Peeling do twarzy i ciała z papają i orzechem włoskim Lass - recenzja

poniedziałek, czerwca 09, 2014

Cześć!

Dziś mam dla Was recenzję ajurwedyjskiego peelingu do twarzy oraz ciała. Jest to produkt marki Lass Naturals. Peeling ten służył mi przez ostatni miesiąc. Czy jesteście ciekawi tego produktu? Jeśli tak, to serdecznie zapraszam Was do dalszej lektury :)




1. Opis producenta

Peeling z papają i orzechem włoskim Lass złuszcza martwy naskórek, głęboko oczyszcza skórę i odblokowuje pory. Stymuluje odbudowę komórek, aby utrzymać cerę miękką i rozświetloną. Peeling usuwa zanieczyszczenia i delikatnie poleruje skórę. Redukuje wągry. Zapewnia satynowy wygląd cery. Zmielony orzech włoski pozwala skórze oddychać. Papaja jest bogata w enzymy znane z rewitalizujących właściwości. Ponadto nawilża, zawiera substancje wybielające i przeciwstarzeniowe. Dodatkowo peeling wzbogacony jest o aloes, miód leśny i wodę różaną.
Naturalny produkt ajurwedyjski . Nietestowany na zwierzętach.

2. Skład

Rose Water (Rosa Damascena), Vegetable oil (Soya Oil), Lanette O*, Sabowax SB, Walnut T 4 (Juglans Regia Shell), Vegetable Glycerin , Aloe Vera (Aloe Barbadensis), Forest Honey, Papaya Ext. (Carica Papaya), Wheat Germ Oil (Tritcum Vulgare Oil), Natural Vitamin-E (Tocopheryl), Potassium Sorbate

* naturalne składniki certyfikowane

Zawiera ekstrakty ziołowe, które mogą zmienić kolor lub zapach, co nie wpływa na ich właściwości i działanie produktu.

3. Cena i dostępność

Peeling możemy kupić w sklepach internetowych z kosmetykami ajurwedyjskimi, na przykład na stronie HELFY.PL a dokładnie TUTAJ za cenę 19zł / 100g. W sklepach stacjonarnych raczej będzie trudno z dostępnością tego produktu.

4. Moja opinia

Peeling ten umieszczony jest w poręcznej, plastikowej tubce zamykanej na klik. Nie widać przez nią ubytku produktu, ale mniej więcej da się to ocenić podczas wyciskania go z opakowania. Aplikacja jest łatwa do czasu. Gdy peelingu jest już mało to musimy się naprawdę namęczyć, żeby wydobyć go z tubki. Jest to prawie niemożliwe, kiedy jesteśmy pod prysznicem i mamy mokre ręce. Ja jak zwykle przecinam opakowanie kosmetyku, żeby móc zużyć go do samego końca. Tak też musiałam zrobić w przypadku tego peelingu. Pod względem wizualnym opakowanie jest całkiem ładne.




Peeling ten należy do rodzaju drobnoziarnistych i delikatnych zdzieraków. Drobinki w nim zawarte są naprawdę drobniutkie i bardzo delikatnie masują naszą skórę. Nie jest to więc zdecydowanie kosmetyk dla tych, którzy wolą efekt mocnego zdzierania naskórka.
Zapach peelingu jest naprawdę bardzo ładny. Od razu po otwarciu opakowania przypadł mi do gustu. Nie mam pojęcia z czym miałabym porównać ten aromat, ale jest bardzo przyjemny. Z chęcią używałabym perfum o takim zapachu.




Co do działania tego kosmetyku, to muszę przyznać, że tylko raz użyłam go na skórę twarzy. Spowodowało to pojawienie się u mnie wielu krostek, ale nie obwiniam za to akurat tego konkretnego produktu. Generalnie mam tak po każdym użyciu peelingu. Pokusiłam się jednak i tym razem, użyłam i okazało się, że peelingi (a w szczególności te mechaniczne) zdecydowanie nie są dla mnie. Kosmetyku tego używałam później już tylko do ciała, ponieważ ma on i takie przeznaczenie. W tej kwestii spisywał się u mnie bardzo fajnie. Delikatnie usuwał martwy naskórek, zapach relaksował mnie podczas kąpieli pod prysznicem a po użyciu tego peelingu skóra ciała była miękka i miła w dotyku. Zapach utrzymywał się na skórze jakiś czas po użyciu kosmetyku, ale niestety nie za długo. Tak że jeśli chodzi o działanie peelingu na skórę twarzy to wypowiadać się nie będę. Za to jako kosmetyk do ciała oceniam go na bardzo dobry. Był też wydajny (wystarczył mi na jakieś 10 użyć).



Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy

helfy.pl

Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.




Inne posty na podobny temat:

13 komentarze

  1. Na początku myślałam, że chodzi o jakiś piling do włosów:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej go nie kupię, bo w zasadzie nie robię zakupów przez internet :D

    OdpowiedzUsuń
  3. oo całkiem ciekawy peeling,mój peeling się kończy więc trzeba będzie poszukać coś w jego zastępstwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie z działaniem peelingów na twarzy też różnie bywa

    OdpowiedzUsuń
  5. nie maiąłam tego peelingu ! Chętnie go wypróbuję ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio robisz recenzję produktów, które praktycznie nie znam fajnie że odkrywasz nowe lądy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie spotkałam się z tym kosmetykiem, a wydaje się on być bardzo ciekawy. Ja wolę drobne zdzieraki - nie podrażniają tak mojej suchej skóry. A moje kolana jednak mimo smarowania wieloma specyfikami zawsze reagują wysuszeniem po mocnym peelingu ;C

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam, ale zapowiada się fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że do ciała mógłby się u mnie sprawdzić:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy ten peeling no i ciekawi mnie zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śledzę Twój blog od dłuższego czasu i muszę przyznać, że jest jednym z tych blogów urodowych prowadzonych naprawdę rzetelnie. Dobrze piszesz, rzetelnie i na temat.
    Przyznam, że ja już od pewnego czasu stosuję ten peeling Lass z Helfy.
    Tego typu mechaniczne peelingi zawsze stosuję do ciała, nigdy do twarzy.
    Widzę, że mamy podobny problem z krostkami. Dlatego przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne, niewymagające ścierania mechanicznego, do twarzy.
    Z ciałem nie mam takiego problemu. A ten peeling bardzo przypadł mi do gustu. Skóra jest po nim miękka i delikatna, no i ten zapach, szalenie przyjemny. Ja też zawsze rozcinam opakowanie, ale jest to jedyny minus produktu jak dla mnie. Wszelkiego typu domowe peelingi w ogóle mnie nie przekonują, łazienka jest zawsze potwornie brudna. Dlatego wolę kupne produkty, co nie znaczy, że nie sprawdzam ich składu. Cenię sobie naturalność, a ten peeling spełnia moje oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń
  12. całkiem fajny peeling ale ja używam teraz peelingu firmy Soraya z serii so pretty - peeling morelowo- orzechowy jest bardzo skuteczny, super złuszcza skore, ale przy tym nie podrażnia. Polecam efekt super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Może być fajny widzę , że stosunkowo gesty...

    Masz piękne włosy...;)))

    OdpowiedzUsuń