Peeling solny Drzewo herbaciane i Zielona glinka Green Pharmacy od Elfa Pharm - recenzja

wtorek, lipca 08, 2014

Witam kochani moi :)

Dziś pochwalę się Wam naprawdę fajnym zdzierakiem do ciała, który miałam okazję testować dzięki przynależności do Klubu Elfa Pharm. A ten zdzierak, o którym mowa to peeling solny o zapachu drzewa herbacianego i zielonej glinki Green Pharmacy. Poniżej jego recenzja :)




1. Opis producenta

Naturalne kryształki soli. Oczyszczanie, pielęgnacja, aromat, relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne  złuszczanie naskórka, poprawa mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra.  Ekstrakt z liści drzewa herbacianego działa przeciwzapalnie, ułatwia gojenie. Zielona glinka wygładza.

2. Skład

Sodium chloride, Paraffinum liquidum, Petrolatum, Ceteareth-20, Silica, Glyceryl stearate, Parfum, Tocopheryl acetate, Green clay, Melaleuca alternifolia (tea tree) leaf extract, Hexyl cinnamal, Linalool, Limonene, Geraniol, CI 42090.

3. Cena i dostępność

Peeling ten jest kosmetykiem bardzo łatwo dostępnym. Znajdziemy go bowiem w wielu drogeriach typu Natura czy Rossmann. Nabyć go możemy również za pośrednictwem Internetu, przede wszystkim na stronie producenta w sklepie internetowym. Ten konkretny peeling jest dostępny pod tym linkiem. Jego cena to 16zł/ 300ml.

4. Moja opinia

Peeling solny zapakowany jest w duży, poręczny i bardzo ładny słoik z ciemnego plastiku. Uwielbiam takie opakowania! Dlatego już na samym wstępie kosmetyk ten otrzymuje ode mnie duży plus :) Nalepki na słoju są bardzo estetyczne i z pewnością przyciągają swoim wyglądem uwagę. Kolejną rzeczą, która mi się spodobała jeśli mowa o opakowaniu to to, że po odkręceniu wieka moim oczom ukazało się dodatkowe zabezpieczenie w postaci sreberka. Jest to kolejny plus dla producenta. Takie zabezpieczenie chroni bowiem kosmetyk przed paluchami szperaczy drogeryjnych, którzy poprzez otwieranie i macanie produktów w sklepie po prostu je zanieczyszczają, przez co kosmetyki tracą swoją trwałość. Tak że z pazłotkowego ochraniacza pod wieczkiem peelingu jestem bardzo zadowolona.
Po odchyleniu sreberka najpierw bucha nam w nozdrza przepiękny zapach tego kosmetyku. Jestem fanką aromatu drzewa herbacianego i zielonej herbaty od zawsze dlatego może tak strasznie przypadł mi do gustu zapach tego scrubu. Jest świeży, dość intensywny, dla mnie po prostu bajka. Peeling ma kolor jasnozielony, jakby oliwkowy.




Konsystencja kosmetyku jest świetna. Bardzo gęsta i zbita. Dzięki temu nie trzeba za dużo go nabierać i tym samym jest on naprawdę wydajny. Scrub ten zaliczyłabym do drobnoziarnistych i raczej średnio mocnych zdzieraków. Ale na pewno nie do tych słabych. Ma on swoją moc, fajnie złuszcza martwy naskórek pozostawiając skórę gładziutką i odświeżoną oraz lekko natłuszczoną. Nie jest to jednak takie nachalne natłuszczenie jak w przypadku niektórych peelingów. Spokojnie można nałożyć po nim balsam do ciała. Ale jak się komuś nie chce to też będzie okej. Ten peeling to taki złoty środek. Jego działanie określam więc jako bardzo dobre.
Co do składu to nie zawiera w sobie parabenów, silikonów, SLES, SLS. Posiada jednak parafinę, która mi akurat w kosmetykach do pielęgnacji ciała nie przeszkadza i nie powoduje u mnie skutków ubocznych. Niektórzy mogą jednak kręcić nosem na ten składnik i z tego zdaję sobie sprawę.
Mi osobiście ten peeling bardzo przypadł do gustu. Jestem bardzo zadowolona z jego działania. Cena scrubu jest moim zdaniem niewygórowana ponieważ opakowanie jest dość duże a zużycie ekonomiczne. Z całą pewnością kupię ten kosmetyk jeszcze nie raz. Na pewno chciałabym wypróbować również inne wersje, których producent oferuje całkiem sporo.

Jestem bardzo ciekawa czy Wy spotkałyście się już z tym scrubem do ciała? Jeśli tak to jakie były Wasze wrażenia podczas jego stosowania? A może widzicie go po raz pierwszy i miałybyście ochotę go wypróbować? Koniecznie zostawiajcie swoje komentarze.

Trzymajcie się ciepło :)



Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy

Elfa Pharm
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.

Inne posty na podobny temat:

31 komentarze

  1. Ostatnio i u mnie było o peelingu. Obligatoryjnie jednak dyskwalifikuję wszystkie pędzone na parafinie :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ten składnik krzywdy nie robi. Przymykam na niego oko. Szczególnie w takich kosmetykach, które zbyt długiego kontaktu ze skórą nie mają.

      Usuń
  2. Konsystecja jest dosc ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że polubiłabym się z tym peelingiem. ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi bardzo przypadł do gustu. Warto go wypróbować. Ja już czaję się na inne z tej serii ;)

      Usuń
  4. Mam wersję z rumiankiem i imbirem, już 2 opakowanie - świetny zapach i działanie, a teraz skusiłaś mnie swoim zapachem :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest naprawdę śliczny! Ty z kolei zainteresowałaś mnie tym peelingiem o zapachu rumianku i imbiru ;)

      Usuń
  5. wygląda fajne, ale nie miałam go jeszcze. sama zazwyczaj robię peelingi :) bardzo sympatyczny blog, poczytałam, pooglądałam i chętnie będę wpadać częściej dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój blog Ci się spodobał :) Na pewno odwiedzę Twoją stronę :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. miałam inną wersję i byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem również bardzo zadowolona z tego zdzieraka :)

      Usuń
  7. Green Pharmacy mówię zdecydoawnie nie ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. mam go i jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Jest naprawdę fajnym i godnym polecenia peelingiem.

      Usuń
  9. parafina powoduje u mnie wysyp, zapycha mi pory więc wszystkie produkty z nią w składzie są u mnie skreślone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale a) jak ci ma zapchać cokolwiek na nogach/pupie/brzuchu? b) peeling jest tak krótko na skórze, że nie zdążyłby Ci nic zapchać jeśli nawet byś miała pory na nogach, ale szczerze powiedziawszy nie widziałam nigdy kogoś z takim problemem...

      Usuń
  10. masło z tej serii jest świetne, nie widziałam peelingu, ale muszę się koniecznie lepiej rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie miałam masła od GP. A z chęcią bym wypróbowała. Muszę poszukać na półkach sklepowych.

      Usuń
  11. Hmmm solnego peelingu jeszcze nie miałam i możliwe, że bym się skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie spotkałam się z nim jeszcze ale chciałabym go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  13. Alez ciekawie sie prezentuje :) Nigdy wczesniej go nie mialam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezentuje się ciekawie i działa świetnie! Polecam! :)

      Usuń
  14. ja jestem ciekawa ich peelingów, muszę tylko to co mam zużyć i się skuszę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie wypróbuj :) Ja z kolei jestem teraz ciekawa ich masełek do ciała.

      Usuń
  15. Super, też jestem wielbicielką zielonej herbaty i drzewa herbacianego, co do parafiny to mi też nie szkodzi w produktach do ciała .

    OdpowiedzUsuń