Zakupy marcowe - część druga (z Warszawy)
czwartek, marca 27, 2014Hej kochani :)
Dziś w końcu przyszedł czas na post o nowościach kosmetycznych zakupionych podczas mojego pobytu w Warszawie. Z wypadu oraz z zakupów jestem bardzo zadowolona :) W niektórych sklepach byłam po raz pierwszy. Tym bardziej się cieszę, że w końcu mogłam je odwiedzić. Nie przedłużając, oto co nabyłam.
Trochę tego się nazbierało ;) Ale sądzę, że nie ma tragedii, jeśli chodzi o ilość produktów ;) Nawet nie wszystkie są przeznaczone do włosów! Poniżej opiszę Wam, co kupiłam w poszczególnych sklepach.
Wreszcie spełniło się moje marzenie - odwiedziłam sklep Phenome! :) Swoje pierwsze kroki skierowałam właśnie tam. Mogłam pooglądać, podotykać i potestować produkty na sobie. Spędziłam w sklepie dość długi czas (nie mogłam po prostu wyjść, tak mnie wszystko fascynowało). Niestety nie było akurat maski regenerującej, na której zakup się nastawiłam. Musiałam jednak coś wybrać i trafiło na odżywkę przywracającą równowagę skóry głowy oraz włosom. A właściwie to otrzymałam ją w prezencie od mojego kochanego Ł. :) Korzystając z okazji zapisałam się do programu dla stałych klientów. Pani sprzedawczyni była bardzo miła, ale nie nachalna (czego wręcz nienawidzę podczas zakupów!). Zaproponowała mi również dwie próbki kremów, co bardzo mnie uradowało :) Najchętniej przygarnęłabym wszystkie kosmetyki tej firmy, ale niestety ceny są naprawdę wysokie :( Wybrać mogłam więc tylko jeden. Jestem strasznie ciekawa, czy się sprawdzi. Już nie mogę się doczekać jego testowania. Cena odżywki to 79zł.
W sklepie L'Occitane również spędziłam dłuższą chwilę. Nie zdecydowałam się na zakupy, ponieważ ceny są tam naprawdę wysokie i nie na moją kieszeń w tym momencie, niestety. Zapisałam się jednak do klubu i za to otrzymałam gratis próbkę kremu do rąk :) Przy kolejnych zakupach można było otrzymać jedno z marsylskich mydełek, a że mój Ł. kupował mydełko dla swojej siostry, więc od razu mogłam wybrać sobie swój prezent :) Wybrałam mydełko werbena z drobinkami peelingującymi (wartość prezentu - 17zł). Tak że w rezultacie nie wyszłam ze sklepu z pustymi rękami :)
Przy okazji weszłam też do Yves Rocher i tam nabyłam odżywkę do włosów kręconych (muszę jej działanie koniecznie porównać z tą regenerującą, która spisuje się u mnie świetnie). Jej cena to niecałe 12zł. Okazało się, że nazbierałam już 20 pieczątek na swojej karcie i mogę odebrać kosmetyk z rabatem 20zł! :) Nie wahałam się i od razu wzięłam olejek odbudowujący do włosów. Zapłaciłam za niego jedyne 7,90zł dzięki rabatowi z karty.
Byłam także w Bath And Body Works, ale tam nic nie kupiłam. Sklep jest prześliczny, ale zapachy kosmetyków mnie nie przekonały. Wydają mi się bardzo sztuczne i żaden naprawdę nie przypadł mi do gustu. Nie chciałam więc kupować nic na siłę.
Byłam też w Hebe, Auchanie i SuperPharm. W Hebe kupiłam maskę do włosów Kallos Crema al Latte (cały litr za niecałe 12zł) oraz serum na łamliwe końcówki Green Pharmacy (cena - 9zł). Do Auchana, którego nie ma w moim mieście wybraliśmy się specjalnie po maskę do włosów Gloria. Zapłaciłam za nią około 6zł. W SuperPharmie nabyłam cudnie pachnący cukrowy peeling do ciała wiśniowo-malinowy Tutti Frutti Farmona :) Już używałam i nie żałuję, że się na niego zdecydowałam.
Zmęczeni po parogodzinnych zakupach usiedliśmy w przesłodkim i bardzo eleganckim miejscu, jakim jest Belgian Chocolate Shop. Ileż tam ręcznie robionych pralinek w przeróżnych kształtach! Wprost nie można oderwać od nich wzroku. Cudowne zestawy prezentowe, które można samemu skomponować, duże figurki czekoladowe (np. auta, buciki, zajączki wielkanocne itp.). Po prostu czekoladowy raj!
Oto ono! Jeśli będziecie miały okazję być w tym sklepie, to koniecznie spróbujcie tego trunku! Jest wyśmienity! :) Cena za butelkę 500ml jest dość wysoka, ale na pewno warta tego cudnego smaku i aromatu. Najlepsze wino, jakie do tej pory piłam.
Tym słodkim akcentem zakończę swój post :) Piszcie, czy któryś z moich kosmetycznych nowości Was zainteresował, lub czy może macie / miałyście go u siebie. Recenzje każdego z zakupionych kosmetyków umieszczę na pewno na blogu po przetestowaniu.
Pozdrawiam Was cieplutko :)
33 komentarze
świetne zakupy, muszę przyznać, że jeszcze nie byłam w żadnych z wyżej wymienionych sklepów. Wolę tam nawet nie wchodzić, bo ceny produktów wysokie, a chęc kupienia czegokolwiek niepohamowana :-D lepiej dla mojego portfela.
OdpowiedzUsuńA ja tam nie żałuję wydanych pieniędzy, bo z produktów jestem bardzo zadowolona :) Oby wszystkie się tylko sprawdziły.
UsuńSuper zakupy, marzę o masce kallosa, ale jest ona trudno dostępna u mnie, a z allegro staram się uważać.
OdpowiedzUsuńU mnie jest w ogóle niedostępna, bo nie mam Hebe w swoim mieście niestety :(
UsuńMiałam glorię, ale mnie nie urzekła - kallos zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdzą się na moich włosach...
UsuńWino czekoladowe brzmi pysznie;):)
OdpowiedzUsuńA Body Shop kocham:)
Winko polecam! :) Jest wyborne :)
Usuńmam ten peeling cukrowy i jest świetny ! a zapach cudowny :*
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :) Jest super!
Usuńmiałam większość tych kosmetyków i byłam zadowolona, choć do olejku naprawdę nie wiem, czy go lubię, czy nie - mimo to kocham jego zapach :) mam nadzieję, że odżywka z wyciągiem z baobabu sprawdzi się u Ciebie tak dobrze, jak u mnie :)
OdpowiedzUsuńjestem maniaczką czekolady, więc zawsze omijałam belgian chocolate shop, bo pewnie wyszła bym kilka kilo cięższa, ale skusiło mnie to wino, jak nic! :)
Naprawdę warto spróbować winko, bo jest cudne! :) Ja czekoladę też uwielbiam i najchętniej zamieszkałabym w tym sklepie ;P
UsuńNo no widzę ze zakupy udane.Sama mam chec na jedwab z GP i maskę Kallosa,ale narazie mam spore zapasy :P
OdpowiedzUsuńTak, z zakupów jestem bardzo zadowolona :) Mam nadzieję, że moje włosy też będą ;)
UsuńTak czy siak - wydałaś majątek :D czekam na opinię Phenome booooo chciałam kiedyś zastosować :D A serum GP nie widziałąm, muszę poszukać, bo i mi się przyda... :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNo trochę pieniędzy w tych sklepach zostawiłam, ale myślę, że było warto :)
UsuńMaska Kallos Crema al Latte to moje ciche marzenie, niestety jeszcze jej nigdzie nie widziałam w sklepie aby kupić.
OdpowiedzUsuńJest dostępna chyba tylko w sklepach Hebe.
UsuńJak Twój facet wytrzymał z Tobą tyle w tych kosmetycznych sklepach?? :D Mój by oszalał!
OdpowiedzUsuńAle zakupy zacne ;))
Już pod koniec miał naprawdę dosyć, ale znosił to bardzo dobrze :) Ma świętą cierpliwość do mnie ;)
UsuńIle cudowności!
OdpowiedzUsuńPhenome widzę pierwszy raz na oczy. Z niecierpliwością czekam na recenzję!
Na pewno napiszę o tej odżywce :)
Usuńuwielbiam tą maskę kallos :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moje włosy też polubią :)
Usuńświetne zakupy
OdpowiedzUsuńz Phenome miałam szampon i odżywkę rewelacyjne produkty, szkoda, że to tylko próbki z SB były:)
Też mnie zachwycają ich kosmetyki :) Ta odżywka jest moim pierwszym produktem Phenome :)
UsuńPeeling Farmona jest cudowny :) Też go mam :)
OdpowiedzUsuńJest świetny! A zapach zniewalający :)
Usuńświetne zakupy i dużo fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńMaska Kallos już od dawna za mną chodzi, szkoda, że nigdzie nie mogę jej dostać.
OdpowiedzUsuńChyba jest niestety dostępna tylko w drogeriach Hebe.
UsuńPoszalałaś a Twój Ł jest dla Ciebie bardzo dobry :D chyba lubi Cię rozpieszczać hihi:)))
OdpowiedzUsuńOjj jest bardzo dobry :) To prawda! :) Rozpieszcza mnie niesamowicie ;)
Usuń