Hej kochane :)

Mam dziś dla Was recenzję szamponu do włosów L'Oreal Liss Unlimited, który miał za zadanie wygładzić, ujarzmić oraz zdyscyplinować moje włoski. Sięgnęłam po taki właśnie produkt z myślą o mojej nowej fryzurze, która, jak na samym początku myślałam, będzie prostowana i wygładzana skrzętnie przeze mnie. Co do tego aspektu zdanie całkowicie zmieniłam, ale szamponik i tak przetestowałam i dziś mogę wyrazić moje zdanie o nim tutaj. Zapraszam! :)

Wilgotna i deszczowa pogoda to wróg naszych włosów. Nawet najbardziej idealnie wygładzone mogą się puszyć i wyglądać mało estetycznie. Na przeciw tym potrzebom wychodzi firma L'Oreal z szamponem Liss Unlimited, który przeciwdziała puszeniu się i gwarantuje doskonałe wygładzenie.

W skład szamponu wchodzi:
- Pro-Keratyna: rekompensuje utratę naturalnego budulca, odbudowuje strukturę oraz sprawia, że włosy są miękkie i lśniące,
- olejek z wiesiołka: wzmacnia włosy, dzięki czemu stają się podatne na wygładzanie,
- olejek z kukui: zabezpiecza przed działaniem wilgoci.

Ekstremalnie wygładzone włosy, wypróbuj szampon L'Oreal Liss Unlimited
- stop puszeniu się,
- idealna gładkość nawet do 80% wilgotności,
- dedykowany włosom niezdyscyplinowanym,
- przyjemny zapach,
- delikatna, kremowa konsystencja.

By potwierdzić skuteczność i długotrwałe efekty firma L'Oreal przeprowadziła test instrumentalny. Pielęgnacja za pomocą szamponu, maski i kremu termicznego zapewnia utrzymanie efektu nawet do 4 dni.




Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Disodium Cocoamphodiacetate, Glycol Distearate, Polyquaternium-10, Hexylene Glycol, Disodium Ricinoleamido Mea-Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Ceteareth-60 Myristyl Glycol, Cocamide Mea, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Hexyl Cinnamal, Arginine, Glutamid Acid, Buthylphenyl Methylopropional, Serine, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Oenothera Biennis Oil, Aleurites Moluccana Nut Oil / Aleurites Moluccana Seed Oil, Benzyl Alcohol, Citronellol, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, Limonene, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Parfum.




Szampon wygładzający L'Oreal można kupić w większych drogeriach stacjonarnych, salonach fryzjerskich oraz on-line, na przykład na stronie Hairstore.pl pod tym linkiem (KLIK). Cena szamponu to 41,85zł / 250ml. W tym monecie w sklepie internetowym Hairstore jest promocja na ten szampon i kosztuje on 29,15zł. Moim zdaniem warto więc skorzystać z okazji, jeżeli chciałybyście wypróbować to myjadło.




Butelka szamponu jest mała, zgrabna i poręczna, a wykonana jest ze średnio grubego, dość łatwo naddającego się plastiku. Opakowanie jest w kolorze jasnego fioletu a jego szata graficzna jest ładna, a naklejki umieszczone na butelce nie łuszczą się w trakcie używania produktu. Generalnie opakowanie przyciąga wzrok i zachęca do zakupu. Butelka zamykana jest na zatrzask, który porządnie się zamyka i nie luzuje, przez co dobrze zabezpiecza produkt przed wylaniem się. Aplikacja szamponu odbywa się przez małą dziurkę w nakrętce, której rozmiar powoduje, że wylewamy na dłoń tyle produktu ile sobie życzymy. Stosowanie kosmetyku jest więc czyste oraz nieutrudniające życia.




Szampon ma bardzo ładny aromat, kojarzy mi się z typowymi fryzjerskimi kosmetykami. Zapach ten jakąś chwilę utrzymuje się na włosach, szkoda, że nie dłużej, bo jest naprawdę bardzo ładny.
Kosmetyk ma dość gęstą konsystencję, nie trzeba go więc zbyt wiele aplikować do jednego mycia głowy. Jest dzięki temu wydajnym produktem. Szampon ma biały, perłowy kolor.

Działanie kosmetyku w kwestii samego mycia włosów jest w porządku. Szampon dość dobrze się pieni, ma kremową, delikatną i przyjemną w dotyku konsystencję. Domywał włosy całkiem dobrze, co do tego nie miałam jakichś większych przeciwwskazań. Powodował, że włosy lepiej się rozczesywały, to na pewno.

Jeśli zaś chodzi o efekt po wyschnięciu włosów - tu było już nieco gorzej. Niestety ten szampon okazał się zbyt ciężki dla moich dość cienkich kosmyków. Nieco je obciążał i powodował przyklap. Właściwie to mogłam się takiego efektu spodziewać. Może nie sądziłam, że tak się stanie po samym szamponie, no ale jednak stało się i efekt spaniela uzyskałam już bez nałożenia żadnej odżywki. Ja to mam zdolności, prawda? ;)

Szampon natomiast spisywał się świetnie, kiedy chciałam wyprostować włosy suszarką. Było to na początku jego używania. Teraz zupełnie zrezygnowałam już z prostowania moich włosów na ciepło. Po wyprostowaniu włosy były super lśniące, bardzo ładnie wygładzone, dociążone odpowiednio jak na tego typu fryzurę. Czy efekt taki utrzymywałby się aż przez 4 dni, tego nie wiem, ponieważ myjąc włosy codziennie nie byłam w stanie tej obietnicy producenta niestety sprawdzić. Śmiem jednak w to zapewnienie wątpić ;)

A Wy co myślicie o tego typu produktach? Używacie? Jesteście ich fankami? Jak się u Was sprawdzają? Obciążają, czy może dyscyplinują Wasze włosy tak jak sobie tego życzycie? Czekam na Wasze opinie na ten temat.

Pozdrowionka i całusy :*