Cześć moje drogie dziewczęta :)

Dziś o produkcie, który służył mi podczas porannego oraz wieczornego mycia buźki. Mydło marsylskie od Drogerii Cytrynowej, z którym do czynienia miałam po raz pierwszy. Jak się sprawdziło? Czy przysłużyło się skórze mojej twarzy? O tym dowiecie się z dalszej części tego posta. Serdecznie zapraszam do lektury :)

Oliwa z oliwek (której dodatek wzbogaca mydło marsylskie) posiada właściwości nawilżające, regenerujące i łagodzące. Zawiera witaminę E. Nadaje skórze zdrowy, promienny wygląd, a jej dobroczynne składniki wnikają bezpośrednio w jej głąb. Posiada właściwości przeciwzmarszczkowe, łagodzące, odżywcze.

To oliwkowe mydło marsylskie posiada następujące właściwości:

- zawiera 72% olejków roślinnych,
- jest w 100% naturalne, na bazie olejków roślinnych, bez tłuszczów zwierzęcych,
- w 100% biodegradowalne,
- nie testowane na zwierzętach,
- neutralne dla skóry pH

Działanie:

- łagodzi podrażnienia, regeneruje komórki,
- odżywia i wygładza,
- hipoalergiczne, nie uczula - idealne dla alergików lub delikatnej skóry dziecka,
- polecane do mycia twarzy i higieny intymnej,
- ma działanie bakteriobójcze, oczyszczające i antytrądzikowe,
- może być stosowane do delikatnego prania.





Sodium Olivate, Sodium Palmate, Sodium Cocoate, Aqua, Sodium Chloride.




Mydełko to nie jest aktualnie dostępne na stronie, z której je otrzymałam, czyli Drogerii Cytrynowej. Znajdziecie tam jednak szeroki wybór podobnych myjadełek - odsyłam Was więc TUTAJ.




Mydło, kiedy je otrzymujemy, zapakowane jest w folię, na której widnieje prosta, średnio estetyczna nalepka. Niewiele nam ona mówi, ponieważ jest w języku francuskim, ale w sumie co tu dużo tłumaczyć ;) Mydło marsylskie 72% oliwy z oliwek, no i nazwa producenta. Wsio ;)




Kostka prezentuje się bardzo ładnie. Z każdego boku jest wytłaczana w jakiś napis. Kolor mydła jest jasnobrązowy. Zapach kosmetyku jest bardzo specyficzny, bardzo naturalny i na pewno nie każdemu przypadnie on do gustu. Ja jestem przyzwyczajona do tego rodzaju aromatów, więc mi nie przeszkadzał w żadnym stopniu.






Działanie. Mydło pieni się wyśmienicie tworząc mięsistą i gęstą piankę, którą łatwo aplikuje się na twarz. Mydełko świetnie myje skórę, która aż piszczy po kąpieli. Przy tym dość silnym działaniu myjdało to nie wysusza twarzy, nie podrażnia jej ani troszkę, pozostawia ją gładką, niesamowicie czystą i odświeżoną. Delikatne właściwości peelingujące tego mydła są idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy nie mogą stosować peelingów mechanicznych. Ja właśnie do takich osób należę i chwalę sobie mikrozłuszczające właściwości mydła marsylskiego, ponieważ przy tym nie pozostawia mojej skóry podrażnionej i nie wywołuje przykrych niespodzianek na buzi.

Kostka jest mega wydajna. Starczy nam na około 5-6 miesięcy stosowania 2 razy dziennie. Super sprawa!

Muszę przyznać, że to mydełko spisało się u mnie świetnie. Mogę je Wam polecić z czystym sumieniem. Warto je wypróbować, ponieważ działa wyśmienicie.

Stosowałyście już mydła marsylskie? Jak się u Was sprawdzały? A może nie macie pojęcia o działaniu tych myjadełek ponieważ jeszcze ich nie używałyście? Piszcie mi o Waszym zdaniu na ten temat.

Buziaczki :*