Witam Was :)

Chciałabym się z Wami podzielić moją opinią o odżywce Matrix Total Results Sleek, której jakiś czas temu używałam. Wybrałam ją w celu wygładzenia moich włosów, które po nowym obcięciu wymagały codziennego prostowania. Taki przynajmniej był zamysł, ale prędko z niego zrezygnowałam, ponieważ stwierdziłam, że więcej razy takiego błędu nie popełnię i nie zakatuję swoich naturalnych już teraz na całej długości włosów. Kiedyś bowiem zniszczyłam je bardzo codziennym prostowaniem i mam paskudne wspomnienia, które bardzo, bardzo długo odznaczały się na moich kosmykach. Odżywkę stosowałam na początku do prostowania, a później już tylko przy naturalnym schnięciu włosów. Tak że mam dla Was moją opinię o niej w dwóch aspektach. Czytajcie dalej :)

Jeżeli Twoje włosy są niezdyscyplinowane, trudno się układają lub mają tendencję do uciążliwego plątania się - oto jest rozwiązanie. Wygładzająca odżywka Matrix Total Results Sleek idealnie wygładza i nawilża włosy oraz eliminuje problem ich plątania się. Odżywione włosy są chronione przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych i pozostają proste przez cały dzień.

Zastosowana w odżywce Matrix Total Results Sleek technologia 24H Smooth Repair zawiera masło shea i oliwę z oliwek. Połączenie tych dwóch składników wydobywa z nich to, co najlepsze dla włosów - odżywienie, nawilżenie, wygładzenie oraz ochronę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, dzięki naturalnym filtrom UV, jakimi są alkohole triterpenowe, naturalnie występujące w maśle shea.

Bogata konsystencja kosmetyku zawiera także pozytywnie naładowane kationy odżywcze, które dyscyplinują włosy likwidując problem puszenia się.





Water/Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Elaeis Guineensis Oil / Palm Oil, Isopropyl Alcohol, Glycerin, Fragrance/Parfum, Cetyl Esters, Methylparaben, Stearamidopropyl, Dimethylamine, Butyrospermum Parkii Butter / Shea Butter, Benzyl Salicylate, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Chlorhexidine Dihydrochloride, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol (F.I.L. D160337/1).




Kosmetyk ten dostępny jest do kupienia drogą internetową. Możemy go nabyć na stronie Hairstore.pl pod tym linkiem (KLIK). Odżywka kosztuje 26,45zł / 250ml. Stacjonarnie nie spotkałam się z tym produktem, ale podejrzewam, że można go spotkać w niektórych salonach fryzjerskich.




Butla, w której otrzymujemy naszą odżywkę jest sporawa, ale jednak bardzo poręczna, dobrze leży w dłoni i wygodnie się nią operuje. Zrobiona jest z miękkiego tworzywa. Nie ma na niej żadnych naklejek, wszystkie napisy i cała grafika jest nadrukowana, więc z opakowania nic się nie ściera, nie łuszczy i jest ono estetyczne przez cały okres używania odżywki. Ogólnie wygląd butelki nie jest może jakiś porywający, po prostu ładnie się prezentuje i tyle.
Butla stoi "na głowie" i zamykana jest na zatrzask. W moim opakowaniu to zamknięcie dość lekko chodzi, nie wiem czy tak jest zawsze. Aplikujemy odżywkę przez średniej wielkości dziurkę, przez którą swobodnie przechodzi nam odpowiednia ilość kosmetyku. Aplikacja jest czysta i estetyczna, butelka nie brudzi się.




Zapach odżywki jest ładny, dość intensywny, jakby męski, dla mnie jak najbardziej przyjemny. Jest to jednak zapach kosmetyku salonowego, nie ma nic wspólnego z naturalnymi aromatami. Jakiś czas utrzymuje się on na włosach, co jak dla mnie, było okej, ponieważ spodobał mi się ten aromat. Odżywka ma biały kolor, zaś jej konsystencja jest dość gęsta. Nie potrzeba jej wiele do jednego zastosowania, jest więc wydajna i starczy nam na długo.

A teraz działanie. Krótko mówiąc - obciążała dość mocno moje delikatne i cienkie włosy. Po jej użyciu były one przyklapnięte i bez życia. Czy nawilżała? Jakoś specjalnie tego nie zauważyłam. Z pewnością ułatwiała rozczesywanie i sprawiała, że włosy były gładkie i miękkie w dotyku, jakby śliskie. Nie doszukałam się w jej składzie silikonów, więc nie wiem, co mogło spowodować taki efekt. Znalazłam jednak paraben, za który daję minus temu kosmetykowi.

Tak jak wspomniałam na początku, stosowałam tą odżywkę również przed prostowaniem włosów na ciepło. Wtedy spisywała się naprawdę dobrze, ponieważ włosy były bardziej podatne na stylizację, łatwiej się układały, były wygładzone i lśniące. Efekt prostych włosów utrzymywał się przez cały dzień. Miałam nawet okazję przetestować działanie tej odżywki w bardzo wilgotny dzień i muszę przyznać, że dała radę! Włosy były proste, gładkie, nic a nic się nie spuszyły. Tak że polecam dziewczynom, które prostują swoje kosmyki i pragną długo cieszyć się gładką fryzurką.

Jak Wam się podoba ta odżywka do włosów? Sięgacie po takie wygładzające kosmetyki? Jeśli tak, to jestem ciekawa jak się sprawdzają u Was. Piszcie - czekam na Wasze opinie.