Jak pielęgnuję swoją mieszaną cerę twarzy
sobota, maja 10, 2014Witajcie kochani! :)
Dziś post zupełnie niewłosowy. Chciałabym Wam bowiem opowiedzieć o pielęgnacji, jaką stosuję do mojej mieszanej cery twarzy. Właściwie, to cały czas szukam złotego środka, który będzie naprawdę odpowiednio dobrany do mojej dość problematycznej skóry. Jak na razie go nie znalazłam.
Źródło |
Moja cera jest cerą mieszaną z tendencją do przetłuszczania się. Strefa T jest tłusta, reszta twarzy to skóra, którą określiłabym jako normalną. W strefie T, gdzie pory są mocno rozszerzone, występują zaskórniki w dość dużej ilości. Szczególnie widoczne są na nosie. Skóra przetłuszcza się dość mocno właśnie w okolicach nosa, brody i czoła. Czasami na mojej twarzy pojawiają się niechciane niespodzianki w postaci pryszczy, drobnych czerwonych krostek itp. Cały czas staram się dobrać odpowiednią pielęgnację dla swojej cery, ale jak do tej pory nie udało mi się to.
Co stosuję?
1. Do oczyszczania skóry twarzy używam mydła z Aleppo o stężeniu 5-8%. Stosuję je już od 4 miesięcy i muszę przyznać, że miało dość istotny wpływ na poprawę stanu mojej cery. W tym miesiącu planuję kupić mydło o większym stężeniu. Nie chcę przesadzić, więc pewnie wybiorę to 12% (chociaż kusi mnie to o stężeniu 20%).
2. Po umyciu twarzy do tej pory nie stosowałam nic. Wszelkie toniki powodują u mnie przesuszenie skóry i pojawianie się krostek. Tak samo jest z płynami micelarnymi. Mam jednak zamiar wypróbować napar z kwiatów bławatka. Będzie mi on służył jako domowej roboty tonik. Może on się spisze.
3. Przez ostatni miesiąc używałam lekkiego kremu brzozowego do twarzy firmy Sylveco. Codziennie rano oraz wieczorem. Muszę przyznać, że jest to jak na razie najlepszy krem, który miałam okazję stosować. Skóra stała się ukojona, polepszył się jej koloryt, krem nie zapychał i nie powodował powstawania poważniejszych zmian na skórze. W tym miesiącu mam zamiar zmodyfikować pielęgnację cery poprzez wprowadzenie kremu na noc "Niszcz Pryszcz" firmy DLA Kosmetyki. Kremik otrzymałam w ramach współpracy z firmą, za co bardzo dziękuję.
4. Jeśli chodzi o wypryski, które czasami (rzadziej lub częściej) pojawiają się na mojej twarzy, to znalazłam na nie jak na razie najlepszy dotąd sposób. Otóż jest to maść pięciornikowa złożona firmy Ziaja. Przeczytałam o niej kiedyś na jednym z blogów i postanowiłam sama wypróbować. Naprawdę działa! Jeśli wieczorem posmarujemy zmianę, która pojawiła się na naszej buzi, to rano nie ma już po niej śladu. Mowa tu oczywiście o drobnych krostkach i zaczerwienieniach. Początki poważniejszego pryszcza da się jednak tym cudeńkiem również zniwelować.
5. Co do stosowania peelingów do twarzy, to postanowiłam je całkowicie wyeliminować. Za każdym razem po ich zastosowaniu zauważałam, że pojawia się dużo więcej wyprysków na mojej buzi. Tak doradził mi też kosmetolog z firmy DLA Kosmetyki, który zwrócił uwagę, że stosując mechaniczne peelingi usuwamy to, co gruczoły nadprodukowały, przez co dajemy im sygnał do pracy. W rezultacie zamiast uspokoić gruczoły łojowe napędzamy ich pracę. Zalecił mi stosowanie jedynie peelingów enzymatycznych i to nie częściej niż 2 razy w miesiącu!
6. Co do maseczek do twarzy, to też wolę je jak na razie ograniczyć. W sumie to nigdy ich przesadnie nie używałam. Teraz jednak mam zamiar powstrzymać się od nich zupełnie.
Co myślicie o mojej pielęgnacji dla cery mieszanej? Wydaje się dla Was dobra, czy może coś byście zmieniły? Będę wdzięczna za Wasze uwagi na ten temat. A jakiej cery Wy jesteście posiadaczkami?
Pozdrowionka! :)
39 komentarze
Skorzystam z Twoich rad może coś u mnie pomogą:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Mam nadzieję, że moje rady będą dla Ciebie pomocne. Pozdrawiam :)
Usuńja też mam raczej mieszaną, ale powiem Ci, że ostatnio piję dużo zielonej herbaty i wierzbownicy i już ani skóra twarzy ani skóra głowy mi się nie przetłuszcza tak jak wcześniej :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie lubię zielonej herbaty :( Za nic nie mogę się przekonać do jej smaku. Ale tą wierzbownicą mnie zainteresowałaś. Nie piłam jeszcze nigdy. Może wypróbuję Twój sposób. Dzięki za radę :)
Usuńto muszę Cię zmartwić, bo wierzbownica ma podobny smak :/
UsuńOj :/ To faktycznie mnie zmartwiłaś :( Ale może dla dobra sprawy jakoś się przemogę ;)
Usuńja na szczęście nie mam problematycznej cery :)
OdpowiedzUsuńNo to masz szczęście :)
UsuńMiałam krem na dzień DLA Niszcz Pryszcz i był beznadziejny. Też mam cerę mieszaną, ale żadną jej powierzchnię nie mogę nazwać "normalną". Trądzikowa na maska. Może u Ciebie się sprawdzą ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJa nie mam trądziku, więc może ten kremik lepiej sobie poradzi z moimi problemami skórnymi. Szkoda, że u Ciebie nie zadziałał :(
OdpowiedzUsuńmam podobny rodzaj cery :)
OdpowiedzUsuńpomyśle nad tym mydłem :)
a co do peelingów to są u mnie konieczne, bardzo je lubie! :) i nie zamierzam rezygnować :)
Mydełko polecam :)
OdpowiedzUsuńMnie już od dawna kusi mydło Allepo,ale mam jeszcze do wykończenia jakieś kupione w aptece.
OdpowiedzUsuńA o tej maści Ziaji już kiedyś słyszałam,teraz jak skończe jaką maskę i będę zamawiać Biowaxa to na pewno kupie i tą maść :)
Usuńmam nadzieję, że wygrana na moim blogu przysłuży Ci w pielęgnacji cery mi ten krem podobał się, fajny skład, dobrze nawilżał
OdpowiedzUsuńco do mydła Aleppo mam i bardo go cenie, ale strasznie mnie szczypie w oczy ;/
Kremik od Ciebie będzie musiał poczekać na swoją kolej. Jestem go jednak bardzo ciekawa i już nie mogę się doczekać jego używania :) Mydełko Aleppo bardzo szczypie w oczy jeśli się tam dostanie :( Trzeba naprawdę uważać.
Usuńteż mam cerę mieszaną, ciekawi mnie ta maść na wypryski z Ziaji
OdpowiedzUsuńMaść jest naprawdę fajna. Dobrze się spisuje punktowo :)
UsuńJa niestety również borykam się z mieszaną cerą,i świeceniem w strefie T lecz krostki czy większe wągry pojawiają się najczęściej raz w miesiącu .
OdpowiedzUsuńTwoja pielęgnacja wydaje się być całkiem dobra,może kiedyś też skorzystam z niektórych punkcików i u mnie też się sprawdzą? kto wie :)
Życzę Ci, żeby się sprawdziły jeśli się zdecydujesz na ich stosowanie :)
UsuńStrasznie chciałabym wypróbować te Niszcz pryszcz !
OdpowiedzUsuńJa stosuję tylko raz w tyg. peeling soraya morelowy czy brzoskwiniowy nie pamiętam dokładnie;P a na noc używam krem z kwasami bandi:)
OdpowiedzUsuńMi ostatnio udało się w miarę zapanować nad mieszanką skórą. Należy pamiętać, żeby odpowiednio ją nawilżać, a nie tak jak myślą - wysuszać, bo przyniesie to odwrotne skutki.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Nawilżanie jest bardzo ważne i przy skórze mieszanej.
Usuńteż pomyślę o odstawieniu peelingów ale od maseczek będzie ciężko :)
OdpowiedzUsuńTeż mam cerę mieszaną :) Lubię kremy z Sylveco, ale i bez Effaclara Duo teraz się nie obędę :) Pod oczy żele z FlosLeku, peeling robię z nasion czarnuszki, maski tylko glinki, jako tonik hydrolat z róży damasceńskiej (moja cera pokochała ten produkt) :) Walczę z zaskórnikami, ale to jak walka z wiatrakami... ;/
OdpowiedzUsuńJako toniku kiedyś używałam naparu z zielonej herbaty z cytryną i witaminą A+E - był super, ale nie chciało mi się często go przygotowywać :D
Dałaś mi pewien sygnał tym postem. Muszę zakupić hydrolat do przemywania twarzy zamiast płynu micelarnego. Tak własnie mi pokazałaś, że może to błąd... dzięki, muszę wypróbować. Musze jeszcze sie za tym kremem z Ziaji rozejrzeć, bardzo mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam tak zachwalany płyn micelarny 3 w 1 Garnier. Tak mnie zapchał, że pełno miałam niespodzianek na twarzy :/
UsuńJa też używam maści z Ziaja.Wcześniej stosowałam Tormentiol ale w aptece polecono właśnie Ziaję jako to samo działanie a cena dużo niższa.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak spisze się napar z bławatka, też mam na niego ochotę ale wiem że na początku skóra się oczyszcza i jest większy wysyp.Nie wiem jak długo to trwa:)
Ale przy piciu naparu z bławatka się skóra tak oczyszcza, czy też przy jej przemywaniu tym naparem?
Usuńmydło Aleppo to również numer jeden w mojej pielęgnacji. Ja uspokoiłam swoją mieszaną buzią silnym nawilżaniem skóry : )
OdpowiedzUsuńMamy takie same rodzaje cer ;-) Ja uwielbiam stosować wszelkie glinki czy maseczki z kurkumą, a żeby sucha część twarzy nie narzekała to od czasu do czasu zafunduję sobie algi :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Ja rzadko stosuję maseczki. Naturalne glinki pewnie powinnam zacząć używać? ;)
UsuńBogu dzięki, że nie mam dużych problemów z cerą twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę normalną, bezproblemową, więc ekspertem nie jestem i używam drogeryjnych kosmetyków do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńTeż mam mieszaną cerę. U mnie dobrze sprawdzają się naturalne peelingi np. z nasion malin, korund w połączeniu z kwasem hialuronowym i olejkami ;) Chyba najlepsze peelingi jakie stosowałam! ;)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie całkowicie z peelingów rezygnuję.
UsuńBardzo podoba mi się Twój plan pielegnacji, a lekki krem sylveco jest genialny :)
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Blog Award :-)
OdpowiedzUsuń