Mascara Big Volume Lash od Eveline Cosmetics

wtorek, września 20, 2016

Witajcie moje drogie! :)

Jak sądzę większość z Was się maluje, a przynajmniej wykonuje jakiś najbardziej podstawowy makijaż oczu. Tusze do rzęs na 100% nie są Wam obce i jestem pewna, że używałyście już wielu z nich. Jedne są trochę lepsze, inne gorsze, jak to zwykle z produktami tego samego typu bywa. Ja chciałabym Wam dziś przedstawić tusz marki Eveline Cosmetics, który ma dać nam efekt sztucznych rzęs! Czy to tylko mrzonki, czy rzeczywiście po pomalowaniu nim nasze rzęski wyglądają jak firanki? O tym napiszę Wam poniżej. Zapraszam do lektury! :)


Ponadczasowa głębia spojrzenia. Mascara intensyfikuje efekt makijażu wraz z każdym pociągnięciem szczoteczki Bigbrash. Jednocześnie zapewnia idealne rozdzielenie rzęs i prawdziwie hipnotyzujące spojrzenie.
Kremowa konsystencja wzbogacona Proteiną B5, oraz naturalnymi woskami Carnauba pogrubia rzęsy od nasady aż po same końce, pozwalając na indywidualne kreowanie objętości.
Nie pozostawia grudek.

Efekty:
- spektakularnie zwiększona objętość rzęs
- perfekcyjne rozdzielenie
- idealne podkręcenie
- długotrwały efekt sztucznych rzęs.

Mascarę Big Volume Lash możemy kupić w sklepie internetowym firmy Eveline Cosmetics. Podejrzewam, że jest ona również dostępna w drogeriach stacjonarnych. Cena tego kosmetyku to 18,59zł / 10ml.

Tusz opakowany jest w pojemnik jak najbardziej typowy dla tego typu produktów. Opakowanie jest atrakcyjne i budzące ciekawość. Szczoteczka naszego kosmetyku jest dość gruba, wykonana ze sztucznego materiału. Tusz, który miałam okazję stosować miał kolor czarny.


Przejdźmy zatem do działania mascary. Szczoteczka bardzo ładnie i precyzyjnie rozdzielała moje rzęsy, równomiernie nakładała na nie tusz, nie powodowała zbierania się kosmetyku w jednym miejscu, nie tworzyła grudek. Tusz pięknie podkreślał rzęsy, świetnie je pogrubiał oraz wydłużał. Moje rzęsy są z natury podkręcone, więc pewnie ten aspekt nie był działaniem tego produktu. Nie wiem czy moje rzęsy wyglądały jak sztuczne, pewnie nie, ale były naprawdę ładnie podkreślone i uwydatnione. Tusz po dłuższym czasie noszenia nie osypywał się ani nie kruszył. Muszę przyznać, że byłam bardzo zadowolona z tego kosmetyku i z wielką chęcią do niego powrócę.

Pozdrawiam Was gorąco! Papa! :)




Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.

Inne posty na podobny temat:

12 komentarze

  1. Szkoda, że nie pokazałaś efektu na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat tej nie miałam :) Dawniej używałam takiej w srebrnej buteleczce z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja recenzja bardzo przyczyniła się do zakupu tej maskary. Dzisiaj rano przeczytałam Twoją recenzję i będąc godzinę temu w Rossmannie zakupiłam ją! :)
    Jestem ciekawa jak się u mnie spisze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając posty o tuszach najlepiej ogląda się efekt na rzęsach, szkoda, że tutaj tego zabrakło, bo oceniłaś tusz pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też zabrakło mi zdjęcia z efektem na rzęsach, bo patrząc po opisie zaciekawiła mnie ta mascara :)

      Usuń
  5. Ja uwielbiam chyba każdy tusz z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie miałam tuszu Eveline :) ten ma fajną szczoteczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za takimi szczoteczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba ją miałam, ale to bardzo dawno temu

    OdpowiedzUsuń