Cienie mineralne do oczu od Annebelle Minerals - jak się spisały? - recenzja

wtorek, listopada 18, 2014

Cześć dziewczyny :)

Dzisiejszy post poświęcony został zrecenzowaniu trzech odcieni cieni mineralnych firmy Annabelle Minerals. Były to moje pierwsze minerałki do makijażu oczu i byłam strasznie ciekawa ich działania. Przetestowałam je już i wyrobiłam sobie o nich zdanie. W związku z powyższym zapraszam Was serdecznie do lektury ich recenzji.





 

Cień łatwo się rozprowadza na powiece oraz zapewnia trwały makijaż na wiele godzin. Nie rozmazuje się i nie utlenia. Może być stosowany zarówno na sucho, jak i mokro - dla uzyskania intensywniejszego koloru.




Mica, Titanium Dioxide, Kaolin, CI 77491, CI 77492, CI 77499.





Cienie mineralne Annabelle Minerals kupić można w sklepie internetowym firmy. Do wyboru mamy aż 17 odcieni. Wszystkie kolory dostępne są pod tym LINKIEM.





Ja miałam okazję testować 3 odcienie tych cieni mineralnych: Nougat, Chocolate oraz Smoky. Wybrałam takie kolorki, w których najlepiej się czuję i muszę przyznać, że był to dobry wybór.

Odcień Nougat
Odcień Nougat

Jeśli chodzi o opakowanie, to nie wiem jak wygląda pełnowymiarowy słoiczek, ponieważ miałam do czynienia jedynie z testerami. Pudełeczka próbek urzekły mnie tak czy inaczej. Są malutkie (1g), przezroczyste, sprawnie się zakręcają i odkręcają, a na denku mają naklejkę z informacją o kolorze cienia. Bardzo łatwo nabrać z nich produkt pędzelkiem, dlatego są poręczne i wygodne podczas użytkowania.

Odcień Chocolate
Odcień Chocolate


Cienie mają postać drobnego proszku, który zbija się w mniejsze lub nico większe grudeczki. Wszystkie z moich cieni miały delikatne mieniące się drobinki. Mam nadzieję, że uchwyciłam to na zdjęciach.

Odcień Smoky
Odcień Smoky


Cienie mineralne, ku mojemu zaskoczeniu, wcale nie nakładają się trudniej czy inaczej niż zwykłe cienie do powiek. Bardzo fajnie rozprowadzają się pędzelkiem na oku, dają ładny, głęboki efekt, są dobrze napigmentowane, dlatego też nie nakładałam ich sposobem "na mokro". Moje odcienie były i tak bardzo intensywne kolorystycznie, więc nie chciałam już dodatkowego wzmocnienia ich koloru (co daje właśnie nałożenie ich na powieki "na mokro"). Po nałożeniu cienia rano utrzymywał się on spokojnie przez cały dzień, nie osadzał się w załamaniach powiek. Dodam, iż nie stosowałam pod te cienie żadnej bazy.
Było to moje pierwsze spotkanie z cieniami mineralnymi i przyznam, że wywarły one na mnie bardzo dobre wrażenie. Mogę Wam je polecić, są warte wypróbowania.

A czy Wy stosowałyście już cienie mineralne do powiek? Jakie macie o nich opinie? Czekam na Wasze komentarze.

Pozdrowionka :)



Kosmetyki miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Annabelle Minerals
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tych produktach.

Inne posty na podobny temat:

13 komentarze

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej firmie, ale cienie bardzo mi się podobają, w szczególności kolor chocolate :)

    hellourszulkka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że mają w sobie delikatne drobinki :c wolałabym żeby były satynowe albo kremowe, bo kolory i pigmentacja naprawdę super

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podkład od AM i jestem zachwycona. :) Cenie też chętnie bym wyprobowala, mają urocze kolorki

    OdpowiedzUsuń
  4. A nie obsypywały się? Zainteresowałaś mnie nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam ich jeszcze, kolorki bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kolory tylko czy wszystkie mają te błyszczące drobinki?
    Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zrobienia zakupów w AM ale chyba poczekać z tym na pobyt w Polsce...
    Te próbki wydają się być dość wydajne :)
    --
    francja-elegancja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. drugi odcień jest cudowny, mam na niego wielką ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam okazji używać cieni mineralnych, ale wiele dobrego o nich słyszałam (nie tylko o tej firmie). Myślę, że jeszcze nie dojrzałam do tego, by ich używać, bo maluję się sporadycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z mineralnymi nie miałam jeszcze do czynienia, ale z tego co widzę, warto to zmienić. Świetne kolory wybrałaś, ładnie się prezentują :)

    juicy-raspberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie próbowałam, ale jestem pod ogromnym wrażeniem pigmentacji tych cieni, zupełnie się tego nie spodziewałam. Myślałam, że to będą delikatne cienie, ledwie zauważalne, a tu taka niespodzianka...

    OdpowiedzUsuń
  11. Taką treałość się chwali. Kolory piękne.

    OdpowiedzUsuń