Denko - puścioszki styczniowo-lutowe 2015
piątek, maja 22, 2015Cześć :)
Po dłuższej przerwie powracam do Was z moimi zaległymi denkami. Tym razem będą to pustaczki ze stycznia oraz z lutego. Nie było ich wiele, więc postanowiłam połączyć te dwa miesiące w jednym poście. Uznałam, że tak będzie szybciej i w końcu może uda mi się wyjść na prostą z tymi wszystkimi pustymi opakowaniami ;) W takim razie zapraszam Was do czytania i oglądania co zużyć udało mi się w styczniu i lutym. Zainteresowanych zapraszam również do posta o grudniowych zużyciach.
PRODUKTY DO WŁOSÓW
1. BioPha Nature szampon do włosów normalnych z aloesem i inuliną - okazał się dobrym, ale niezbyt wydajnym produktem. Więcej na jego temat przeczytać możecie TUTAJ.
2. Chenice maska do włosów farbowanych - miałam tylko małą 50ml tubeczkę tego kosmetyku. Działanie maski było bardzo fajne, bardzo też przypadł mi do gustu jej zapach. Szkoda, że produkt tak szybko mi się skończył.
PRODUKTY DO CIAŁA
1. Avon Senses Mood Therapy kremowy żel pod prysznic - ten kosmetyk miał bardzo ładny zapach. Starczył mi na długo. Byłam z niego zadowolona.
2. Facelle Fresh żel do higieny intymnej - bardzo lubię te żele i często je kupuję w różnych wariantach zapachowych. Tym razem miałam ten o aromacie Fresh.
3. Isana pianka do golenia Sensitive - pianki tej firmy często trafiają do mojego koszyka. Są w rozsądnej cenie i dobrze działają.
4. Isana balsam po depilacji Sensitive - ten kosmetyk zupełnie się u mnie nie sprawdził. Nie dość, że miał klejąco-lejącą konsystencję i wcale nie nawilżał ani nie łagodził skóry, to jeszcze miał ohydny aromat. Na pewno nie powrócę do tego produktu ani nikomu go nie polecę.
5. Yves Rocher żel pod prysznic i do kąpieli karmelizowana gruszka - miałam dwa małe, 50ml słoiczki tego żelu. Niestety zbyt długo zwlekałam i nie udało mi się już kupić pełnowymiarowego opakowania tego kosmetyku. Kiedy w końcu się na to zdecydowałam okazało się, że zostały one już wycofane ze sprzedaży. Zapach mnie urzekł! Mam wodę perfumowaną o tym aromacie :)
6. Ziaja mleczko do ciała z olejkiem arganowym - cudnie pachnie i cudnie działa! Jest to moje kolejne opakowanie tego mleczka. Jest bardzo tłuste a moja skóra często potrzebuje takiej właśnie pielęgnacji. Cena jest bardzo przystępna, więc myślę, że warto się w ten kosmetyk zaopatrzyć.
PRODUKTY DO RĄK I STÓP
1.Yves Rocher nawilżający krem do rąk z wyciągiem z arniki - mój ulubiony krem do rąk z tej firmy. To już nie wiem które zużyte opakowanie tego kremiku. Super działa i jest dość wydajny.
2. Regenerum regeneracyjne serum do rąk - ten krem mnie rozczarował. Niestety nie zdziałał cudów na spierzchniętą skórę dłoni. Generalnie nie działał w ogóle, nawet jako zwyczajny, podstawowy krem do rąk.
3. Clarena krem do stóp ze srebrem - pachniał pięknie, działał tak sobie.
PRODUKTY DO TWARZY
1. BioPha Nature chusteczki do demakijażu - sprawdzały się super. Mogę je Wam polecić. Jeśli chcecie dowiedzieć się o nich nieco więcej to tutaj (KLIK) znajdziecie moją opinię o nich.
2. AA micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy - stosowałam go do zmywania makijażu oczu. Sprawdzał się średnio. Więcej o nim w tym POŚCIE.
3. All About Beauty mleczko do demakijażu - kiedyś bardzo namiętnie go używałam do demakijażu moich oczu. Jakaś resztka w tej buteleczce mi została i ją po prostu zdenkowałam. W sumie nie był taki zły, ale jednak mleczka już nie są w tej chwili moimi ulubionymi produktami do czyszczenia oczek.
4. La Roche-Posay Hydreane Legere lekki krem nawilżający - cudowny krem! Mój ulubieniec wśród nawilżających kremów o lekkiej konsystencji. Moja skóra go pokochała. Jest mi niezmiernie przykro, że tak szybciutko się skończył. Jego pojemność to tylko 40ml. Bardzo chciałabym do niego wrócić, ale jest on nieco kosztowny, więc nie wiem kiedy uda mi się ponownie zaopatrzyć w ten specyfik.
PRODUKTY DO MAKIJAŻU
1. Sensique puder prasowany matujący nr 02 - mój ukochany puder, którego używam już od dawna. Jest to moje n-te opakowanie i nie mam zamiaru zmieniać tego pudru na inny. Sprawdza się świetnie i jest w dobrej cenie. Czego chcieć więcej?
2. EvelineVolumix Fiberlast maskara pogrubiająca i rozdzielająca - jak do tej pory moja ulubiona maskara. Traktowała moje rzęsy bardzo dobrze, ładnie je podkreślała i nie sklejała ich. Starczyła na dość długo. Szczoteczka była bardzo przyjemna, z jednej strony płaska, z drugiej o wydłużonych ząbkach. Działała u mnie cuda. Na pewno zakupię ten tusz ponownie.
3. Essence Stay All Day korektor - mój ulubieniec wśród korektorów pod oczy. Jest naprawdę trwały i ładnie kryje. Mój kolor to 10 Natural Beige. Jest to moje kolejne zużyte jego opakowanie.
PRÓBKI
1. Kolastyna balsam do ciała Revive Me
2. Vichy Idealia krem do twarzy
3. Dr.Organic Manuka Honey krem do rąk i paznokci
Tak prezentuje się moje denko styczniowo-lutowe. Co z moich kosmetyków miałyście okazję stosować? Które rzeczy Was zaciekawiły? O tym dawajcie mi znać w komentarzach pod postem.
Pozdrawiam Was cieplutko :)
19 komentarze
Używałam pudru i też go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMam mleczko z Ziaji. Cudownie na mnie działa :) spore denko :)
OdpowiedzUsuńPoza tuszem nie znam nic z Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńJa muszę się wziąć za obfocenia pustaków z zeszłych dwóch miesięcy w końcu ^^
u mnie się bardzo dobrze sprawdza regenerum do rąk, choć jak na swoją cenę, to powinien robić cuda:) tę maskarę eveline też bardzo lubiłam:)
OdpowiedzUsuńMleczko z Ziaji też mi się bardzo podobało :)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam puder Sensique :) Latem wybieram wersję rozświetlającą :) Teraz testuję sypki puder Wibo i przepadłam <3 Chyba znalazłam kolejny KWC
OdpowiedzUsuńMiałam facelle i puder, z obu byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńja też próbuje zdenkować ten balsam po depilacji z Isany i raczej nie kupię ponownie.
OdpowiedzUsuńJa też lubię tą piankę z Isany. Miałam kiedyś brzoskwiniową i nie mogłam przestać jej wąchać :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, ja mam problem z zużywaniem :)
OdpowiedzUsuńDużo tego!! Chociaż... u mnie też uzbierała się niezła ilość opakowań i nie mogę się zmobilizować do zdenkowania :D
OdpowiedzUsuńhairoutine.com
fajne zużycia :)
OdpowiedzUsuńSuper denko!! Oj znam ten ból gdy nie ma miejsca na składowanie pustych opakowań :)
OdpowiedzUsuńGruszki w karmelu powinny zostać wprowadzone do regularnej sprzedaży! :D
OdpowiedzUsuńznam tylko dwa kosmetyki z twoich ale z obu byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPiankę Isana bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmiałam chec na to regenerum ale chyba jednak odpuszcze;p
OdpowiedzUsuńŻel Avon Senses Mood Therapy pięknie pachnie i ma moją ulubioną, kremową konsystencję. Jest przy tym również wydajny. Z pewnością kupię go ponownie.
OdpowiedzUsuńFacelle w tej wersji bardzo lubię, gruszkę w karmelu też pokochałam :)
OdpowiedzUsuń