Balsam brzozowy z betuliną Sylveco - recenzja

sobota, kwietnia 26, 2014

Witajcie kochani :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją balsamu brzozowego z betuliną firmy Sylveco. Czy jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdził? Jeśli chcecie dowiedzieć się o tym kosmetyku czegoś więcej, to zapraszam Was serdecznie do dalszego czytania.   




1. Opis producenta

Skóra sucha, wrażliwa, szorstka i łuszcząca się wymaga długotrwałego nawilżenia i natłuszczenia. Olej z pestek winogron, wiodący składnik balsamu brzozowego, przywróci uczucie elastycznej, miękkiej, gładkiej i zdrowej skóry, a betulina zmniejszy uczucie swędzenia.
Balsam brzozowy z betuliną powstał na bazie naturalnego oleju z pestek winogron, bogatego w flawonoidy i antyutleniacze, które wspomagają regenerację, a przede wszystkim znacznie opóźniają efekty starzenia się skóry. Balsam nie zawiera kompozycji zapachowych - jest hypoalergiczny, nadaje się do każdego rodzaju skóry, szczególnie wrażliwej i skłonnej do uczuleń. Główne substancje aktywne - betulina i kwas betulinowy, uzyskiwane z kory brzozy, łagodzą wszelkie podrażnienia i pobudzają komórki do odnowy. Ekstrakt z aloesu przywraca skórze właściwy poziom nawilżenia, natomiast dodatek witaminy E zabezpiecza ją przed negatywnym wpływem środowiska.

Działanie:

- optymalnie natłuszcza, odżywia i wygładza
- zapewnia długotrwałe uczucie nawilżenia
- odbudowuje i wzmacnia barierę hydrolipidową
- hamuje procesy starzenia się skóry przedłużając jej zdrowy, młody wygląd
- poprawia kondycję skóry, ujędrnia ją i uelastycznia
- likwiduje uczucie swędzenia i ściągnięcia
- łatwo się rozprowadza i wchłania nie pozostawiając tłustej powierzchni.

2. Skład

Woda,  Olej z pestek winogron,  Triglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego,  Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate,  Stearynian glicerolu,  Kwas stearynowy,  Alkohol cetylostearylowy,  Alkohol benzylowy,  Betulina,  Witamina E,  Ekstrakt z aloesu,  Guma ksantanowa,  Kwas dehydrooctowy,  Lupeol,  Kwas oleanolowy,  Kwas betulinowy.

3. Cena i dostępność

Balsam dostępny jest w sklepie internetowym firmy Sylveco oraz w sklepach stacjonarnych, których adresy znajdują się tutaj. Produkt jest więc dość łatwo dostępny. Kosmetyk nabędziemy za cenę 35,65zł / 300ml.

4. Moja opinia

Balsam znajduje się w wysokiej, poręcznej i eleganckiej butelce plastikowej, która ozdobiona jest bardzo ładnymi, przyciągającymi wzrok naklejkami, które nie niszczą się podczas używania produktu. Kosmetyk wydobywamy dzięki pompce. Taka aplikacja jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ nie pozwala na przedostanie się zanieczyszczeń do wnętrza opakowania - za to duży plus dla producenta!
Skład balsamu jest naprawdę przyjemny - za to kolejny plus! Zapach kosmetyku jest delikatny, bardzo naturalny, więc zwolenniczki cudnych aromatów w kosmetykach byłyby nim bardzo rozczarowane. Nie uważam jednak, że jest to słabsza strona balsamu - wręcz przeciwnie. Nie jest on perfumowany i jest to kolejna z jego zalet. Mi zapach nie przeszkadzał, a nawet można powiedzieć, że go polubiłam.
Konsystencja balsamu jest dość gęsta, jakby aksamitna - mi bardzo przypadła do gustu. Kosmetyk łatwo się rozprowadza na skórze i naprawdę szybko się wchłania. Dla mnie to bardzo ważne, ponieważ nie lubię długo czekać na wchłonięcie się balsamu. W tym przypadku o czekaniu zupełnie możemy zapomnieć. Nie pozostawia też tłustej warstewki na skórze (bardzo tego nie lubię, więc i w tym przypadku spisał się świetnie).




Jak działał na moją skórę? Naprawdę dobrze się sprawdził. Skóra po jego użyciu była ukojona, gładka oraz nawilżona. Czuło się to już po pierwszym użyciu tego kosmetyku. Efekt ściągnięcia skóry był zupełnie zniwelowany. Balsam ten jest hypoalergiczny. Nie spowodował u mnie żadnych niepożądanych efektów. Kosmetyk ten starczył mi na około 3 tygodnie codziennego stosowania na całe ciało (często 2 razy dziennie). Jest więc średnio wydajny i chyba to jest jego jedyny mankament, do którego mogę się przyczepić. Poza tym byłam bardzo zadowolona z tego balsamu i na pewno kupiłabym go ponownie.

A czy Wy miałyście już styczność z balsamem brzozowym z betuliną od Sylveco? Jeśli tak, to ciekawa jestem, czy macie o nim podobne zdanie jak ja. Czekam na komentarze.

Pozdrawiam Was serdecznie :)


Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy

http://sylveco.pl

Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.



Inne posty na podobny temat:

29 komentarze

  1. To bardzo pozytywna recenzja tego kremu, na pewno zasłuzył sobie na taka opinie, nie miałam niestety przyjemnosci korzystania z jakich kolwiek kosmetykow tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasłużył sobie w pełni :) Polecam z czystym sumieniem :)

      Usuń
  2. super , fajnie że mogłaś go przetestować dzięki współpracy , ja nawet nie marzę o takiej możliwości ale /sylveco i tak chętnie kupuję dzięki temu że mam blisko aptekę zielarską zaopatrzoną w ich asortyment , naprawdę świetne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, kosmetyki tej firmy są naprawdę fajne :) Warte swojej ceny.

      Usuń
  3. Ostatnio widziałam, że moja ukochana zielarnia zaopatrzyła się w produkty sylveco. W końcu będę mogła je wypróbować (jakoś zawsze nie było mi po drodze zamawianie przez internet, sama nie wiem dlaczego). Balsam wpisuję na listę to wypróbowania, na pierwszy ogień pójdzie jednak tonik hibiskusowy, jestem strasznie go ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już miałam okazję testować kilka kosmetyków tej firmy i właściwie do żadnego nie mam specjalnych zastrzeżeń.

      Usuń
  4. Spodobał mi się Twój blog, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za taką cenę mógłby być bardzo wydajny. :) mimo to wypróbowałabym go. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe czy przy rzadszym stosowaniu tez da dobre efekty. Przekonuje się jednak do niego ze względu na to szybkie wchłanianie, to jeden z głównych kryteriów jak wybieram balsam. Może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stosowałam go codziennie. Nie mam pojęcia, jak spisywałby się przy mniejszej częstotliwości stosowania.

      Usuń
  7. Z Sylveco miałam tylko jeden krem do twarzy, ale niestety nie zachwycił mnie :c
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam krem do twarzy i bardzo dobrze się u mnie sprawdza :)

      Usuń
  8. Ja zastanawiam się nad lekkim kremem brzozowym do twarzy :) Nie obraziłabym się jakby Sylveco miało niższe ceny :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stosuję obecnie lekki krem brzozowy i muszę przyznać, że jest to najlepszy krem, jaki do tej pory używałam.

      Usuń
  9. kosmetyki brzozowe ogólnie są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm... mi się koncza takie mazidła, dostalem pomadkę peelingujaca z tewj fimy i jest calkiem ok ... musze sie zapoznac z tą firmą blizej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają naprawdę świetne kosmetyki! Ja jestem nimi oczarowana :)

      Usuń
  11. Z chęcią bym go wypróbowała.
    Lubię kosmetyki z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem Ci że nawet nie wiesz ile ja się z Twego bloga uczę !! Nie jestem włosomaniaczką! Ale przydają mi się Twoje wpisy jak cholercia !;]
    dZIĘKUJĘ !! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Tobie dziękuję kochana za tak miły komentarz :) Cieszę się, że mój blog jest dla Ciebie przydatny :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Używałam brzozowego kremu do twarzy i sprawił się doskonale, jak tylko wyczerpię zapasy balsamów to na pewno sięgnę po balsam

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam, ale chyba się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja miałam ten balsam i go uwielbiam! Skóra gładka, nawilżona i jedwabista, cudo po prostu! Teraz mam nachomikowane mnóstwo innych balsamów, ale na pewno do niego wrócę :))

    OdpowiedzUsuń