Cześć :)

Kosmetyki mineralne są u mnie w tym miesiącu nieodłącznym elementem makijażu. A to wszystko za sprawą firmy Annabelle Minerals. Tym razem chciałam Wam opowiedzieć o korektorze z tej właśnie firmy. Bardzo lubię korektory do twarzy, a że nie miałam jeszcze żadnego mineralnego, więc z ochotą zabrałam się do jego testowania. Jakie są moje wrażenia? Czy polubiłam ten rodzaj kosmetyków kryjących niedoskonałości skóry?

Korektor przeznaczony jest do maskowania wyprysków, zaczerwienień oraz przebarwień.
Wysyp odrobinę korektora na wieczko słoiczka, a następnie nałóż za pomocą cienkiego pędzelka na miejsca które chcesz zatuszować, takie jak wypryski czy przebarwienia. Nadmiar kosmetyku usuniesz używając pędzla do podkładu. Pamiętaj, że korektor, którego używasz powinien być o ton jaśniejszy od koloru Twojego podkładu.


 


Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines.





Korektor w odcieniu Medium (opisywany przeze mnie w recenzji) kupicie w sklepie internetowym Annabelle Minerals pod tym LINKIEM za kwotę 30zł / 4g produktu. Całą gamę odcieni korektorów tej firmy znajdziecie TUTAJ.





Korektor zapakowany jest w elegancki, plastikowy, przezroczysty słoiczek, który zakręcany jest czarną nakrętką z logo producenta. Wszystko komponuje się w bardzo ładną całość. Na spodzie opakowania znajdziemy przydatne informacje na temat produktu: jego nazwę, odcień, skład oraz gramaturę. Pod tymi informacjami otrzymujemy również dane producenta.




Pod nakrętką znajduje się plastikowe, przezroczyste wieczko, które zabezpiecza przed nadmiernym wysypywaniem się kosmetyku ze słoiczka. Jest to bardzo dobry pomysł jeśli chodzi o takie sypkie produkty do makijażu.
Kosmetyk ma konsystencję bardzo drobno zmielonego proszku, który potrafi zbijać się w różnej wielkości grudki. Nie jest to jednak żadna jego wada.
Kolor, którego ja używałam to Medium czyli średni odcień korektora. Daje on bardzo naturalny efekt na twarzy. Moja karnacja jest dość jasna i muszę powiedzieć, że ten odcień spisał się u mnie naprawdę świetnie.




Jeśli chodzi o nakładanie kosmetyku na twarz to muszę stwierdzić, że nie sprawiało mi to żadnych kłopotów. Korektor rozprowadza się bardzo równomiernie, kryje świetnie to co chcemy zakryć, utrzymuje się w miejscu jego nałożenia praktycznie przez cały dzień. Może jego jedyną wadą jest to, że pod koniec dnia lekko zbiera się w załamaniach skóry (ja stosowałam go najczęściej jako korektor pod oczy i na powieki, i właśnie w załamaniach powiek po kilku godzinach od jego nałożenia miałam już jego nadmiar). No ale nie można mieć wszystkiego ;) Generalnie mogę polecić ten korektor, ponieważ jego krycie jest w pełni satysfakcjonujące.

A jakie są Wasze opinie na temat korektorów mineralnych? Miałyście? Lubicie? A może preferujecie te zwykłe korektory do maskowania niedoskonałości na swoich twarzyczkach? Piszcie koniecznie!

Pozdrawiam Was cieplutko :) Papa!

Annabelle Minerals