Zioła Kapoor Kachli - czy potrafią wpłynąć na kondycję włosów?

piątek, maja 27, 2016

Hej kochane! :)

Dziś opowiem Wam o tym czy zioła potrafią działać kondycjonująco na nasze włosy. Testowałam zioła o nazwie Kapoor Kachli, które znalazłam w sklepie Verdissimi. Była to dla mnie zupełna nowość i właściwie nie wiedziałam jak się do tego tematu nastawiać. Z lekkimi obawami, ale też z dużą dawką nadziei, zaczęłam stosować ten tajemniczy proszek. Do jakich wniosków mnie to doprowadziło? Zapraszam do lektury posta! :)


Kapoor (Hedychium spicatum) jest proszkiem o intensywnym zapachu dodawanym do przygotowywanych mas hennowych ze względu na przyjemne nuty zapachowe.
Jednak Kapoor nie jest wyłącznie rośliną zapachową, ponieważ znane są jej właściwości kondycjonujące po dodaniu do mieszanek myjących Shikakai, Reetha (Aritha) e Ghassoul.
Ma właściwości antyseptyczne, stymuluje wzrost włosów i przywraca im blask. Przyczynia się do zwiększenia objętości i pogrubienia trzonu włosa.
Dzięki Kapoor twoje włosy staną się grubsze, gęstsze, lśniące i pachnące!

Kapoor Kachli Erbe di Janas znajdziemy na stronie internetowej firmy Verdissimi oferującej kosmetyki naturalne, organiczne i ekologiczne. Cena takich ziół to 20,75zł / 100g.

Nasz proszek otrzymujemy w srebrnym opakowaniu opatrzonym prostą i ładną grafiką. Opakowanie jest zamknięte hermetycznie, spłaszczone i pozbawione całkowicie powietrza. Aby dostać się do środka sreberka najlepiej użyć nożyczek. Byłam strasznie ciekawa co znajdę po rozcięciu opakowania!


A znalazłam to! Otóż w środku znajduje się jeszcze jedna, tym razem przezroczysta folijka, również zamknięta w sposób próżniowy. W niej mieści się proszek, który jest zbity w jedną całość, tworzący brązową, twardą bryłkę. Oczywiście zmienia się to zaraz po przecięciu woreczka. Gdy powietrze dostaje się do środka opakowania możemy zgnieść bryłkę, tym samym uzyskując docelowo nasz proszek.



Na pierwszym planie po dotarciu do wnętrza torebki jest zapach proszku. Jest to bardzo, ale to bardzo intensywny aromat, mocno orientalny i mocno ziołowy. Od razu pomyślałam, że będzie długo utrzymywał się na włosach. I oczywiście miałam rację! :) Po zastosowaniu tych ziół cały dzień czujemy ich zapach, co oczywiście nie jest ich wadą, aromat bowiem przypadł mi do gustu. Nie każdy z pewnością go polubi, ponieważ jest specyficzny i dość silny.


Proszek rozrabiamy z gorącą wodą do konsystencji średnio gęstej papki i odstawiamy pod przykryciem na 20 minut. Po tym czasie nakładamy masę na skórę głowy oraz długość włosów i pozostawiamy na 20-50 minut. Ja zwykle trzymałam ziółka przez jakieś 20-30 minut, nie dłużej. Zmywanie ich z włosów nie sprawiało mi większych trudności. Po zastosowaniu tego specyfiku moje włosy były bardzo mięciutkie i naprawdę pięknie lśniące. Po dłuższym okresie stosowania zauważyłam, że włosy stały się bardziej giętkie i sprężyste oraz lepiej wyglądające. Gęstości może nie nabrały, ale z całą pewnością poprawił się ich stan ogólny. Najważniejsze, że zioła w żadnym stopniu ich nie wysuszyły, o to bowiem bałam się najbardziej. Takie mam bowiem doświadczenie z wszelkimi ziołowymi produktami.

Podsumowując, był to dla mnie produkt całkowicie nowy, z którym wcześniej nie miałam do czynienia. Sprawdził się jednak świetnie. I choć jego stosowanie wymaga troszkę więcej czasu to jednak myślę, że warto go poświęcić, ponieważ ziółka dają fajne efekty. Polecam!

Pozdrawiam Was serdecznie! Papa! :)


Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.

Inne posty na podobny temat:

6 komentarze

  1. Nie słyszałam nigdy o czymś takim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kilka lat temu ten specyfik, ale byłam bardzo nieregularna i nie widziałam efektów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy ten proszek. Ja niestety rzadko mam czas by dłużej coś trzymać na włosach :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super że się sprawdził :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myslałam nad nim, ale w koncu kupiłam Kalpi TOne ;)

    OdpowiedzUsuń