Piątek: Dzień Dla Twarzy - forma maseczek ma znaczenie!
sobota, stycznia 18, 2014Witam serdecznie :)
Dziś kolejny post z serii Piątek: Dzień Dla Twarzy, a w nim mowa o tym, że forma maseczki, którą nakładamy na naszą twarz ma bardzo duże znaczenie. Zwykle przy doborze maseczki bierzemy pod uwagę rodzaj oraz potrzeby naszej cery. Nie zawsze zwracamy uwagę na to, w jakiej formie dana maseczka występuje i czy będzie nam ta właśnie forma odpowiadała. A wyróżnić możemy maseczki: kremowe, żelowe czy w postaci kompresu. Warto podczas kupowania tych kosmetyków i temu się przyjrzeć, aby wybrać najodpowiedniejszą dla naszych potrzeb.
Duże znaczenie ma też odpowiednie przygotowanie skóry na jej przyjęcie - przed nałożeniem zrób peeling, wtedy odżywcze składniki z maseczki dużo łatwiej wnikną w skórę. Warto pamiętać także, aby nie robić maseczki w tak zwanym "biegu". Po jej nałożeniu na twarz powinno się położyć i zrelaksować, ponieważ wtedy skóra nie jest napięta i kosmetyk może skuteczniej działać. Najlepsze efekty otrzymamy, jeśli będziemy stosować maseczki regularnie (najrzadziej raz w tygodniu).
A poniżej przedstawiam Wam listę oraz krótki opis form w jakich występują maseczki do twarzy.
Maseczki kremowe -należą one do najpopularniejszych maseczek i jest to większość maseczek nawilżających, odżywczych, łagodzących i przeciwstarzeniowych. Należy nakładać je równomiernie. Po czasie trzymania zalecanym przez producenta na opakowaniu delikatnie zmywamy taką maseczkę lub usuwamy ją wacikiem. Niektóre z tego typu kosmetyków możemy pozostawić na skórze aż do ich wchłonięcia (do nich należą zwłaszcza te nawilżające).
Maseczki typu peel-off - takie kosmetyki mają za zadanie rozpuszczenie martwego naskórka, zwężenie porów skóry i przywrócenie jej napięcia. Ich konsystencja to gęsty żel. Maseczkę taką nakładamy równą warstwą i czekamy, aż zastygnie. Następnie usuwamy zrywając ją z twarzy (najlepiej zaczynać od brody). Usuwając tak zastygniętą maseczkę usuwamy ją wraz z zanieczyszczeniami oraz martwymi komórkami. Później przecieramy skórę tonikiem i wklepujemy krem.
Maseczki-kompresy - tego rodzaju maseczki to najczęściej płat tworzywa, który przypomina fizelinę krawiecką. Ma on kształt twarzy z wyciętymi otworami na oczy, usta i nos. Jest to kosmetyk, który jest nasączony pielęgnacyjnymi substancjami. Maseczkę taką nakłada się na twarz i wygładza w taki sposób, aby pod nią nie pozostały bąble powietrza. Po czasie określonym na opakowaniu maseczkę taką zdejmujemy.
Maseczki z glinką - możemy kupić gotowe z zawartością glinki lub samą glinkę w czystej postaci, którą mieszamy z wodą mineralną tak, żeby powstała gęsta papka. Kosmetyk rozsmarowujemy na twarzy. Po określonym czasie zastyga on i tworzy skorupkę. Po około 15-20 minutach maseczkę zmywa się i nakłada krem. Zaletą glinek są ich właściwości absorpcyjne, przez co usuwają toksyczne substancje ze skóry. Dostarczają skórze cennych mikroelementów.
Osobiście lubię wszystkie z opisywanych wyżej form maseczek. Najbardziej chyba te z glinkami oraz peel-off. Ostatnio zastanawiam się nad zakupem czystej glinki. Bardzo chciałabym jakiejś spróbować. A przede wszystkim zacząć regularnie stosować, ponieważ jeśli o to chodzi to akurat mam z tym spory problem :( Ciekawi mnie jakie są Wasze ulubione formy maseczek i jakie sprawdziły się na Waszych buziach. Czy stosujecie je regularnie? Czekam na Wasze komentarze :)
22 komentarze
Najbardziej lubię maseczki peel-off :)
OdpowiedzUsuńTeż należą do moich ulubionych :)
UsuńUwielbiam maseczki :) Najczęściej używam tych o konsystencji kremowej :)
OdpowiedzUsuńTo są najczęściej używane przeze mnie maseczki :)
Usuńlubię takie posty :D
OdpowiedzUsuńMAseczki to zajebista sprawa pod koniec dnia
To prawda :)
UsuńBadzo lubię maseczki ale zazwyczaj zapominam o nich i leżą gdzieś na dnie szuflady ;p
OdpowiedzUsuńTeż jestem mało systematyczna w ich używaniu.
UsuńJa chyba jestem wyjątkiem, ale nie lubię maseczek :P
OdpowiedzUsuńAle może skóra Twojej twarzy by je polubiła ;) Spróbuj :)
UsuńMaseczki z glinką uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTeż są fajne :)
Usuńmaseczki z glinką są świetne
OdpowiedzUsuńJa swoje maseczki robię sama właśnie z glinek lub z różnych produktów o przeznaczeniu spożywczym. To jaka się u ciebie sprawdzi zależy od rodzaju cery. U mnie świetnie działa spirulina :)
OdpowiedzUsuńO spirulinie myślałam, ale raczej na włosy :)
UsuńJa po spirulinie wyglądałam jak rak, buzia cała czerwona, chyba mnie ona uczula.
OdpowiedzUsuńja lubię maseczki z glinki :)
OdpowiedzUsuńJa lubię glinki i peel-off. Kompresy nie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTeż najbardziej lubię glinki :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem za peel-off. Ale ciekawią mnie jeszcze te maseczki kompresy.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię peel-off oczyszczają mi bardzo dobrze pory :)
OdpowiedzUsuńja lubię używać glinek :)
OdpowiedzUsuń