Jak rozczesać splątane włosy oraz Akcja-Motywacja, w której biorę udział :)

środa, lutego 05, 2014

Witam Was dziś takim oto tematem: jak poradzić sobie ze splątanymi włosami i jak je rozczesać, aby podczas tego zabiegu połowy ich sobie nie wyrwać ;)

Źródło

Wiele z nas boryka się z problemem plączących się oraz trudnych do rozczesania włosów. Jest to prawdziwa zmora, ponieważ za każdym myciem włosy formują się w kołtuny mniejsze lub większe, które za nic nie dają się rozdzielić. Wtedy za każdym razem ze strachem myjemy naszą głowę obawiając się, że i tym razem stracimy dużą ilość włosów. Co zatem zrobić, aby nasze włosy po myciu dobrze oraz łatwo poddały się grzebieniowi? Jest na to kilka porad, a które okażą się skuteczne dla Waszych włosów, o tym musicie przekonać się już same. Tak że do dzieła! :)

1. Odżywka / maska po każdym myciu
Jest to naprawdę najistotniejszy element pielęgnacji włosów. Pamiętajmy, aby każdorazowo po umyciu włosów użyć odżywki lub maski. Wtedy na pewno włosy będą się dużo lepiej rozczesywały. Niektóre produkty są specjalnie do tego celu przygotowane - aby ułatwić nam rozczesanie splątanych pukli. Gama produktów jest naprawdę duża.


Źródło


2. Odżywka / maska / spray z silikonami
Silikony w składzie odżywek, masek czy sprayów dużo lepiej poradzą sobie z kołtunami niż odżywki czy maski, które tych substancji nie mają. Choć wiele osób broni się przed używaniem silikonowych produktów, to jednak mają one czasami zbawienny wpływ na nasze włosy. Czasem warto po nie sięgać.

3. Mycie włosów metodą OMO
Metoda OMO czyli Odżywka Mycie Odżywka to również bardzo dobry sposób na to, aby po myciu nasze włosy były podatne na rozczesywanie. Wiele dziewczyn chwali sobie tą metodę, ale ja osobiście jeszcze jej nigdy nie próbowałam. Może kiedyś zacznę ją stosować.

4. Olejowanie włosów
Zabieg olejowania co najmniej 2 razy w tygodniu sprawi, że włosy nie będą już tak plączące się jak wcześniej. Ja zauważyłam to na swoich włosach - po regularnym stosowaniu przez 2 miesiące olejów włosy dużo łatwiej mi się rozczesywały po myciu.

5. Delikatnie myć oraz wmasowywać odżywkę
Trzeba pamiętać, żeby podczas mycia włosów szamponem oraz później podczas wmasowywania w nie odżywki być bardzo delikatnym. Nie pocieramy energicznie włosów, nie szarpiemy ich, nie szorujemy! Delikatnie i spokojnie, płynnymi ruchami wykonujemy zabiegi na włosach. Z pewnością nam się za takie subtelne traktowanie odwdzięczą.

Źródło

6. Nie czeszemy włosów na sucho
To bardzo ważne, ponieważ podczas rozczesywania na sucho sprawiamy, że grzebień / szczotka po prostu wyrywa nasze włosy. A tego chyba nie chcemy? Czeszmy więc swoje włosy zaraz po myciu, ale również bardzo delikatnie, ponieważ mokre też są podatne na wszelkie uszkodzenia.

Źródło

7. Delikatne rozplątywanie palcami
Podczas mycia starajmy się delikatnie rozplątywać włosy palcami. Pomoże to w późniejszym rozczesywaniu, ponieważ niektóre splątania będą już usunięte.

8. Gdy pojawi się kołtun
Kiedy po myciu włosów mamy do czynienia z kołtunem, który się z nich utworzył, wtedy pamiętajmy, żeby nie ciągnąć kołtuna od nasady włosów! Wtedy strasznie niszczymy włosy, a kołtuna i tak się nie pozbędziemy. W takim przypadku należy włosy czesać zaczynając od końcówek i partiami przesuwać się w górę włosów. Bądźmy delikatne.

9. Grzebień z szeroko rozstawionymi zębami
Do rozczesywania na mokro używajmy tylko grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami. Jest on przeznaczony właśnie do tego celu i powinien zagościć u nas na stałe. Ja już od dawna używam tylko takiego grzebienia i jestem z niego bardzo zadowolona.
Źródło


10. Tangle Teezer
Bardzo lubiana oraz polecana szczotka. Ponoć świetnie radzi sobie ze splatanymi kosmykami nie niszcząc ich przy tym. Podczas szczotkowania masuje skórę głowy pobudzając przy tym cebulki. Nie miałam, ale coraz intensywniej zastanawiam się nad jej zakupem :)


Źródło

11. Nic na siłę!
Najbardziej istotną sprawą podczas rozczesywania splątanych włosów jest nasza cierpliwość. Wiem ze swojego doświadczenia, że o to bardzo trudno, ale musimy się postarać i poplątane włosy starać się rozczesywać żmudnie, spokojnie i delikatnie. Nie szarpmy się z kołtunami i splątaniami, bo jeszcze bardziej pogorszymy sprawę, a przy tym zamiast kołtunów, pozbędziemy się sporo naszych włosów. Nie warto!

Źródło

Moje włosy odkąd zaczęłam stosować oleje (dwa razy w tygodniu) stały się mniej podatne na plątanie. Zmieniło się to jednak i to było inspiracją dla mnie do napisania tego posta. Od soboty 01. lutego (czyli odkąd wprowadziłam zmiany w pielęgnacji włosów) po każdym myciu strasznie się plączą i bardzo dużo czasu zajmuje mi ich rozczesanie :( Nie wiem, za sprawą którego produktu się tak stało. Martwi mnie to, ponieważ podczas codziennego mycia włosów (a właściwie podczas ich czesania po myciu) tracę trochę włosów. Nie są to jakieś spektakularne ilości (około 20 włosów), ale dużo większe niż zwykle (kiedyś w wannie znajdowałam 5-6 sztuk). Może Wy macie podobne doświadczenia i mogłybyście mi powiedzieć, który z używanych obecnie przeze mnie produktów może wpływać na tak mocne plątanie się włosów? O mojej obecnej pielęgnacji przeczytacie TUTAJ. Byłabym Wam wdzięczna za pomoc :)
Piszcie też, czy Wy macie problem z rozczesywaniem włosów. Jeśli tak, to jak sobie z nim radzicie?

Chciałabym też zaprosić Was do akcji, w której sama biorę udział. Jest to Akcja-Motywacja na blogu Blondregeneracja.


Ma ona na celu zmotywowanie innych dziewczyn do dbania o swoje włosy poprzez umieszczenie zdjęć metamorfozy swoich włosów. Zgłoszenia jeszcze są przyjmowane (do 12.02.) więc nie czekajcie, tylko się zgłaszajcie :) Przy okazji można wygrać fajne nagrody :)

Pozdrawiam Was serdecznie :)

Inne posty na podobny temat:

10 komentarze

  1. Ja zainwestowalam w grzebien z szeroko rozstawionymi zebami i obowiazkowo przy kazdym myciu odzywka od polowy wlosow:) jak mam to rowniez pozniej jakies spraye ulatwiajace rozczesywanie :) generalnie nie mam jakis duzych problemow z koltunami bo moje wlosy sa z natury cienkie i jest ich malo wiec nie ma sie co platac haha :))

    OdpowiedzUsuń
  2. To mnie zaskoczyłaś tym, że nie czeszemy włosów na sucho. Ja od zawsze rozczesuję je na mokro i do tej pory myślałam, że to błąd, chociaż nie zamierzam tego zmieniać. W kwestii plątania nie pomogę-grzebień z szeroko rozstawionymi i rozczesywanie włosów z odżywką powinny pomóc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozczesywanie na mokro nie jest błędem. Robisz bardzo dobrze :)

      Usuń
  3. Przyznam, że początkowo metoda OMO wydawała mi się śmieszna i trudno było mi w nią uwierzyć, ale w końcu postanowiłam spróbować. O dziwo okazała się skuteczna. Problem rozczesywania już za mną. Polecam OMO :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wypróbowanie tej metody jest jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli o mnie chodzi to mogę szczerze polecić maskę w spreju 12 w 1 Prosalon :D bardzo dobrze się sprawdza jeśli chodzi o rozczesywanie opornych włosów, z resztą nie tylko, także dobrze odżywia, ogranicza elektryzowanie i inne, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczotka TT i Pilomax - oznaczać może tylko jedno! BRAK PROBLEMU!

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW ale fajny wpis. Gratuluje. Jest tu nawet kilka moich pozycji, które na codzień łączę z kosmetykami Pilomax.
    Resztę obiecuję spróbować:)

    OdpowiedzUsuń