2. Skład
Aqua, Propylene Glycol, Alcohol Denat, Equisetum Arvense Extract, Panax Gingseng Root Extract, Arginine, Acetyl Tyrosine, Arctium Majus Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11, Dimethicone Copolyol, Lacium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine HCl, Cutrullinem Glucosamine HCl, Biotin, Glucose, Chamomila Recutita Flower Extract, Arnica Montanta Flower Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract, Nasturtium Oficinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Citrus Limonum Peel Extract, Hedera Helix Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Tropaeolum Majus Extract, Panthenol, Inulin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, DMDM Hyndatoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Sodium Hydroxide.
3. Cena i dostępność
Kurację możemy dostać w większości aptek za cenę 35zł / 15 x 5ml. Produkt jest więc według mnie bardzo łatwo dostępny. Jednak aby przejść zalecaną przez producenta pielęgnację musimy zakupić dwa opakowania tego produktu.
4. Moja opinia
Kurację Radical od Farmony otrzymujemy w kartonowym, dość sporym opakowaniu. Na pudełku znajdziemy dokładny opis produktu oraz sposób jego stosowania. Za to daję duży plus. W środku pudełka jest 15 szklanych ampułek po 5 ml każda. Są one umocowane za pomocą okrągłych wycięć w kartonie, ale niestety to umocowanie nie zdaje egzaminu. Ja po otwarciu kartonika ujrzałam połowę ampułek walających się samopas po całej przestrzeni pudełka. Na szczęście żaden flakonik się nie potłukł.
Ampułki zabezpieczone są plastikową zawleczką, którą otwiera się poprzez jej rozerwanie i wyciągnięcie. Do ampułek dołączony jest plastikowy aplikator, który nakładamy na wcześniej otwartą ampułkę. Należy zwrócić uwagę, żeby dobrze umocować aplikator na szklanej buteleczce. Trzeba włożyć w to troszkę siły. Ja za pierwszym razem zbyt lekko nałożyłam aplikator i zawartość całej ampułki wylała mi się na głowę :/
Zapach preparatu jest miły dla powonienia, dość intensywny. Mi kojarzył się z choinką. Substancja jest rzadka w kolorze jasno żółtym. Mi zawartość buteleczki właściwie nie starczała nawet na jedną aplikację. Nie napoczynałam kolejnej, ale miałam wrażenie, że jednak nie dość dokładnie pokryłam nią skórę głowy. Według mnie więc kuracja jest bardzo niewydajna.
Jeśli zaś chodzi o jej działanie, to niestety nie mam z nią dobrych doświadczeń. Używałam po jednej ampułce co wieczór i zostawiałam na całą noc. Rano normalnie myłam głowę. Po kilku aplikacjach zauważyłam, że moje włosy zaczęły mocniej wypadać. Nie miałam podstaw, aby twierdzić, że mógł to spowodować inny kosmetyk. Byłam pewna, że to Radical wzmógł wypadanie. Po zużyciu 9 ampułek postanowiłam je odstawić. Nie mogłam przecież dalej świadomie szkodzić swoim włosom. Nic więcej na jej temat nie mogę więc napisać. Może tylko tyle, że się kompletnie nie sprawdziła i że na pewno nie kupię jej już nigdy więcej.
Przy okazji tego posta chciałam Was poinformować, że te 6 ampułek, które mi zostały mogę komuś z Was SPREZENTOWAĆ. Nie mam co z nimi zrobić, a nie chciałabym ich też wyrzucić do kosza. Tak że jeśli ktoś z Was stosował lub stosuje tą kurację i sprawdza się u niego niech zgłosi chęć ich otrzymania w komentarzu pod tym postem. Po 4 dniach od ukazania się tej notki wybiorę jedną osobę, do której wyślę kurację. Macie więc czas do 18.05.2014r. do północy.
Piszcie też jak spisywał się Radical u Was.
A już niedługo na moim blogu znajdziecie kolejne duże rozdanie :) Jestem w trakcie kompletowania kosmetyków dla Was. Tak że bądźcie czujne :)
Pozdrawiam cieplutko :)
39 komentarze
Szkoda, że się nie sprawdziła ta kuracja... Ja stosowałam tylko wcierkę z radical i dość miło ją wspominam ;) Chętnie bym wypróbowała ampułki, bo nie miałam jeszcze okazji ^^ W takim wypadku zgłaszam się do mini rozdania ^^
OdpowiedzUsuńzgłaszam się bo moje włosy uwielbiają być rozpieszczane :)
OdpowiedzUsuńMocniej wypadać? Ojej... to już nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńTeż bałabym się już je używać.
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy uzywalas dzywki z tej firmy, ja uzywalam i jest na prawde rewelacyjna i czystym sercem moge ci ja polecic. Chetne wyprobowałambym ampułki :) w sumie to jedną, żeby wiedzieć czy kupić zestaw. Lubię kosmetyki z tej linii, szampony też w sumie przypadły mi do gustu :) fajnie, że są tanie i naturalne
OdpowiedzUsuńNie mam jakoś dobrych doświadczeń z firmą Radical choć nie testowałam wielu produktów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMiałam do czynienia z ich mgiełką przeciw wypadaniu włosów,ale nie odpowiadał mi jej zapach i działanie.Według mnie nie robiła z włosami nic,a do tego aplikacja jej jakoś mnie nie cieszyła.
Co do ampułek też nie jestem dobrze do nich nastawiona a po twojej opinii utwierdziłam się w przekonaniu,że nie warto :)
używałam tylko mgiełki do włosów z tej firmy, szukałam kiedyś tych ampułek, ale nigdzie nie były w okolicy dostępne i może to i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa już chyba pisałam, że też się nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńTak, czytałam Twoją recenzję.
UsuńChętnie bym przetestowała, co prawda nie używałam nigdy, ale jestem ciekawa czy u mnie też wzmogłyby wypadanie włosów. Tych ampułek jeszcze nie testowałam, ale inne wcierki tej firmy sprawdzają się u mnie całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się zastanawiałam nad tą kuracją już chwilkę ale nie chciałam ryzykować i kupować całości bo też nie wiedziałam jak się u mnie spisze, dlatego fajnie by było je dostać :)
OdpowiedzUsuńStosowałam je chyba z 3 razy, a kiedyś były w innych opakowaniach- trzeba było przełamać ampułkę. Dobrze spisywały się na moją skórę i kondycję włosów, dlatego chętnie bym je od Ciebie przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńA tyle dobrego można o innych kosmetykach tej firmy przeczytać, szkoda ze aż tak się nie spisał a wręcz zaszkodził.
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnę dla mojego mężusia te 6 ampułek bo strasznie mu włosy wypadają i może akurat u niego się sprawdzi;);)
OdpowiedzUsuńz chęcią je przygarnę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńW moim wypadku wypadanie wzmagają do tej pory wyłącznie olejki od GP, ponieważ posiadają BHT w składzie.
A u mnie olejek GP z czerwoną papryką nie wzmógł wypadania.
UsuńCzyli juz wiem czego unikać !
OdpowiedzUsuńRównież się zgłaszam :))
OdpowiedzUsuńtych amupłek jeszcze nie miałem, wiec się zgłaszam : )
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSkład niby fajny, bo ziołowy ale ten alkohol i glikol propylenowy ? nie fajnie, mnie pewnie by podrażniła , bo mam bardzo wrażliwą skórę głowy .
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać, więc zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńMiałam je, u mnie nie dały żadnych efektów, może troszkę podczas stosowanie przedłużały świeżość włosów, ale tak działa na mnie każda wcierka z alkoholem. Szkoda, że Tobie zaszkodziły:(
OdpowiedzUsuńczyli zamiast pomagać całkowicie szkodzą, ale dobrze o tym wiedzieć, bo moja siostra się nad tymi ampułkami zastanawiała.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się.nad kupnem. Dobrze, że wcześniej przeczytałam Twoją opinię :-)
OdpowiedzUsuńJa również jestem chętna, bo na którymś blogu przeczytałam, że dziewczynie pomogły z przyśpieszeniem porostu a ma tak samo oporne włosy na wzrost jak ja. Tylko raz mi się zdarzyło, że włosów leciało mi dużo po wcierce - po oleju z czerwoną papryką GP i już wiem, że te olejki są nie dla mnie. A zostało mi go pół buteleczki (bo 2 razy mi się wylał :\) i zużywam go bardzo po małemu z olejkiem rycynowym, ale chyba komuś oddam ten z GP.
OdpowiedzUsuńchętnie przetestuję może u mnie się sprawdzą:)
OdpowiedzUsuńO kurczę, miała pomóc, a wzmogła jeszcze wypadanie.
OdpowiedzUsuńJa miałam wcierkę radical, u mnie ładnie zahamowała wypadanie, ale podrażniła przez alkohol i musiałam odstawić :(
Zgłaszam się, ufając że moje włosy przestaną wypadać
OdpowiedzUsuńzgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńMiałam i całkiem fajne :) Przyda się na wiosenne wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się, jak coś to pisz kasiablach@wp.pl
ciekawe dlaczego na Twoich włosach się nie sprawdziły..
OdpowiedzUsuńZgłaszam się!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kuracja się u Ciebie nie sprawdziła:( Sama przymierzałam się do Radicala, ale teraz w sumie nie wiem. Może poszukam czegoś delikatniejszego, bo póki co moje włosy dochodzą do siebie po zmianie koloru i niekoniecznie chce je katować.
OdpowiedzUsuńzgłaszam się,z chęcią wypróbuje czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńGdzies mi umknęło to rozdanko:( Chętnie bym wyprobowała, bo strasznie lecą mi włosy:( dzień w dzień zaglądam w lustro czy jeszcze nie mam wyraźnej łysiny :(
OdpowiedzUsuńTego bym się nie spodziewała... zamiast wzmocnić, włosy zaczęły Ci wypadać? :O szok :/ Ale właśnie o tej firmie słyszałam dużo skrajnych opinii, więc nie zdecyowałam się nigdy na jej kuracje. Jak widać dobrze...
OdpowiedzUsuńO wow - słyszłąm o niej różne opinie ale żeby aż tak...
OdpowiedzUsuń