Makijaż - jak to u mnie wygląda i co jeszcze w tej kwestii planuję

środa, lutego 04, 2015

Cześć dziewczęta :)

Ostatnio odbiło mi na punkcie makijażu. Nigdy za specjalnie nie przykładałam do tego tematu wagi. Zwykle był jakiś tam fluid, jeden cień do oczu, kredka do oczu, tusz do rzęs oraz jakikolwiek puder w kamieniu dla zmatowienia cery. Wszystko szybko, łatwo i..., na odwal się ;) Odkąd zaczęłam przyglądać się bliżej tematyce wykonywania makijażu i produktów temu dedykowanych stwierdziłam, że ja też tak mogę! ;) Wiem, wiem, nie mam zdolności plastycznych ani manualnych i zwykle tak się usprawiedliwiałam robiąc swój makijaż twarzy. Wierzcie mi, był on do tej pory prawie niezauważalny, w sumie jakby go nie było. No może za wyjątkiem oczu, które miałam odwagę trochę bardziej uwidocznić. Nadszedł jednak dzień, w którym postanowiłam to zmienić! Większość pomysłów jest jeszcze jedynie w mojej głowie, ale niektórymi z nich mogę się już z Wami podzielić.


Po pierwsze stwierdziłam, że muszę mieć odpowiednie pędzle do wykonania mojego makijażu. Odkrycie roku, prawda? ;) No ale i tak cieszę się, że w końcu do tego doszłam ;) Po zaznajomieniu się z ofertą pędzelków wybrałam te, które moim zdaniem, na sam początek będą mi niezbędne. Większość z nich już zebrałam. Do pełni szczęścia brakuje mi jak na razie chyba tylko dwóch pędzelków - do ust oraz pędzla kabuki.

Hakuro H50 - do podkładu
Hakuro H50 - do podkładu
Hakuro H55 - do pudru sypkiego
Hakuro H55 - do pudru sypkiego
Hakuro H24 - do różu / bronzera
Hakuro H24 - do różu / bronzera
Hakro H85 - do ust
Hakro H85 - do ust
Hakuro H100 - kabuki
Hakuro H100 - kabuki
Temat makijażu nie kończy się niestety na samych pędzelkach. Istotne są (a jakże!) kosmetyki do wykonania makijażu ;) Fluid miałam do tej pory sprawdzony, a przynajmniej tak myślałam ;) Nie był może z najwyższej półki, ale dobrze się u mnie spisywał. Niestety, odkąd zaczęłam nakładać go pędzlem, okazało się, że jego kolor jest dla mnie zdecydowanie zbyt ciemny. Okazało się, że to święta prawda, że kiedy kosmetyk nie ma kontaktu z naszymi palcami nie traci on na swojej pigmentacji. Dlatego teraz, kiedy używam pędzla do rozprowadzania go na twarzy, jego kolor jest dla mnie zbyt intensywny i muszę postarać się o jaśniejszy odcień. Stwierdziłam również, że muszę zmienić formułę fluidu na lżejszą. Mam już coś na oku...


Inaczej przedstawia się sprawa pudru w kamieniu bądź sypkiego. Zwykle używałam pudru w kamieniu. Aktualnie jest on na wykończeniu, więc zastanawiam się poważnie nad radykalną zmianą tego kosmetyku.


Źródło

Natrafiłam ostatnio na informacje o pudrze HD z Inglota. Bardzo mnie zainteresował. Jego cena jednak trochę odstrasza. Niby starcza na długo, ale na początek chyba nie będę się porywać na takie produkty. Zbyt wiele mam do kupienia ;) Podczas ostatniej wizyty w drogerii zatrzymałam się na dłuższy czas przy kosmetykach KOBO. Pudry o połowę tańsze niż te z Inglota również zwróciły moją uwagę. Może zdecyduję się właśnie na któryś z nich? A może mogłybyście mi polecić jakiś dobry puder sypki dla "początkujących"? ;) Liczę na Waszą pomoc :)

Następnym kosmetykiem, który muszę mieć jest róż do policzków. Nigdy nie używałam tego typu kosmetyków. Teraz wydaje mi się, że jest mi on potrzebny i to bardzo. Na początek na pewno sięgnę po te tańsze. Już nawet upatrzyłam sobie jeden :)


Źródło

Korektor pod oczy - wydaje mi się również niezbędnym kosmetykiem. Tym bardziej, że cienie, które trzeba zakryć mam - starość, nie radość ;)


Źródło

Rzeczą, którą na pewno muszę wkrótce wypróbować jest kredka do brwi. Chociaż moje brwi nie są jakoś specjalnie rzadkie, ale i tak uważam, że ich podkreślenie nada wyrazistości spojrzeniu. Prawda, że mam rację? ;)


Źródło

Mogłabym w sumie wymieniać jeszcze bardzo długo czego potrzebuję i co chciałabym mieć, ale poprzestanę może na tej skróconej liście ;) Jak dla mnie i tak jest tego sporo i na pewno nie uda mi się zrealizować wszystkich moich potrzeb za jednym razem. Na pewno będę do tego dążyć ;)
Możecie się spodziewać wkrótce kolejnych postów na temat kolorówki i makijażu, ponieważ ten temat wciągnął mnie nie na żarty :)

Trzymajcie się cieplutko! Pa :)


Inne posty na podobny temat:

32 komentarze

  1. Czyli 2015 rok nie tylko mnie nakręcił na zmianę w makijażu:-)
    Dokładnie tak jak Ty zawsze malowałam się na odczepnego,podstawy a róż to dla mnie czarna magia.
    Też pomału inwestuje w pędzle (też Hakuro ) ,róż mam od dawna i teraz zaczełam z nim eksperymentować.Jako,ze zdolności brak to ćwicze na listonoszu i sąsiadach swój wygląd z różem - jak nie uciekają tzn,że jest nienajgorzej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ćwiczenie na listonoszu i sąsiadach to dobry patent :P Muszę wypróbować koniecznie ;)

      Usuń
  2. Widzę, że wszystkie zaczynamy od Hakuro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wygląda ;) U mnie te pędzelki bardzo fajnie się jak do tej pory sprawdzają.

      Usuń
  3. Ja też muszę zaopatrzyć się w pędzle , ten z hakuro do podkładu mi się marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też od jakiegoś czasu wkręciłam się w makijaż! :D Pędzle już mam, prezent od ukochanego <3 Muszę jeszcze tylko dokupić jeden, do rozświetlacza ^^ Jako podkład planuje niedługo zakup mineralnego, jest mega! Kredki do brwi próbowałam, ale o niebo lepszy efekt (i nawet szybszy) uzyskuję cieniem Maybelline colour tattoo, chyba nazywa się permanent taupe. Nakładam go skośnym pędzelkiem :) Korektor pod oczy też kupiłam niedawno - ten od Maybelline jest super, a w promocji kupiłam go za 15 zł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę skorzystać z Twojej rady i na początek wypróbować cień do stylizacji moich brwi. Choć czuję, że te początki będą trudne ;)

      Usuń
  5. Mój makijaż wygląda bardzo podobnie. Również chciałabym Hakuro!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem chyba jedyna której nie pasują pędzle hakuro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu Ci nie pasują te pędzelki? Jestem bardzo tego ciekawa.

      Usuń
  7. Ja jeszcze w tym roku stawiam na minimalizm w makijażu,więc pędzle,róże i inne bzdety nie są mi potrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi do tej pory też nie były potrzebne takie rzeczy ;) Powoli się wkręcam i zaopatruję w akcesoria i kosmetyki makijażowe.

      Usuń
  8. powodzenia w Blog roku, zabieram się do głosowania! Też startuje ale w innej kategorii!:*

    Pozdrawiamy♥
    ♡✿ Twins Life. [KLIK] ✿♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję ;) I Tobie również życzę powodzenia w konkursie :*

      Usuń
  9. Ja niestety nadal nakładam podkład palcami, na szczęście podkładu używam raz lub dwa razy w tygodniu, do szkoły używam tylko tuszu do rzęs. :)
    Zapraszam serdecznie na rozdanie do siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też do niedawna używałam do nakładania fluidu wyłącznie moich paluszków.

      Usuń
  10. Ja uzywam tylko tuszu do rzens, korektora i pudru. Ale bywaja u mnie takie dni, ze ide bez makijazu po za dom:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja dopiero zaczynam zabawę z brwiami, jeszcze nie opanowałam tego, a róż to czarna magia dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jak na razie i brwi i róż są czarną magią ;) W tych kwestiach nie jestem więc lepsza od Ciebie ;)

      Usuń
  12. U mnie podstawą jest podkreślenie brwi i rzęs. Do brwi lepiej sprawują się u mnie cienie niż kredka, bardziej podoba mi się efekt jaki dają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwszy ogień pójdzie u mnie więc zdecydowanie cień, jeśli o brwi chodzi :)

      Usuń
  13. Zamiast kredki na początek polecam cienie :) paletka cieni mua do brwi jest świetna !! A z pudrów bardzo lubie matujacy z sensique <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo lubię pudry Sensique :) Używam ich już od dawna. Są w niskich cenach a ich jakość jest naprawdę zadowalająca.

      Usuń
  14. pędzle Hakuro bardzo lubię i mam ich wiele, choć teraz kusi mnie wypróbowanie czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoją przygodę z pędzlami dopiero zaczynam. Może w przyszłości też pokuszę się o jakieś pędzle innych firm. Czas pokaże ;)

      Usuń
  15. Skoro Twoje brwi nie są rzadkie, tylko wymagają delikatnej korekty aby nabrały "charakteru" to polecam nie celować kredki, szczególnie jeśli nie miałaś nigdy z tym kosmetykiem do czynienia, tylko korektor do brwi (np. Eveline), który wygląda jak tusz do rzęs.
    Przykładowo Idalia wiele kredek próbowała zanim któraś jej odpowiadała w 100%. Z korektorem jest łatwiej. Poza tym nakłada go się wygodniej, szybciej i jest bardzo trwały. Ja bez niego nie wyobrażam już sobie codziennego makijażu a maluję się niewiele :)

    OdpowiedzUsuń
  16. polecam sypkie pudry, sama używam KOBO, jest tani i megawydajny. spróbuj :)

    OdpowiedzUsuń