Moje lipcowe zakupy - rzeczy sprawdzone oraz kilka nowości
wtorek, lipca 14, 2015Cześć kochane :)
Dawno już nie było posta o zakupach, które w danym miesiącu popełniłam. Jakoś się nie składało albo po prostu nie było tego zbyt wiele. W lipcu do tej pory też nie za dużo się w tym względzie zadziało ale postanowiłam, że pokażę Wam co kupiłam. Jest wiele sprawdzonych kosmetyków, ale są także i nowości, których nigdy wcześniej nie miałam okazji używać. Wszystkie z Was, które są zainteresowane moimi lipcowymi nabytkami zapraszam do lektury dalszej części posta :)
1. Regenerujące mleczko do ciała arganowe Ziaja - to jest mój pierwszy raz z tym kosmetykiem. Pachnie pięknie, ma aksamitną i delikatną konsystencję. Jestem ciekawa jak się sprawdzi na "dłuższą metę".
2. Żele pod prysznic Yves Rocher - tym razem wybrałam Ziarna kawy z Brazylii (mój ukochany zapach), Orzechy makadamia z Gwatemali (mój drugi ulubieniec) oraz Karambolę z Malezji (ten zapach to dla mnie nowość).
3. Pianka do golenia Sensitive Isana - mój kolejny pojemnik. Jest to sprawdzony, skuteczny i niedrogi kosmetyk. Z chęcią do niego powracam.
4. Fluid Pure Light Yves Rocher - to już moje kolejne opakowanie tego fluidu. Idealnie się u mnie sprawdził i jestem z niego zadowolona jak z żadnego innego. Jest troszkę przydrogi, ale starcza na dość długo. Moim zdaniem warto w niego zainwestować.
5. Maść pięciornikowa złożona Ziaja - jest to moje drugie opakowanie tego mazidła. Pierwsze nabyłam bardzo dawno temu i starczyło mi do dziś. Maść jest bowiem tak wydajna. Nie trzeba jej wiele, ponieważ nakłada się ją punktowo na niespodzianki, które pojawiają się na twarzy. U mnie daje rewelacyjne rezultaty. Często bywa tak, że po nałożeniu jej wieczorem na "nieprzyjaciela" rano nie mam już po nim śladu. Taki cudotwórca z tego pięciornika jest. Polecam wypróbować :)
6. Tusz do rzęs pogrubiający Yves Rocher - ta mascara to dla mnie kolejna z nowości. Zobaczymy jak poradzi sobie z moimi rzęskami.
7. Kredka do oczu automatyczna Wibo - moja najulubieńsza z kredek. Starcza na długo, ma ładną, głęboką czerń, jest dość miękka, łatwo się nią operuje i przede wszystkim jest automatyczna. Już od dawna nie wyobrażam sobie używania kredki, którą trzeba temperować ;)
8. Puder matujący Sensique - mój ukochany puder w kamieniu. Od bardzo dawna go stosuję i nie chcę zmieniać na inny. W dodatku jest w bardzo przystępnej cenie, więc tym bardziej nie zamierzam z niego rezygnować. Kiedyś muszę wypróbować puder z tej samej serii, ale rozświetlający. Jestem go bardzo ciekawa, ale jakoś nigdy nie mam odwagi po niego sięgnąć ;)
To by było na tyle jeśli o moje lipcowe zakupy chodzi. Raczej nie planuję niczego więcej kupować w tym miesiącu, ponieważ nic właściwie nie jest mi już na ten czas potrzebne. A ponieważ fundusze są ograniczone to i wydatki muszą takie być.
Teraz czekam na Wasze komentarze - co takiego nabyłyście lub planujecie nabyć w tym miesiącu? Co z moich kosmetyków miałyście okazję używać lub co Wam się spodobało i chciałybyście wypróbować? Piszcie mi o tym pod tym postem :)
Ściskam Was mocno :)
53 komentarze
yves roche Ci zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńYR mają naprawdę fajne kosmetyki. Polecam Ci wypróbować :)
UsuńAch...gdybym wiedziała o tym pięciorniku :/
OdpowiedzUsuńMam parę niespodzianek na brodzie i maść cynkowa już sobie nie radzi. Zamówiłam jednak w aptece coś innego - zobaczymy jak się sprawdzi...
Jak nie to dokupię ten pięciornik, co mi tam ;) Dziękuję za info :)
Pięciornik Ci polecam. Kosztuje około 3zł a działa rewelacyjnie.
UsuńŻele YR są bardzo fajne, ciekawe zapachy i przystępna cena. Z tych co kupiłaś najbardziej lubię Karambole. Co do podkładu Pure Light zużyłam już chyba 3 opakowania. Bardzo dobrze się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńŻele YR uwielbiam, tak samo podkład, którego też mam już kolejne opakowanie.
UsuńTe żele pod prysznic mnie zaciekawiły, na pewno pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńPachną cudownie! :) Warto po nie sięgnąć :)
Usuńuwielbiam te żele pod prysznic - są rewelacyjne:) nie miałam nigdy tego pudru sensique, a wiele osób go zachwala, muszę się kiedyś skusić:)
OdpowiedzUsuńPuder Sensique jest moim ulubieńcem. Sprawdza się świetnie i nie zamieniłabym go na żaden inny puder.
UsuńPotwierdzam, ta kredka z Wibo jest niezastąpiona! :) Jeszcze kiedy używałam tego kosmetyku z niemałą częstotliwością to starczał na długo i nie zostawiał "pandy" podczas demakijażu. Aż mam ochotę znów "pobawić się" w kreski na powiece... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania z bloga napiszę nam życie! :) Klik.
Tak, kredka z Wibo, choć niedroga, sprawdza się super :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym pudrem. Może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić korektor rozświetlający pod oczy i znając mnie, zapewne coś jeszcze wpadnie mi w ręce.
www.essenceofcharm.blogspot.com
Puderek Ci polecam :) Jest niedrogi a dobry. Warto!
UsuńŻele mają świetne zapachy, a swoją drogą dobrze wiedzieć o tym pięciorniku :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poddałam Ci pomysł na pięciornik :)
UsuńIsanę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńŻel z Ziaji miałam ostatnio w denku i u mnie sprawdził się dobrze :) A żele z YR bardzo lubię właśnie w tych wersjach, które kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńŻelu z Ziaji nie miałam okazji wypróbować. Ale wszystko przede mną ;)
UsuńNie miałam niczego z tych kosmetyków niestety, ale jestem ciekawa jak się spiszą :)
OdpowiedzUsuńWiele z nich już się u mnie świetnie spisały, dlatego też kupiłam je ponownie :)
Usuńfajne zakupy ;) miałam tylko piankę do golenia :) ciekawią mnie żele i puder ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci wypróbować te żele. Mają super zapachy i są bardzo wydajne. Puder również jest super produktem. Może na coś się skusisz :)
UsuńInteresujące te twoje nowości :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTa maść pięciornikowa wydaje się ciekawa :) ja używam maści himalaya na takie "niespodzianki" ;)
OdpowiedzUsuńŻel z karambolą kupiłam sobie w czerwcu, śliczny ma zapach :) kawowy też kiedyś miałam, jest cudny :)
A na piankę Isana ostatnio się skusiłam, bo była w promocji ;)
No to widzę, że mamy podobny gust :)
Usuńżele z YR lubię :)
OdpowiedzUsuńJa je wręcz uwielbiam ;)
UsuńLubię te żele yr, mam właśnie grejpfrutowy :)
OdpowiedzUsuńGrejpfrutowy też wąchałam intensywnie, ale w rezultacie go nie wzięłam. Może kolejnym razem :)
UsuńMoże :) Mimo wszystko nic pomarańczowego nie przebije ;)
UsuńTa masc pieciornikowa bardzo mnie zaciekawila - od dawna walcze z moja problematyczna cera i moze akurat ona by mi pomogla. Musze jej poszukac w aptekach :) ja ostatnio w zakupach stawiam na produkty do pielegnacji - glownie wlosow. Coraz czesciej trafiaja mi sie tez perelki ubraniowe w lumpeksach :)
OdpowiedzUsuńPięciornik Ci polecam. U mnie sprawdza się super. W dodatku jest niedrogi (około 3zł) i bardzo wydajny.
UsuńLubie żele YR :)
OdpowiedzUsuńTe żele są świetne :)
Usuńoooo, super zakupy! :) Będę musiała wypróbować żele YR :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci te żele :) Są ekstra!
UsuńSuper zakupy :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKusi mnie ta maść z Ziaji ;)!
OdpowiedzUsuńWypróbuj :) Jest tania a działa świetnie :)
UsuńPiankę Isany uwielbiam, najbardziej jabłkową ;)
OdpowiedzUsuńJabłkowej jeszcze nie miałam okazji używać.
UsuńZapisałam sobie maść skoro taka dobra to muszę kupić :) Żele z YR bardzo lubię i ten tusz też jest świetny, Puder Sensique się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy pięciornik będzie Ci dobrze służył. Życzę Ci żeby tak było :)
UsuńŚwietne zakupy ;) z yr jakoś nie korzystam, sama nie wiem dlaczego :P
OdpowiedzUsuńSkorzystaj a pokochasz ich kosmetyki :)
UsuńMiałam kiedyś ten puder od Sensique. Całkiem fajny. U mnie w tym miesiącu zakupowe szaleństwo, a w zestawie dużo szamponów, organicznych past do zębów i duuuużo półproduktów do kręcenia. :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię tą piankę ! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wrażenia po zastosowaniu Ziaji :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą maścią na "nieprzyjaciół" - muszę coś takiego kupić :)
OdpowiedzUsuń