Lotion regenerujący w ampułkach dla włosów cienkich i przerzedzonych Mineral Sal od Alan Jey - recenzja

wtorek, marca 03, 2015

Cześć :)

Dziś opowiem Wam o lotionie w ampułkach firmy Alan Jey. Jest to moja pierwsza odżywka do włosów w takiej właśnie formie. Wcześniej stosowałam już oczywiście ampułkowe kosmetyki, ale były to głównie wcierki itp. Z odżywką w ampułce mam styczność po raz pierwszy. Byłam bardzo ciekawa jej działania. Jeżeli Wy również jesteście nią zainteresowane i chcecie dowiedzieć się o niej nieco więcej, to zapraszam do lektury posta :)







Lotion regenerujący dla włosów cienkich, przerzedzonych Miner Sal  (10x10ml). Ampułki skutecznie regenerują włosy cienkie, słabe czy przerzedzone, zapewniając im maksymalną dawkę soli mineralnych, których są one pozbawione. Minerały zawarte w formule Mineral Sal są w naturalny sposób przyswajane przez włosy, dzięki czemu szybko przywracają swą witalność. Regularne wcieranie minerałów sprawi, że włosy będą mocniejsze, lśniące i miękkie.




Aqua, Propylene Glycol, Cetrimonium Chloride, C12-14 Alcohols, Citric Acid, Magnesium Chloride, Potassium Chloride, Parfum, Achillea Millefolium Extract, Urtica Dioica Extract, Taraxacum Officinale Extract, Salvia Officinalis Extract, CI 42090, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Linalool.




Serum w ampułkach Alan Jey otrzymamy z dużym powodzeniem na stronie producenta tego kosmetyku (KLIK). Jedno opakowanie serum to koszt 69zł / 10 ampułek (10ml). Nie wiem czy znajdziecie ten produkt w sklepach stacjonarnych, ale podejrzewam, że nie. Ja nie spotkałam się z nim jeszcze w żadnym ze sklepów.




Kartonik, w który zapakowane są ampułki sprawia bardzo dobre pod względem estetycznym wrażenie. Jest srebrny, umieszczone są na nim napisy (w języku włoskim) ale na szczęście z tyłu kartonika doklejona jest karteczka z opisem produktu po polsku. Generalnie pudełeczko jest ładne i eleganckie.

Po zajrzeniu do środka opakowania naszym oczom ukazują się dwa kartonowe "listki", w których osadzone są nasze ampułki (po 5 sztuk na każdym z "listków"). Ampułki są szklane i umieszczone są na nich napisy w stylu: nazwa produktu, pojemność czy dane producenta.W środku każdej z ampułek znajduje się lotion.




Co do otwierania tego typu opakowań to ja zawsze mam z tym problem, mniejszy lub większy, ale mam. Należy pamiętać aby być bardzo ostrożnym podczas przełamywania główki buteleczki i robić to przez szmatkę, ręcznik czy rękawiczki aby się nie skaleczyć. Ja mam gumowy otwieracz do tego typu pojemników i na szczęście pasował on również do tych ampułek. Ułatwiło mi to więc bardzo dostanie się do zawartości buteleczek ;)

Sam lotion jest dość rzadkim w swojej konsystencji płynem o kolorze błękitnym. Odżywka przelewa się przez palce, więc jej aplikacja jest nieco utrudniona. Trzeba uważać aby zbyt dużo płynu nie wylało nam się na dłoń. W przeciwnym razie spora ilość kosmetyku może nam się po prostu zmarnować. Po wmasowaniu płynu w skórę głowy i nałożeniu na włosy nie ścieka on już na szczęście z naszego skalpu. Produkt jest, moim zdaniem, wydajny. Mi spokojnie na jedną aplikację wystarczała połowa lotionu z ampułki.

Odżywka ta ma bardzo intensywny zapach, który mi niestety nie przypadł do gustu. Nie mam jednak pojęcia jak miałabym Wam ten aromat opisać, ponieważ nie kojarzy mi się z żadnym znanym mi zapachem. Długo utrzymuje się on na włosach. Nawet po myciu następnego dnia wydawało mi się, że ciągle czuję aromat lotionu.




Z działania tej odżywki jestem zadowolona, ponieważ sprawiał, iż moje włosy po jego użyciu stawały się fajnie dociążone. Nie przeciążał ich jednak, co mnie zdziwiło, ponieważ jest to kosmetyk, który nakłada się na skalp i włosy i pozostawia się go bez spłukiwania. Moje włosy histerycznie reagują na tego typu produkty, ale ta odżywka nie spowodowała żadnych efektów ubocznych. Nie było megaprzyklapu, spaniela czy strąków. Włoski zachowywały się po niej fajnie, były miękkie i ładnie się błyszczały. Przyczepić się mogę jedynie do tego zapachu, który mi przeszkadzał i który czułam naprawdę bardzo długi czas na swojej głowie.
Co do efektów zagęszczenia przerzedzonych włosów to niestety takiej właściwości tego kosmetyku nie stwierdziłam, ponieważ, tak jak pisałam wcześniej, nie mam na szczęście z tym aspektem problemów.

Jak podobają się Wam te błękitne ampułki? Zaciekawiły Was? Skusiłybyście się na nie? Piszcie! Czekam na Wasze komentarze :)

Buziaki :*




Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.

Inne posty na podobny temat:

13 komentarze

  1. u mnie troche niski budzet ;p wiec raczej sie nie skusze ;;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie stosowałam takich ampułek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda , że takie drogie , ale czego się nie robi dla pięknych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele można dla ich pięknego wyglądu poświęcić, prawda? ;)

      Usuń
  4. Ja na razie używam "tubek" innej firmy, mam nadzieję, że efekty będą widoczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam jeszcze o tej odżywce, ale fajnie wygląda, ciekawy kosmetyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej firmie, jednak cena zbyt wysoka jak na taki kosmetyk :/

    OdpowiedzUsuń
  7. ja ampułek nigdy nie stosowałam, jakoś nie mam przekonania do takiej formy pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie ten lotion. Niestety co do takich opakowań mam awersję - kiedyś w wannie otwierałam ampułkę do włosów i tak skaleczyłam dłoń, że będę miała blizny do końca życia :C A krew się lała i lała, bo słabo krzepnie :P

    Nie polecam :P

    OdpowiedzUsuń