Jak rozpoznać problem i przyczynę nadmiernego wypadania włosów?
sobota, lutego 21, 2015Witam dziewczyny :)
Z całą pewnością większość z Was spotkała się już w swoim życiu z problemem nadmiernego wypadania włosów. Jest to bardzo nieprzyjemny i generalnie dość trudny do rozwiązania kłopot. Ciężko jest bowiem w wielu przypadkach określić co dokładnie spowodowało, że włosy migrują z naszej głowy w nadmiarze. Chciałabym w swoim poście zamieścić informacje, które pomogą Wam w rozpoznaniu oraz zdiagnozowaniu nadmiernego wypadania włosów.
Źródło |
Nie każdego to pewnie dotyczy, ale z tego co słyszę i czytam, to boryka się z tym naprawdę bardzo wiele osób. Jak rozpoznać, czy jest to po prostu wypadanie włosów związane z porą roku, nadmierne wypadanie, które jest spowodowane złą pielęgnacją oraz nieodpowiednio dobranymi kosmetykami, zwiększone wypadanie związane z chorobą skóry głowy czy może po prostu nie jest to wypadanie a jedynie łamanie się włosów? Poniższym wpisem postaram się rozwiać wszelkie Wasze wątpliwości. Po rozwiązaniu testu, który znajdziecie w moim poście dowiecie się z jakim problemem tak naprawdę się borykacie i jak go skutecznie rozwiązać. Zapraszam więc do lektury dalszej części posta :)
Jeśli zauważymy u siebie zwiększone wypadanie włosów najważniejszą i podstawową rzeczą jest stwierdzenie przyczyny tego problemu. Najnowsze badania wykazują, że powodem do zmartwień jest liczba 150 wypadających włosów dziennie. Jeśli więc Wasze włosy migrują z głowy w zdecydowanie większej ilości niż dotychczas to zabierajcie się do wykonania poniższego testu!
Jeśli wykonaliście test to zapewne już wiecie gdzie tkwi przyczyna nadmiernego wypadania Waszych włosów. Poniżej zawarte są rozwiązania konkretnych problemów.
1. WŁOSY ZNISZCZONE, PRZESUSZONE I OSŁABIONE
Źródło |
Przy tego typu problemie zalecane jest jak najrzadsze stylizowanie włosów na gorąco (czyli używanie suszarki, lokówki, prostownicy). Z pomocą tego rodzaju włosom przyjdą silnie regenerujące balsamy oraz odżywki, które je odpowiednio odżywią, wzmocnią oraz uchronią przed czynnikami zewnętrznymi, wygładzą je, uelastycznią i uodpornią na uszkodzenia, domkną porozchylane łuski oraz uzupełnią ubytki. W składzie preparatów powinniśmy szukać przede wszystkim: lipidów, keratyny, olejków roślinnych, protein, peptydów. Po kuracji takimi kosmetykami włosy staną się gładsze oraz mocniejsze po około 2 tygodniach, natomiast po miesiącu powinny przestać się już łamać.
2. WŁOSY NADMIERNIE WYPADAJĄCE
Źródło |
Najczęściej przy tym problemie stosuje się kuracje przeciw wypadaniu włosów. Zwykle są to preparaty w ampułkach do wcierania w skórę głowy (tzw. wcierki). Poprzez takie zabiegi wzmacniamy cebulki włosów dzięki działaniu preparatów oraz masowaniu skóry głowy, który pobudza krążenie tym samym zmuszając cebulki do większej aktywności. Moim zdaniem jest to bardzo ważne jeśli chcemy uzyskać naprawdę dobre rezultaty naszej pielęgnacji. Wszelkiego rodzaju kuracje w ampułkach pobudzają mikrokrążenie w skórze głowy, dzięki czemu cebulki są lepiej dotlenione oraz odżywione, wzmacniają rosnące włosy, neutralizują enzymy odpowiedzialne za utratę włosów oraz uaktywniają uśpione cebulki. W składzie preparatów na porost włosów najczęściej znajdziemy: ekstrakty roślinne z żeń-szenia, papryki, chmielu oraz witaminy, olejki eteryczne czy argininę. Na efekty kuracji w ampułkach musimy poczekać dłuższy czas. Powinny być one widoczne po około 2 miesiącach regularnego stosowania kosmetyku. Nasze włosy powinny się zagęścić, wzmocnić oraz powinno zdecydowanie zmniejszyć się ich wypadanie.
3. PODRAŻNIONA SKÓRA GŁOWY
Źródło |
Gdy skóra głowy jest w złej kondycji do cebulek nie dociera odpowiednia ilość tlenu oraz substancji odżywczych. Wyrastają z nich więc słabe włosy. Do pielęgnacji takiego typu skóry głowy odpowiednie będą kosmetyki łagodzące oraz oczyszczające, które ukoją i nawilżą skórę. Są to szampony oraz odżywki, które w swoim składzie zawierają witaminy z grupy B. Nie mają zaś w sobie substancji drażniących czyli np. sztucznych aromatów czy barwników. Preparaty o właściwościach oczyszczających delikatnie złuszczają skórę oraz normalizują wydzielanie sebum. Natomiast kosmetyki nawilżające zatrzymują wodę w naskórku. Efekty tego typu pielęgnacji można zauważyć już po 2 tygodniach. Jest to złagodzenie świądu oraz podrażnień, wzmocnienie skóry i włosów.
Jestem bardzo ciekawa Waszych wyników po wykonaniu testu. Macie problem z łamliwością włosów, ich wypadaniem czy może ze złą kondycją skóry głowy? A może z żadnym z tych tematów nie macie do czynienia? Tego z całego serca Wam życzę :) A te z Was, które dotknął ten przykry problem nadmiernie wypadających włosów wspieram, abyście z nim sobie jak najprędzej poradziły.
Buziaczki :* Papa!
19 komentarze
Ja niestety mam mały problem ze swędzącą skórą głowy, a włosy po suplementacji przystały mi nadmiernie wypadać. Przyjęłam kilka opakowań suplementów.
OdpowiedzUsuńPotrafię sobie wyobrazić, że jest to niezbyt przyjemny problem :( Dobrze, że udało Ci się jednak wyeliminować to wypadanie.
Usuńmi przez dłuższy czas nic nie wypadało, mimo łysego placka, chciałam sobie teraz zrobic przerwę pomiędzy Seboradinem a Bioxinem, który wygrałam u Ciebie, i jak tylko przestane coś wcierac to na nowo lecą mi włosy...
OdpowiedzUsuńKochana, jeżeli borykasz się z takim nawracający problem to może warto poradzić się jakiegoś specjalisty?
UsuńNa razie nie mam żadnych z powyższych problemów :)
OdpowiedzUsuńNo i to najważniejsze :)
UsuńMam problem z wypadającymi włosami. Wypadają już mi od dłuższego czasu czasem więcej czasem mniej. Od paru tygodni wcieram olej łopianowy zobaczymy czy to pomoże.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w Twojej kuracji :)
UsuńJa swojej przyczyny jeszcze nie zidentyfikowałam.. :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie określenie przyczyny wypadania włosów jest najgorszą sprawą :( Obyś jak najszybciej dowiedziała się co powoduje migrację Twoich włosków.
UsuńMoje włosy na szczęście ostatnio nie wypadają już garściami..
OdpowiedzUsuńMoi włosom niestety zdarza się łamać pomimo wszelkich odżywek:(
OdpowiedzUsuńNa szczęście moje włosy wypadają w ilościach śladowych. Czasem jednak mają taki okres, że z każdym pociągnięciem ręką po włosach coś wypada. Do tego co napisałaś mogę dodać tylko tyle żeby przed zaczęciem się martwić przeliczyć włosy. Ja widzę jak dziennie wypada mi ok 10 włosów. Czasem gdy myje włosy moję ręce są całe we włosach, ja oczywiście zastanawiem się czy to początek wypadania a to tak naprawde kilka długich i pozawijanych włosów. Większość dziewczyn oczywiście ma większe problemy, ale to rada dla tych, którym z natury włosy raczej nie wypadają.
OdpowiedzUsuńMi wypadaja cora mniej ale to dlatego, że całkowicie przestałam je malować. Kochana mam okropny problem z otwieraniem twojego bloga na wszystich urzadzeniach. Jakos strasznie długo się ładuje i zacina :(
OdpowiedzUsuńDokładam wszelkich starań żeby blog chodził jak najsprawniej. U mnie ładuje się szybko. Mam nadzieję, że u Ciebie to tylko przejściowe problemy. Pozdrawiam :)
UsuńPiękna infografika - w jakim programie ją wykonywałaś?
OdpowiedzUsuńJa borykałam się z nadmiernym wypadaniem, ale na szczęście teraz wszytsko się uspokoiło :)
Moje włosy są zniszczone i łamliwe, ale ciężko nad nimi pracowałam i dzięki bogu nie wypadają już... Testowałam jakiś czas temu Vichy Dercos Neogenic - skuteczny, jednak drogi preparat. A wspomagałam się olejkami, maskami i odżywkami :)
OdpowiedzUsuńU mnie problem leży w podrażnieniu skalpu i nadmiernym wypadaniu. O skalp staram się dbać delikatnie, ale nie potrafię znaleźć złotego środka - jeśli za mocno go nawilżę, zaczyna szaleć i pojawia się łupież plus jakieś skórne wypryski. Jeśli za mocno oczyszczę, pojawia się łupież i łuska... Do tego moja skóra bardzo szybko przyzwyczaja się do szamponów i kosmetyków, na które reaguje źle po czasie. Dlatego zmieniam szampony co mycie, mam ich 3-4, używam olejków, delikatnie oczyszczam, nie nakładam na skalp niczego poza szamponem i peelingiem Planeta Organica. Istne szaleństwo :) Muszę się mocniej skupić na pracy od wewnątrz, ale na efekty trzeba niestety trochę poczekać. Post bardzo pomocny, cieszę się, że trafiłam na twojego bloga.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Świetnym źródłem witamin z grupy a takżę krzemu! są płatki owsiane. Ja takich zwykłych nie znoszę więc jem musli Fitella, to bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż