Oillan - intensywnie natłuszczający balsam do ciała do skóry podrażnionej, suchej i skłonnej do alergii - recenzja

czwartek, grudnia 04, 2014

Witam Was serdecznie :)

Dziś recenzja produktu do ciała, a mianowicie balsamu z 30% kompleksem natłuszczającym firmy Oillan. Jest to kosmetyk silnie działający, przeznaczony nawet do skóry, która dotknięta jest atopowym zapaleniem czy łuszczycą. Ma on za zadanie niwelować świąd oraz szorstkość naskórka. Moja skóra nie jest specjalnie sucha, zdarza jej się być bardziej wrażliwą podczas zimy oraz lata. Wtedy ulega nieco większemu przesuszeniu, które mogłabym nazwać sezonowym. Z chęcią wypróbowałam ten balsam szczególnie, że właśnie nadszedł trudny czas dla mojego naskórka - niskie temperatury. Czy jego natłuszczające działanie okazało się zbawienne dla mojego ciała? Czytajcie dalej tego posta, a się tego dowiecie :)







Doskonale wchłaniający się balsam natłuszczający o wysokiej zawartości lipidów. Intensywnie regeneruje suchą i bardzo suchą skórę, odbudowując jej naturalną warstwę ochronną. Skutecznie natłuszcza, zmiękcza naskórek i łagodzi pojawiające się podrażnienia.
Balsam polecany jest do łagodzenia stanu podrażnionej, suchej, swędzącej i łuszczącej się skóry, a także do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii dzieci i dorosłych.
Balsam przeznaczony jest szczególnie dla osób z chorobami, którym towarzyszy przesuszenie skóry m.in. łuszczyca, atopowe zapalenie skóry i rybia łuska.
Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji dla dzieci powyżej 3 roku życia, a w dermatologicznie uzasadnionych przypadkach, miejscowo (obszary podrażnionej i wysuszonej skóry) - powyżej 1 roku życia.

Dermokosmetyki Oillan nie zawierają substancji zapachowych, konserwujących i barwiących, dzięki czemu są dobrze tolerowane przez skórę i mogą być stosowane również przez osoby o skórze szczególnie wrażliwej.




- Olej z ogórecznika lekarskiego ogranicza przeznaskórkową utratę wody.
- Masło Shea zapewnia skórze idealne nawilżenie i ochronę.
- Cucurbityna, alantoina i d-pantenol skutecznie łagodzą podrażnienia.
- Witamina E doskonale poprawia elastyczność skóry, zapobiegając jej przedwczesnemu starzeniu.




Balsam ten kupimy w drogeriach stacjonarnych, aptekach oraz sklepach internetowych. Najprędzej dostaniemy go na stronie sklepu internetowego Oceanic (producenta kosmetyku) pod tym LINKIEM. Zapłacimy za niego około 20 zł / 200ml. Cena więc jest, według mnie, dość przystępna jak na taki dermokosmetyk.




Tuba balsamu zapakowana jest w kartonik, który prezentuje się ładnie i dumnie, na pewno zwracając na siebie uwagę zakupowiczów. Sama butelka, która znajduje się w owym kartoniku jest równie ładna i ma taką samą grafikę jak pudełko. Prostą, schludną oraz określającą nam wszytko czego potrzebujemy wiedzieć o naszym nowym nabytku.




Butelka wykonana jest z bardzo miękkiego, nieprzezroczystego (o zgrozo!) białego plastiku. Za nic nie zobaczymy przez nią ile kosmetyku nam w niej pozostało, po jakimś już czasie jego używania, oczywiście. Butelka stoi "głową" w dół, czyli na zamknięciu na klapkę, pod którą widnieje otworek o odpowiedniej wielkości abyśmy mogli dozować nie za dużą i nie za małą ilość naszego preparatu. 
Balsam ten ma konsystencję średnio gęstą, jest naprawdę tłusty, jednak, o dziwo, rozsmarowywuje się na skórze z wielka łatwością i wchłania się w podobnie łatwy sposób. Po chwili nie ma go już na naszym ciele, ale dokładnie czujemy, że właśnie się nim posmarowałyśmy. Balsam ma biały, perłowy kolor. Zapachu nie posiada.




Działanie tego kosmetyku jest naprawdę zbawienne dla suchej, podrażnionej skóry. Mogłam to wyczuć na swoich dłoniach, które jako pierwsze reagują zawsze nawet na niższe, bądź najmniejsze ujemne temperatury. Stają się zaczerwienione, suche, skóra na nich zaczyna nawet pękać oraz jest nieprzyjemnie ściągnięta. Po posmarowaniu ich tym balsamem od razu czułam ulgę. Skóra stawała się miękka, natłuszczona, ułagodzona. Balsamu używałam także do całego ciała. Sprawdzał się świetnie na przykład również po depilacji nóg, ponieważ ładnie łagodził wszelkie podrażnienia i fajnie nawilżał i natłuszczał skórę po tym zabiegu.
Kosmetyk ten nie spowodował u mnie żadnych podrażnień. Z powodzeniem mogą go używać osoby ze skłonnością do alergii ponieważ jest on bezzapachowy a jego skład jest naprawdę bardzo fajny i godny uwagi oraz polecenia.
Balsam jest też dość wydajny, ponieważ jego treściwa konsystencja powoduje, iż nie musimy nanosić go zbyt wiele na nasze ciało. Niestety już mi się on skończył i ubolewam nad tym, ponieważ bardzo go polubiłam. Z całą pewnością zaopatrzyłabym się w kolejną tubę tego cudnego natłuszczacza do ciała.

Zachęciłam Was do wypróbowania tego balsamu firmy Oillan? Jesteście go ciekawe? A może miałyście już z nim styczność? Dzielcie się ze mną swoimi opiniami. Za każdą z góry Wam dziękuję.

Tymczasem żegnam się z Wami :) Do miłego :) Papa!



Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Oceanic
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.

Inne posty na podobny temat:

14 komentarze

  1. Calkiem przyzwoita ma cene :-) chetnie go kupie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałaś mi ze muszę córce kupić jakiś kremik,ona zimą ma zawsze bardzo suchą skórę.
    Sprawdzę ten balsam:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała koniecznie wypróbować ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena niska, chyba się po niego wybiore bo skóra mnie aż pali ;/ glupie alergie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe ta firma kojarzy mi się z kosmetykami dla bobasków, moja bratowa ma tego mnóstwo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie dla mnie,ale dla dzieciaków w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny produkt, cena dodatkowo kusi do wypróbowania, chętnie wypróbuje go w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo gdybym nie miała małych zapasów to bym kupiła <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam płyn do kąpieli z tej firmy i byłam bardzo zadowolona :) Nawet nie wiedziałam ,że mają balsam jak wykończę zapasy to kupię .

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczęście nie mam problemu suchej skóry i wystarczy mi zastosowanie zwykłego balsamu.

    OdpowiedzUsuń