Korektor rozświetlający pod oczy Cashmere
wtorek, stycznia 03, 2017Hej kochane! :)
Wiele z nas boryka się na co dzień z podkrążonymi oczami oraz z cieniami, które szpecą nasze spojrzenie. Taki a nie inny wygląd powodują między innymi zmęczenie, stres czy niewyspanie. Możemy sobie z tym bardziej lub mniej skutecznie radzić korzystając z korektorów pod oczy. Ja miałam okazję testować kosmetyk marki Dax Cosmetics. Czy dobrze się w tej roli spisał? O tym napiszę Wam poniżej.
Rozświetlający korektor doskonale maskujący cienie pod oczami, zmęczenie i zmarszczki. Dzięki plastycznej mikrosiateczce przestrzennych silikonów (3D) perfekcyjnie kryje ciemne obwódki pod oczami, oznaki zmęczenia, a także wygładza i spłyca zmarszczki. Rozpraszające światło mikroperły delikatnie rozświetlają wybrane miejsca twarzy, zapewniając cerze nieskazitelny, wypoczęty wygląd i równomierny koloryt. Zawiera nawilżający kwas hialuronowy, a lekka konsystencja umożliwia skórze oddychanie i nie zatyka porów. Produkt o długotrwałym działaniu, z efektem „long lasting”, odporny na pot i wodę. Nie brudzi ubrań. Kaszmirowy korektor to gwarancja mistrzowskiego kamuflażu wszelkich niedoskonałości cery.
Korektor rozświetlający Cashmere można kupić na stronie internetowej firmy Dax Cosmetics oraz w wielu sklepach stacjonarnych. Cena tego kosmetyku to 30zł / 2,5ml.
Nasz korektor otrzymujemy w eleganckim kartoniku. W środku znajduje się kosmetyk umieszczony w tubce-długopisie. Ja miałam okazję znaleźć tam również próbkę podkładu.
Tubka z produktem jest srebrna i bardzo estetycznie się prezentuje. Ma dość nietypowy aplikator, ponieważ kosmetyk dozujemy poprzez naciśnięcie końcówki długopisu. Korektor wylatuje górą opakowania, która zakończona jest pędzelkiem. Pierwszy raz spotkałam się z takim aplikatorem, który jednocześnie służy nam do równomiernego rozprowadzania korektora pod powiekami. Bardzo mi się taki pomysł spodobał, był wygodny i czysty w stosowaniu.
Mój korektor idealnie dopasował się do mojej cery, ładnie i dość dokładnie pokrywał cienie oraz niwelował oznaki zmęczenia pod powiekami. Rzeczywiście lekko rozświetlał spojrzenie i nadawał skórze ładny, zdrowy odcień.
Ja byłam bardzo zadowolona z działania tego produktu. Jestem pewna, że kupię go ponownie. A czy Wy miałyście już ten korektor? Jestem bardzo ciekawa, czy u Was sprawdzał się tak samo dobrze jak u mnie.
Trzymajcie się ciepło! Papa! :)
Kosmetyk miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy
Nie wpłynęło to jednak na moją opinię o tym produkcie.
3 komentarze
MAm go ale jak nakłądam go na podkłąd to mam ważenie, że odsuwa właśnie podkład ...
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL
Pozdrawiam cieplutko:*
Aplikacja bardzo mi się podoba ( to moja ulubiona forma ♥ ) na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń