Szampon regenerujący dla włosów cienkich i przerzedzonych Miner Sal Cream od Alan Jey - recenzja

czwartek, lutego 26, 2015

Witajcie :)

Dzisiaj uraczę Was recenzją szamponu, który używałam przez ostatnie 2-3 tygodnie - szamponu regenerującego do włosów cienkich i przerzedzonych z solami mineralnymi firmy Alan Jey. Choć moje włosy można jak najbardziej nazwać cienkimi, to z ich przerzedzeniem, na szczęście, problemu nie mam. Myjadło wypróbowałam jednak z wielką ochotą i dziś przychodzę do Was z moją opinią na jego temat. Ciekawe?







Szampon kremowy oczyszcza i regeneruje włosy cienkie, słabe lub przerzedzone. W swym składzie posiada głównie sole mineralne. Minerały zawarte w formule szamponu, przyswajane są w naturalny sposób podczas mycia włosów, dzięki czemu włosy wyczerpane i pozbawione soli mineralnych szybko przywracają swą witalność. Regularne mycie i dostarczanie soli mineralnych włosom sprawi, że włosy będą lśniące i miękkie.




Sodium Laureth Sulfate, Aqua, Mea-Lauryl Sulfate, Cocamide DEA, Styrene/Acrylates Copolymer, Peg-120MethylGlucoseDioleate, Citric Acid, Peg-15 Coco Polyamine, Propylene Glycol, Polyquaternium-7, Parfum, Sodium Dehydroacetate, Methylisothiazolinone, Methylchloro-isothiazolinone, Salvia Officinalis Extract, Cinchona Extract, Achillea Millefolium Extract, Taraxacum Officinale Extract, Magnesium Chloride, Potassium Chloride, Sodium Chloride, C.I. 42090, Imidazolidinyl Urea, Butylphenyl Methylpropional.




Szampon ten dostępny jest na stronie producenta Alan Jey (KLIK). Cena kosmetyku to 25zł / 250ml. Stacjonarnie nie spotkałam się jeszcze nigdy z tym produktem.




Opakowanie szamponu to smukła butelka ze średnio grubego plastiku w kolorze srebra, który niestety jest nieprzezroczysty, więc nie widać przez niego zużycia kosmetyku. Opakowanie oklejone jest bardzo prostą graficznie naklejką, która za bardzo nie rzuca się w oczy i nie przyciąga zbytnio do siebie uwagi. Jest jednak, moim zdaniem, estetyczna. Plusem jest to, że naklejka nie łuszczy się i nie schodzi pod wpływem wilgoci. Z tyłu butelki umieszczona jest papierowa etykieta z opisem produktu w języku polskim. Ten papierek starł mi się naprawdę bardzo szybko - już po 3 czy 4 użyciach szamponu nie było po nim śladu ;) Butelka, w której umieszczony jest kosmetyk posiada płaską nakrętkę, która zamykana jest na zatrzask. Produkt aplikujemy poprzez dziurkę w nakrętce. Wielkość dziurki jest odpowiednia, dzięki czemu aplikacja jest wygodna i czysta, ponieważ z otworu wydobywa się dokładnie taka ilość kosmetyku jakiej sobie życzymy.




Konsystencja szamponu jest dość gęsta, moim zdaniem odpowiednia jak na ten typ produktu. Dzięki swojej kremowej formule szampon ten jest naprawdę wydajny. Pieni się świetnie i nie potrzeba go zbyt wiele aby umyć głowę i włosy, tworzy obfitą i miłą w dotyku pianę. Kosmetyk ma piękny, błękitny kolor. Zapach tego produktu jest dość intensywny, ale zarazem łagodny. Nie potrafię go do niczego przyrównać. Według mnie jest przyjemny dla powonienia. Aromat szamponu utrzymuje się przez niedługi czas na włosach.




Jakie było działanie szamponu z solami mineralnymi na moich włosach? Otóż jako myjadło sprawdził się u mnie świetnie. Domywał włosy idealnie. Popatrzmy jednak na jego skład, w którym na miejscu pierwszym plasuje się SLS i już wiemy dlaczego czyścił włoski, że aż skrzypiały ;) No ale jeżeli nie mamy wrażliwego skalpu i silniejsze substancje myjące zawarte w szamponach nam nie przeszkadzają to możemy sięgnąć po ten kosmetyk bez wahania. Jeżeli chodzi o obiecywane nam odżywcze składniki zawarte w szamponie, które mają zregenerować nasze kosmyki to wygląda to w ten sposób. Wyciągi z szałwii, chinowca, krwawnika i mniszka czyli naturalne i bogate w sole mineralne składniki są już za pozycją zapachową. Średnio to pocieszające. Szampon zawiera również mocznik, który jest substancją nawilżającą, co oczywiście jest dużym plusem. Znajduje się on jednak na przedostatnim miejscu w składzie, więc jego ilość w kosmetyku jest śladowa i nie oszukujmy się, niewiele pomoże w kwestii nawilżenia naszych włosów.

Co więc sądzę o tym szamponie firmy Alan Jey? Według mnie jako myjadło spisał się rewelacyjnie, nie podrażniał mojego skalpu i świetnie domywał włosy, ułatwiał również nieco ich rozczesywanie. Co do jego działania regeneracyjnego i odżywczego to mam spore wątpliwości, ponieważ składniki, które mają w tej sposób działać na nasze włoski są dość daleko w składzie. Sądzę również, że szampon, czyli kosmetyk, który ma styczność z naszym skalpem i włosami przez minutę, dwie, nie jest w stanie zdziałać nic więcej niż jedynie usunięcie zanieczyszczeń ze skóry głowy oraz włosów.

Co myślicie o tym szamponie? Macie ochotę go wypróbować? A może już wcześniej go stosowałyście? Czekam na Wasze zdanie na jego temat :)

Trzymajcie się cieplutko :)




Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.

Inne posty na podobny temat:

18 komentarze

  1. pierwsze widze firmę szkoda ze sls w składzie mam po nim łupież;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety SLS może powodować takie skutki uboczne. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to szampon dla wszystkich.

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej firmie.
    Kolor ma naprawdę śliczny:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę go wypróbować, ten kolor mnie przekupił :D
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wypróbujesz to daj znać jak się u Ciebie sprawdził ten szamponik :)

      Usuń
  4. pierwsze słysze o tej firmie, ale jakoś przez skład nie czuję się zachęcona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znałam ani firmy, ani produktu, ale może w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie zwykły rypacz. Wolałabym wydać 25 zł na szampon barwa i jakąś ciekawą maske. Chociaż nie wiem też jakie ma być stężenie soli mineralnych w szamponie żeby działały, ale i tak się nie skusze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz trochę racji, jest to szampon z kategorii "rypaczy" ;) A takie potrafią być o wiele tańsze, nie ukrywajmy.

      Usuń
  7. Szkoda, ze ma silikony, bo byłby tajnym rypaczem raz na jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie widziałam go wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się bardzo podoba z tego co opisujesz :)
    mój blog- KLIK

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy szampon, nie słyszałam o nim nigdy wcześniej;)
    dla moich cieniutkich i delikatnych włosów może być dobry;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń