Podstawa pielęgnacji włosów to zdrowa skóra głowy, czyli jak o nią dbać, by mieć piękną czuprynę.

środa, stycznia 08, 2014

Zaczynając intensywną pielęgnację naszych włosów najczęściej skupiamy się tylko i wyłącznie na nich. Zapominamy o tym, że także skóra naszej głowy wymaga dbania o nią i odpowiedniego odżywiania. To przecież z niej wyrastają włosy i to od jej stanu zależy, jakiej jakości włosy to będą oraz jak szybko będą rosły. Skóra głowy jest tak samo narażona na szkodliwe działanie czynników środowiskowych jak włosy. Słońce może spowodować jej podrażnienie, przesuszenie lub nadmierną potliwość. Skóra może swędzieć, łuszczyć się czy być zaczerwieniona. Warto więc pielęgnację naszych włosów zacząć od odpowiedniego zadbania o skórę głowy oraz cebulki. To zagwarantuje nam zdrową, piękną i gęstą czuprynę - bo "piękne włosy rosną na zdrowej skórze głowy" :)


Zasadą prawidłowego dbania o nasz skalp oraz włosy jest dopasowanie pielęgnacji do ich rodzaju. Wyróżniamy włosy: naturalne, suche i zniszczone, przetłuszczające się, mieszane oraz farbowane. Podobnie klasyfikujemy skórę naszej głowy. Może być ona tłusta, sucha lub normalna, mieć skłonność do łupieżu, być bardzo wrażliwa (przy rozbudowanej sieci naczynek krwionośnych) oraz zmieniona chorobowo w wyniku dłużej utrzymujących się stanów łupieżowych, łojotokowego zapalenia skóry głowy lub łuszczycy. Na ogół sami jesteśmy w stanie określić typ skóry naszej głowy. Jeżeli chcemy mieć jednak stuprocentową pewność, musimy udać się do trychologa, który profesjonalnie określi nam typ skóry, którą posiadamy. Jeśli jednak sami podejmujemy się tego zadania, musimy pamiętać, aby nie popełnić podstawowego błędu, czyli nie łączyć typu skóry z rodzajem włosów. To, że mamy suche włosy nie znaczy, że taka też jest skóra naszej głowy. Najczęściej właśnie występują suche włosy z jednocześnie tłustą skórą głowy. W tym przypadku zwracając uwagę tylko na suche włosy możemy bardzo łatwo popełnić błąd używając szamponów nawilżających, co tylko pogorszy stan chorej skóry. Idealnym rozwiązaniem w pielęgnacji jest więc indywidualne dobranie szamponu do typu skóry głowy, a odżywki oraz maski do rodzaju włosów. Rozwiązanie to jest konieczne w przypadku, kiedy jesteśmy posiadaczkami długich włosów. W przypadku krótkiej fryzurki nie musimy zaprzątać sobie głowy takim doborem kosmetyków. Wytwarzany bowiem przez gruczoły łój, który ma na celu zabezpieczenie włosa, znajduje się zwykle na długości od nasady do linii żuchwy. Reszta włosa jest go pozbawiona, stąd właśnie pielęgnacja obu części powinna być nieco inna.
Szampon powinno się nakładać w ilości zbliżonej do wielkości orzecha laskowego. Zbyt obfite nakładanie go na głowę może być szkodliwe, ponieważ im więcej piany wytworzymy podczas mycia, tym trudniej będzie nam ją spłukać, co prowadzić może do zalegania preparatu na włosach a w rezultacie uszkadzanie ich delikatnej struktury. Szampon przed nałożeniem należy rozcieńczyć w odrobinie wody. W przypadku włosów długich nałożyć go tylko w górną część i wetrzeć go w skórę głowy. Po spłukaniu szamponu możemy nałożyć maskę lub odżywkę, ale tylko na włosy od ucha w dół. Nie stosujemy tych preparatów na skórę głowy. Należy pamiętać, że włosy myjemy w letniej (nie gorącej!) wodzie. Spłukujemy także w letniej. Podczas końcowego etapu spłukiwania możemy przepłukać włosy zimną wodą, co spowoduje domknięcie łusek włosa. Po takim zabiegu nasze włosy będą bardziej lśniące. Po umyciu i odżywieniu włosów przychodzi czas na ich suszenie, które powodować może naprawdę wielkie szkody w ich strukturze. Nigdy nie należy włosów pocierać, szorować czy wyciskać. Należy delikatnie wyżymać włosy rękami a następnie pozwolić im najlepiej swobodnie i naturalnie wyschnąć. Warto też zrezygnować z owijania włosów w turban czy ręcznik, ponieważ skutkuje to podniesieniem temperatury ich otoczenia i tym samym ponowne uchylanie łusek włosów.

Szczotkowanie jest także ważnym elementem pielęgnacji włosów oraz skóry głowy, ponieważ oczyszcza skórę głowy z martwych komórek, stymuluje gruczoły wytwarzające naturalne związki nawilżające oraz usuwa martwe już włosy. Należy pamiętać o odpowiednim doborze grzebienia oraz szczotki. Grzebień posłuży nam do rozczesania włosów, natomiast zadaniem szczotki będzie upiększanie oraz wzmacnianie włosów.

Aby dobrze dbać o skórę naszej głowy należy, oprócz dobrania odpowiedniego szamponu, stosować:
- peelingi skóry głowy
- wcierki (np. Jantar Farmony)
- płukanki
- masaże głowy.

Wszystkie te zabiegi pobudzą mikrokrążenie skóry oraz pobudzą cebulki włosów, dzięki czemu nasze włosy będą rosły szybciej oraz będą zdrowsze i mocniejsze. Poniżej kilka przepisów na płukanki.

Płukanka z nagietkiem (przeciwłupieżowa):
Wymieszaj suszone zioła: 10 dag kory wierzby, tyle samo łopianu i kwiatu nagietka. Zalej litrem wody i gotuj na małym ogniu 20 minut. Schłodź i przecedź. Stosuj jako płukankę po myciu głowy przez 2-3 tygodnie.

Płukanka z pokrzywą (wzmacnia słabe włosy):
Garść suszu zaparz wrzątkiem (1/2 litra). Przykryj naczynie, po około 3 godzinach przecedź. Dodaj 1/4 litra octu jabłkowego. Trzymaj w butelce w chłodnym miejscu. Używaj do płukania włosów i masażu skóry po każdym myciu głowy.

Płukanka z lawendą (ogranicza przetłuszczanie):
1/2 szklanki suszonych kwiatów zaparz litrem wrzątku. Zostaw pod przykryciem na 20 minut, przecedź. Użyj do płukania włosów i skóry głowy. Lawenda działa odkażająco, hamuje wydzielanie łoju przez skórę. Stosuj raz na tydzień.

Płukanka z sokiem z cytryny (zamyka łuski włosów, ułatwia rozczesywanie, nadaje miękkość i połysk, zmniejsza przetłuszczanie):
Sok z jednej cytryny przecedzamy i mieszamy z litrem letniej wody. Dodajemy 1/4 szklanki octu. Używamy do ostatniego płukania.

Masaż głowy specjalnym masażerem poprawi ukrwienie naszej głowy, stymuluje cebulki włosa, wpłynie pozytywnie na kurację wzmacniającą włosy i hamującą wypadanie. Masażer pobudza krążenie krwi, co poprawia porost włosów i działa przeciw łupieżowi. Jest też świetnym urządzeniem relaksującym oraz terapeutycznym, które redukuje bóle głowy, stres i napięcia mięśni. 


Sądzę, że warto poświęcić troszkę więcej czasu na pielęgnację skóry głowy, aby potem cieszyć się z efektów, jakie na pewno uzyskamy dopieszczając ją i utrzymując w zdrowiu i dobrej kondycji. Ja sama mam zamiar skorzystać z kilku opisanych wyżej sposobów. Na pewno pomyślę o dobraniu kosmetyków do mycia skóry oraz oddzielnych do mycia włosów. Mam zamiar zacząć stosować wcierki (o nich się nie rozpisywałam, ponieważ chcę im poświęcić oddzielny post). Chciałabym także wprowadzić do pielęgnacji jakiś peeling do skóry głowy. Nie wiem jeszcze jaki, ale jak już coś wybiorę, to na pewno Wam o tym napiszę. Mam zamiar kupić też ten cudowny masażer :) Jestem strasznie ciekawa jego działania. Może macie już z nim jakieś doświadczenia? Faktycznie tak relaksuje jak to opisuje jego producent?

Czekam na komentarze dotyczące Waszych metod dbania o skórę głowy. Czy jest to dla Was priorytet, czy może nie przykładacie do tego większej wagi?

Inne posty na podobny temat:

10 komentarze

  1. lubię takie posty wiele można z nich ywnieść :)
    a masaz głowy ... cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i mam nadzieję, że mój post Ci się przydał :)

      Usuń
  2. Walczę niestety z przetłuszczającą się skórą głowy.
    Muszę wypróbować lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także mam tłustą skórę głowy. Moje włosy przetłuszczają się u nasady. Nie mogę znaleźć skutecznego sposobu na ich "podbicie" i zwiększenie objętości w górnych partiach :(

      Usuń
  3. Udało mi się pozbyć łupieżu ale sporadycznie wraca i nie mogę zaobserwować po czym.. Z zabiegów na skórę głosy najbardziej lubię masaż, po prostu SPA dla mojej skóry głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie muszę wypróbować ten masażer :) Skoro go tak polecacie to coś w tym musi być :)

      Usuń
  4. Ja uważam,że masaż głowy to podstawa,zawsze to jest lepsze ukrwienie,które powoduje wzrost włosa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, ale łatwo się tym masowaniem znudzić :P

    OdpowiedzUsuń