Cześć :)

Na wstępie chciałabym przeprosić Was, że moje posty ukazują się ostatnio tak nieregularnie. Brak czasu daje mi się we znaki. W tym miesiącu nie będzie niestety oddzielnego posta podsumowującego grudniową pielęgnację. Nie miałam jak i kiedy zrobić zdjęcia włosów, pogoda nie sprzyjała, zwykle miałam na to czas kiedy było już szaroburo i zdjęcie za nic nie chciało chociażby jako tako wyjść. Podsumuję moją pielęgnację w tym poście. Nie miejcie mi tego za złe, obiecuję poprawę :)

W grudniu niezbyt wiele tak naprawdę się działo w kwestii pielęgnacji włosów. Zwyczajnie nie miałam na to czasu. Obowiązki, święta, prezenty i wszelkie przygotowania przyczyniły się do tego, nie ukrywam. Mój plan na grudzień obejmował jedynie podstawową pielęgnację włosów. Przyznam szczerze, że nie miałam nawet czasu na jedno olejowanie. Szampon, odżywka i to by było na tyle. Włosy po grudniu były pomimo wszystko w bardzo dobrej kondycji. Po ostatnim mierzeniu i cięciu o 1cm (dnia 20.11.2015) urosły do długości 47,5cm. Czyli 2,5cm do przodu! :)

W styczniu planuję znów dość minimalistyczną pielęgnację. W moim planie znajdą się jednak nowości.

- odżywczy szampon do włosów delikatnych z oliwą z oliwek Bjobj
- wawrzynowa odżywka do włosów
- maska do włosów Il Salone Milano
- maska do włosów Phenome
- olej z orzechów makadamia.

W tym miesiącu znów nie będzie nic na porost, czego bardzo żałuję. Nie mam jednak pomysłu ani czasu na stosowanie wymyślnych środków. W lutym muszę, ale to muszę zakupić coś co będzie wspomagało wzrost moich pukli. Bezwzględnie!

A jak tam Wasze włoski po grudniu? Jakie macie plany na styczniową pielęgnację? Czekam na Wasze komentarze z niecierpliwością.

Buziaczki :*