Plan pielęgnacji włosów na styczeń - kuracja Seboradin, olejowanie, mydełko Sesa
niedziela, stycznia 05, 2014Witajcie!
Dziś przedstawiam Wam mój plan pielęgnacji włosów na styczeń. Ale najpierw krótkie podsumowanie grudnia. Stosowałam szampon BabyDream do codziennego mycia włosów, zawsze po myciu używałam odżywki Alterra z granatem i aloesem. Olejowałam także włosy dwa razy w tygodniu olejkiem Amla oraz raz w tygodniu stosowałam mydełko Sesa. Po miesiącu takiej kuracji zauważyłam, że moje włosy stały się jakby bardziej wygładzone oraz znacznie mniej się elektryzowały. Ten efekt uzyskałam zapewne dzięki olejowaniu. Nie zauważyłam niestety przyrostu moich włosów. Nie pojawiły się także żadne nowe włoski. Ogólnie byłam zadowolona z tej pielęgnacji (i przede wszystkim moje włosy).
W styczniu postanowiłam przetestować w końcu kurację regenerującą Seboradin. Kosmetyki te są tak pozytywnie oceniane, że w końcu muszę się przekonać, czy na moich włosach też zdziałają takie cuda, jakie większość z Was opisuje. Będę używała szamponu, balsamu oraz lotionu z serii regenerującej.
Kolejnym elementem pielęgnacji styczniowej będzie nadal olejowanie włosów. Zrezygnuję jednak ze stosowania oleju Amla na rzecz olejku łopianowego z czerwoną papryką z Green Pharmacy. Mam zamiar stosować go dwa razy w tygodniu. Czytałam o nim wiele dobrych opinii. Przede wszystkim do rozpoczęcia jego stosowania skłoniło mnie to, że ponoć potrafi znacznie przyspieszyć wzrost włosów. Oczywiście każde włosy reagują inaczej na dany kosmetyk, ale mam nadzieję, że moim olejek ten pomoże w przyroście. Jutro lecę po niego do Natury, ponieważ akurat jest w promocji w cenie 4,99zł.
15 komentarze
Stosowalam olejek łopianowy z papryką jakiejś rosyjskiej firmy i niestety nie przyspieszał porostu. Za to mydło Sesa to gwarancja mnóstwa małych włosków :)
OdpowiedzUsuńStosuję mydełko Sesa dopiero niecały miesiąc. Jeszcze nie zauważyłam nowych włosów. Mam nadzieję, że na moje włosy olejek łopianowy zadziała i będą rosły troszkę szybciej :)
Usuńja jeszcze nie słyszałam o tym mydełku ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować dla samego zapachu, który utrzymuje się na włosach nawet 3 dni i to przy codziennym myciu! :)
UsuńU mnie ten olejek niestety spowodował wzmożone wypadanie, dlatego z niego po niedługim czasie stosowania zrezygnowałam. Ale myślę zrobić jeszcze jedno podejście :) u mnie grudzień był z Seboradinem i bardzo polubiłam balsam i lotion, szampon średnio.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie olejek łopianowy nie będzie miał negatywnych skutków. Zaczynam od jutra :)
Usuńpolecam te szmapony seboradin cudow nei działają ale są na prawdę dorbze zrobione :)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdziły na moich włoskach :)
UsuńLubiłam ten olejek z GP, mimo, że szału nie robił :) Kurację używałam całą i najbardziej jestem zadowolona z balsamu, a z lotionu wcale, jakoś mi nie przypasował :)
OdpowiedzUsuńJa już też po kilku zastosowaniach tego lotionu widzę, że nie odpowiada moim włosom :( Jak z resztą większość tego typu kosmetyków (lotiony, mgiełki itp.).
Usuńajj to mydełko z czasem sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńTeż mam ochotę wypróbować to mydełko! ;-)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, warto! :)
UsuńJa z szamponów uwielbiam Hipp, bo skóra głowy dobrze go toleruje, a Babydream mi śmierdzi już ;/
OdpowiedzUsuń